Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Aż dziw, że serc błękitnych nie mamy
We krwi, której dusza jest jeszcze
To tylko jej cień, gdy matce wracamy
Nasze oceany - do domu zabierze

Ilu to już zostało? Wiecznie szukając
"Tam trzeba być", jak ludzie znikają
A my dalej przed siebie
Gdzie "dalej" znajdziemy za brzegiem?

Duszo! Kiedyś ty była taką naiwną
Gdzieżeś się teraz jawi twe echo?
Widzę - na maszcie rozpięte skrzydła
I wiatr, toczą jak cień posępną...

Opublikowano

widze ze ogonek w tytule sie nawet pojawil

tekst - kompletna porazka - jak to ktos uz zauwazyl zakrawa na parodie. patos, slowotok... i o czym wlasciwie jest ten tekst?
i na co wlasciwie to jest stylizacja i po co ona? i czy tu sa rymy? jak rymy to wypadaloby jeszcze rytm...
i ost. sprawa... nie jestem specjalista, ale: mam dziwne wrazenie ze: "Gdzieżeś się teraz jawi twe echo" jest niegramatycznie...

pozdr

Opublikowano

Dziękuję wszystkim za uwagę i komentarze.

Szczególnie podziękowania dla Klaudiusza - za wnikliwą ocenę. Nie będę jednak pytał o argumenty, bo na pewno takowe są ;) Ale mimo to będę bronił ;)

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Taki mam styl. Słowotok, a nie konkretyzm to specyfikacja odrębnego celu utworu. Jak widzisz nie jest to fraszka - już sam tytuł to pokazuje. Patos... no cóż - nie każdy potrafi tolerować powagę treści utworu.


I oto jest pytanie... Starałem się dać czytelnikowi kilka wskazówek na ten temat, jak widać bezskutecznie. Pozwolę sobie nieco przybliżyć sens tego wiersza (ostrzegam, że jest to tylko 1 z możliwych - choć główna - interpretacji):

"Głębia - powrót do korzeni"

"Aż dziw, że serc błękitnych nie mamy
We krwi, której dusza jest jeszcze
To tylko jej cień, gdy matce wracamy
Nasze oceany - do domu zabierze

Ilu to już zostało? Wiecznie szukając
"Tam trzeba być", jak ludzie znikają
A my dalej przed siebie
Gdzie "dalej" znajdziemy za brzegiem?

Duszo! Kiedyś ty była taką naiwną
Gdzieżeś się teraz jawi twe echo?
Widzę - na maszcie rozpięte skrzydła
I wiatr, toczą jak cień posępną...
"

To chyba wystarczające "udogodnienie"?


Stylizacja ma na celu zachowanie powagi, stworzenia klimatu i rytmu. Tempo czytania jest w tym tekscie bardzo ważne. Pewnie ograniczenia jakie ciągle utrudniają "rozpędzenie się" troszkę irytują, ale gdyby to nie było takie ważne, to bym tak nie napisał ;)


Tak to błąd gramatyczny - celowy. Jak widać czytasz uważnie :) Właściwie dziwny błąd - powinno się odnosić się czynności podmiotu w l.p. os. 2: Gramatycznie powinno to brzmieć:
"Gdzieżeś się teraz jawisz jak echo?". Tutaj przyznaję rację. Muszę jeszcze się zastanowić jak to zmienić. Pierwotnie miał powstać efekt fonetyczny, jednak błąd jest błędem :)


Niom :) Trzeba głęboko pokopać - ułatwienie do interpretacji już napisałem wyżej. Jednak odradzam kierowanie się tylko i wyłącznie moimi wskazówkami ;)

Dziękuję za komentarze.

Pozdrawiam serdecznie

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @tie-break Pięknie dotknęłaś tej przepaści między żywą pamięcią o kimś a jego fizyczną nieobecnością. To, jak opisujesz "rozproszenie znaków", które można "swobodnie zbierać i układać po swojemu", to trafna metafora tego, jak pamięć zmienia się w opowieść, którą sami sobie układamy.  
    • @Berenika97Bardzo plastyczny obraz samotności — ta „suknia” jest sugestywna i mocna. patrzę na to trochę z boku, inaczej przeżywam samotność, ale forma i metafora robią wrażenie. Pozdrawiam serdecznie.
    • @Migrena Twój wiersz jest niezwykle empatyczny i głęboko poruszający. Nadałeś "głos" istocie, która kocha bezwarunkowo, ale nie potrafi nazwać swojej straty. A żałoba jest wielka. Pies, który "nie zna słowa śmierć, tylko kształt ciszy po dłoni", to obraz, który łamie serce. Zakończenie jest subtelne i druzgocące. "Z każdym dniem jest mniej psa w psie, więcej ciszy" to poetycki zapis powolnego gaśnięcia z tęsknoty. A obojętność świata ("ptaki nawet tego nie widzą") tylko potęguje dramat. To jest wiersz-pomnik. Pomnik wystawiony cichej, niezrozumianej miłości, która nie umie odejść, dopóki sama nie zamieni się w proch. To piękna, mądra i nieskończenie smutna poezja.
    • Widzę to ciepło - nie wiem dlaczego  Wypełnia światło dnia jutrzejszego.  Rozkwita w słońcu, trochę w zachwycie,  Tuli z uczuciem, jakby w niebycie.    Rozchylam ramiona, we mnie ten świat.  Otwieram oczy martwe od lat.  A ty kochana w promienie ubrana  Tańczysz w błękitach cała skąpana.    Słońce tak złote - kwiaty u stóp.  Pójdziemy razem. W dłoniach nasz grób.  Dotkniemy liści, malachitu, zieleni.  Pokocham raz jeszcze nim się przemienisz.  . . Wiersz powstał przy tej piosence:     

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      Witam - miło że czytasz - dziękuje -                                                                    Pzdr.serdecznie.
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...