Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano
 
Sam, samotny, smutny, zły,
poraniona twoja dusza,
warczy, skamle, szczerzy kły,
jak wytrzymać w tych katuszach?
 
Mroczne myśli w głowie wrzą,
po omacku się poruszasz,
świat poszarzał, zaszedł mgłą,
a w twym sercu... susza.
 
I w tym bezszelestnym szale,
w tej udręce, co doskwiera,
stój na scenie i graj dalej,
nie załatwią ci suflera.
 
Ale żeby dobrze grać,
żeby się o geniusz otrzeć,
trzeba cierpieć, trzeba łkać,
na dno serca musisz dotrzeć.
 
Ale jak to często bywa,
na tym dnie, gdzie nie ma nic,
gdzie się czarna otchłań skrywa,
jest jednak Ariadny nić.
 
Tylko jak to z nicią bywa,
cienka jest, wręcz niewidoczna,
sprytnie się przed wzrokiem skrywa,
ślepa jest twa dusza mroczna.
 
Skoro pełzasz w ciszy mroku,
skoro klęczysz wśród rozpaczy,
wysil resztki swego wzroku,
by nadziei nić zobaczyć...
 
Opublikowano

Nawet płynnie się czytało aż do piątej strofy - tam rytm się załamuje i jest małogrecka tragedia z tą Ariadną. W wierszach rymowanych rytm jest bardzo ważną sprawą - nie wolno go lekceważyć. Druga sprawa to rymy: jeśli chcesz pisać dobre wiersze rymowane, unikaj "częstochowy" (mroku-wzroku, bywa-skrywa). Trzecia rzecz: wielokropki... wbrew pozorom... zazwyczaj są zbędne...  Czwarta: patos i wzniosłe słowa wierszom nie pomagają. Pomysły jakieś na tekst masz ale błądzą po omacku (smutki, smuteczki, teatr życia i postacie mitologiczne - jakoś to jedno z drugiego nie wynika, to stanie na scenie pojawia się znikąd moim zdaniem), ale nawet najlepszy pomysł nie zrobi z tekstu wiersza jeżeli warsztat będzie kulał. Niemniej jednak jak na debiut jest całkiem nieźle, a warsztat wyrobisz z czasem jeżeli będziesz ćwiczył. No i czytanie też nie zaszkodzi ;)

 

Pozdrawiam.

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

 

Ja widzę w wierszu jako taką konsekwencję rytmiczną (jamby) i gdzieniegdzie równowagę w ilości zestrojów akcentowych. Nie wiem ile w tym umyślnego działania, ile przypadku. 

 

Wielokropki, powtórzenia i Cz-wa do poprawy

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Alicja_Wysocka Niezmiernie mi miło:))
    • @Gosława 

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

    • Odmówiono Im minuty ciszy... Tak jakby nigdy nie istnieli, Zakłamane europejskie elity, Uznały Ich tragedię za aspekt nieistotny…   Wielki butny europarlament, Zjednoczonej Europy głoszący idee, Gardząc głośnym przeszłości echem, Pamięci o pomordowanych europejczykach się wyrzekł…   Na z dalekiej przeszłości cichy głos Prawdy, Europosłowie pozostając głusi, Zaślepieni frakcyjnymi walkami, Rzucili się w wir pisania nowych dyrektyw.   I nie zrozumiał podły świat, Ogromu tragedii zapomnianego ludobójstwa, Woli ciągle tylko się śmiać, Gdy na europejskich salonach króluje zabawa…   Odmówiono Im minuty ciszy... By nie była lekcją pokory Dla światłych europejskich elit, Zaślepionych ułudą nowoczesności,   A przecież tak do bólu współcześni, Eurodeputowani z krajów zamożnych, Tak wiele mogliby się od Nich nauczyć, Szacunku do ojców swych ziemi.   Na styku kultur na kresach dalekich, Sami będąc ludźmi prostymi, Całe życie pracując na roli, Całym sercem ją pokochali,   Na każdy kęs białego chleba, Pracując wciąż w pocie czoła, Wszelakich wyrzeczeń poznali smak, Niepowodzeń i gorzkich rozczarowań…   Odmówiono Im minuty ciszy... Jak gdyby była ona klejnotem bezcennym, Ważyła więcej niż całego świata skarby, Znaczyła więcej od kamieni szlachetnych.   A przecież krótka chwila milczenia, Nie kosztuje ni złamanego eurocenta, Wobec zakłamania świata zwykle jest szczera, A rodzi się z potrzeby serca.   Przecież milczenie nie ma wagi, Skrzyń po brzegi złotem wypełnionych, Skąpanych w złocie królewskich pierścieni, Zdobiących smukłe szyje diamentowych kolii.   Przecież krótkie zamilknięcie, Tańsze jest niż znicza płomień, Kosztuje tylko jedno śliny przełknięcie, Gdy znicz całe dwa złote…   Odmówiono Im minuty ciszy... Tak jakby jej byli niegodni, By pamięć o Nich odrzucić Obojętnością Ich cieniom nowe zadać rany…   Po ścieżkach Pamięci, Nie chcą wędrować dziś ludzie butni, Zapatrzeni w postęp technologiczny, Zaślepieni ułudą europejskości,   Po co dziś tracić czas na Pamięć, Rozdrapywać rany niezabliźnione, Lepiej śnić swój irracjonalny o Europie sen, Historię traktując jako przeżytek…   Lecz choć unijne elity, Odmówiły czci duszom pomordowanych, My setkami naszych patriotycznych wierszy, W skupieniu oddajemy Im hołd uniżony…      
    • muszę znaleźć przyjemność w oczach ciemniejszych niż porzeczkowa słodycz tak mówiłeś dotykając Lanę której piegi rozlewały się na brzegach powiek krew po utraconych dzieciach zaschła cichym dźwiękiem rwanej pajęczyny płosząc myśli zapraszasz do łóżka miły niebo źle znosi zdrady w płatkach liliowych bzów dusznych majowych porankach nie będzie zadośćuczynienia to już ostatni list ostatnie do widzenia
    • Jakoś tak posmutniałam  Dla mnie to nawet siłaczka  Pozdrawiam serdrcznie 
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...