Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Marcin Makuch

Użytkownicy
  • Postów

    23
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Marcin Makuch

  1. nie jestem profesionalista ale wiersz mi sie bardzo podoba chociaz taki troche o niczym, a jednak ma :) głebie... jest super
  2. Marcin Makuch

    Poeta

    fajne lecz bardzo ulotne(jak motyl) + pozdro :)
  3. Szczypta uśmiechu I kilka radości Łyżeczka pośpiechu I ziarno miłości Jedna łodyga wiary I trzy cierpienia Ziele mądrości i mary Kropla wytchnienia Do tego gałązka prawdziwości I miód dla podniebienia… Może być maleńka łza poufności Albo ¾ swojego znużenia Lub bez… Ujmij to wszystko w sagan I przyrządź tysiąc dań obfitych Posprzątaj jeszcze zrobiony bałagan I raduj się smakiem dni przeżytych Nim zjesz wszystko, co posiadasz… I pozostała mi jeszcze garść marzeń I ludzie i świat i czas przeobrażeń I smak pozostał i woń I ból ogarnął mą skroń A później wielka sjesta… …i dalsza droga… Krótkie życie, mało wiesz Pomyśl sobie, co dziś zjesz Nim w ogóle zaczniesz próbować… Marcin Makuch 3 stycznia 2005 wiersz przeniesiono do działu dla początkujących poetów (dział P) MODERATOR
  4. Opadł już pierwszy liść na ziemię A ostatni sen przeminął… Jesień żywota przejęła brzemię A czas w sercu zaginął… Z Tym liściem me myśli opadły I łabędzie wzleciały w przestworza Drzewa nagie w swój sen zapadły I łzy anielskie deszczu wylały morza Wszystko snem pomarło jakby na wieki Nadzieja na wiosnę rozświetla Te sny Lecz myśl nie zmieni biegu Tej rzeki Obyś w Tym śnie zamieszkał Ty Nic mi nie trzeba Prócz Ciebie Uchyl mi nieba Mój żywy chlebie …i nie straszne mi są mrozy Gdy prowadzisz mnie Panie Nawet, gdy boli i w chwili grozy Z Tobą zło mi się nie stanie I kroczysz zadumany… Jesienne dni szare - pełne od łez Wciąż smutek jednokolorowy rozdają I nie zakwitnie tu nigdy beztroski bez Bo jesteśmy jak Te liście, które spadają Gubimy piękno w jesienne dni Pozostają konary i siwy pień Życie zaprawdę w miłości tkwi Nawet w Ten zwyczajny, każdy dzień Choćby i we śnie nam przyszło dziś żyć To warto jest to śnić Gdyby tak jeszcze Ten sen mógłby pięknym być Ważne abym tylko mógł być Choćby i we śnie… Czy to jesienią czy choćby wiosną A może zimą lub w letnie dni Ludziom i tak skrzydła wyrosną Teraz reszta chwil w czasie tkwi I czeka na Ciebie nim opadnie ostatni liść… Marcin Makuch 7 listopada 2004
  5. Czym jest życie bez miłości?? Pustym korytarzem… Czym jest życie bez miłości?? Żywym cmentarzem… A czym jest miłość?? Jest serca jasnością… A czym jest miłość?? Jest po prostu miłością… …, a życie tkwi na ziemi bez miłości W deszczu i mrozie Jest pełne smutku i codziennej szarości Urodzonym w niepogodzie… Lecz czasem łzy tak bolesne ustają Rzadko jednak jest tak lub bywa I ludzie czasem się szczerze kochają A serce samotnie w kącie dogorywa Jak kwiat w półcieniu uschniętym się staje Bo życia bez miłości zwykle niema wcale Każdy jej szuka i wszystko, co ma oddaje Aż ujrzy na oczy… Lecz próżne szukanie, bo miłość jest z nami I czasem rozmawia z drzewami Pędzi z wichrem i tańczy z falami Tuli kwiaty i szumi kłosami A blask słońca nasyca duszę… Naucz mnie Ojcze zawsze miłować Nim swe życie jedyne i cenne zatrącę Naucz mnie Ojcze z dnia się radować Nim za pustkę wiecznością zapłacę A gdy mnie starzec spyta – odpowiem Choćby i serce jego nieczyste – bądź z Bogiem Nawet jeśliby mnie zranił ostrzem głęboko Rzekłbym mu idź precz, lecz niech Pan Ci przebaczy Bo jam już to zrobił i otwarł Twe oko I bądź prawym, byś się nie znalazł wśród krętaczy Bo Oni dbają o swe talary i za nie giną A skarb Ich w niebie jest smutną miną I pustym pokojem bez drzwi… Więc ujmij mi Panie i przyszykuj w niebie Bym mógł i bez tego chwalić dziś Ciebie Za dnia i w nocy abyśmy się usłyszeli I żebyśmy tylko miłości już tylko pragnęli …a na tym niebie taka mała gwiazda mruga I Ty tam jesteś miłości – już teraz pierwsza, a nie druga… Marcin Makuch 23 grudnia 2004 wiersz przeniesiony do działu poezji dla początkujących MODERATOR
  6. w takim razie w jakim byłby mile widziany?? ale i tak dziex :)
  7. no cóz fajnie wiedziec, ze sa jeszcze wiersze z sensem... azeby to było prawdiwe
  8. Czas mi w drogę do boju iść w nieznane, By bronić miłości i tego, co od Boga nam dane. Lecz serce płacze… Zabieram szal wełniany, co domem pachnie I wiem, że, gdy wróg ostrzem „ciachnie” To już nie wrócę… Łza jeszcze spłynęła pożegnania I chwila minęła ostatniego spotkania. ,a ja już tęsknię… W drogę ruszyłem bezpowrotnie, A serce rwało się jak papier wielokrotnie. Tylko broń łaknęła krwi… Jeszcze wspominam smak domowego chleba I uśmiech mamy, gdy w smutku potrzeba. Straciłem serce i sens… Pamiętam ojca, gdy dla mnie spracowany, co noc, Bym miał dostatek i szczęścia moc. To było, lecz nie wróci… Teraz jestem z innymi, co z domów odeszli I czekają na wystrzał by do szczęścia przeszli. Wziąłem karabin w dłonie i z całej mocy trzymałem, A on wrzał do strzału by zabijać – ja się go bałem. Nagle zawrzało i świst kul na niebie, A inni odeszli do Boga, do siebie. Jedynie ja stanąłem samotnie I strzał śmiertelny oddałem dwukrotnie. Zapanowała cisza i walki ustały, A dusze zabitych szczęśliwie wzleciały… Poczułem ciepło i zobaczyłem film z życia, A później rodzinę, dom i wszystkie przeżycia. Serce nagle boleć przestało I dusza rozbłysła, bo się stało. Przez chwile tylko ból poczułem cielesny I sen mnie zmorzył wieczny, lecz już nie bolesny. A teraz życie to wspomnienia, Pełne radości i czasem cierpienia. Marcin Makuch 7 lipca 2004
  9. Nim wszystko ważne to, co znam utracę… Raz jeszcze zapomnieć trzeba Nim zgubię cel i za błędy zapłacę… Zatańczę z wiatrem i odejdę gdzieś tam(do nieba) I ostatni raz zaśpiewa o mnie wróbel z karmnika Jeszcze chwilę drzewa mnie wspomną… A Ty? …,a wszystko się zacznie kończyć od nowa i znów słońce wzejdzie i się znów schowa… Inna myśl wspomina Te łzy Te łzy, co gorzkie są w smaku… Zaś kolejna zna uśmiechy I radości banalnie powtarzane… Lecz takie potrzebne by żyć? Na skale me serce spocznie na wieki I zaśnie szczęśliwe wraz z duchem… Bo serce ma dusze i żyje jak my Pamiętam swe dni Gdy byłem sobą Prawda we mnie tkwi Życie zwane trwogą Jedni chcą żyć, A inni umierają… Wszyscy chcą być I w czas spoglądają… Urwane myśli niezrozumiane Są jak poezja czasem są same I ja i Wy wszyscy na świecie Jesteśmy Boga żywymi myślami A ja Jego szare dziecię Jak Wy jestem czasem, czasami… Marcin Makuch 3 października 2004
  10. ale ja sam o sobie tak napisałem... Autor!!!! Czy to cos złego?? Prosimy wyłącznie o komentowanie wierszy i uzasadnianie wyrażanych opinii. Komentarz narusza regulamin oraz zasady serwisu. Moderator
  11. eh Te marzenia... szkoda, ze na kółkach jestem - bo bym sobie teraz pochasał :) Pozostaje poezja... Prosimy o komentowanie wierszy i uzasadnianie wyrażanych opinii. Komentarz narusza regulamin oraz zasady serwisu. Moderator
  12. Gdy wyruszę w świat samotnie Ty ze mną będziesz – wciąż blisko Będę szedł tam gdzie wiatr dwukrotnie Zawoła mnie i rozpalę tam ognisko Gdy umilkną głosy i szmery ustaną dnia i nocy To znak, że właśnie nadchodzisz Panie… Drzewa Ci się ukłonią bez wichru pomocy A z liści dywan się usypie i świerszczy ciche granie I przybędzie słowik, by koncert zanucić Sen nas nie zmorzy, już nigdy nas nie dostanie Nocy nie będzie, bo, po co się smucić Me serce z radości łezkę jedną, maleńką wydusi Bo człowiek nie skała i łkać też czasem musi By poznać smak soli, którą jesteśmy Jako ziarna tej krainy, zrodzone z drzewa życia Przez Boga i czas znicz życia nieśmy I oby dni nam błyszczały i były warte przebycia A jeszcze nam zagra na cytrze dusza Choć teraz jedynie w nas gra i nas porusza Lecz jeszcze czas kiedyś upadnie… Marcin Makuch 14 grudzień 2004
  13. Stoję nad przepaścią życia I brnę do nicości Jest mi ciężko, lecz wytrwam… Wszystko zapomniane powraca… I otchłań mnie wzywa Cienie szepcą swoje kuszenia, A człowiek milczy – dogasa Nawet anioł zgubił swe pióro… I go nie szuka – bo po co? Nieliczni pozostali prawdziwi Ukryte serca Brak ducha Zło Wołam, krzyczę – nikt mnie nie słyszy Jestem sam w tłumie… Wrażliwi zasnęli Wołam do Boga czemu? Zagrzmiało… Wołam do Boga kiedy? I wody wezbrały… Wiatry ustały I nie ma już dobra w ludziach Skały popękały Brak prawdy i łzy Jedni krzyczą – czemu ja Boże! Inni milczą… Pan odpowiedział I wichry zawiały Wody opadły i ustały A ludzie są słabi… Lecz jest nadzieja na lepsze dni Tylko powalcz o nie… Sercem Miłością Wiarą A coś się pewnie odmieni… Zamiast szukać gwiazdy w niebie, Odnajdź ludzi, serca, siebie… Powiedz wszystkim te banalne cytaty, A twe szczęście nadejdzie bez dopłaty… I ciesz się chwilą, bo jest Ci dana…
  14. droga Tero aby zrozumiec me wiersze nalezy czytac je sercem a nie umysłem... jesli wiesz o czym mówie... polecam Ci moja strona makumarcin.w.interia.pl
  15. Idąc drogą spoglądam za siebie. Widzę zło nienawiść-nie ma Ciebie. Idąc drogą spoglądam przed siebie widzę dobro, miłość-widzę Ciebie. Choć czasami źle postępuję, to i tak Cię Panie miłuję. Gdy rano wstaję Tobie cześć oddaję. Kiedy w nocy w sen zapadam, z Tobą o problemach “gadam”. Tyś umiłował i Tyś przebaczył. Tyś we mnie dobra zobaczył. Tobie cześć i chwała. Lecz za grzechy rzecz to za mała... Dzięki Ci Panie, że jestem. Dzięki Ci Panie, że mogę.
  16. Marcin Makuch

    Być

    Jak ptak pełen piór złocistych w przestworzach, Tak i ryby lśniące pływające w głębokich morzach. Jak wielkie dęby na strunach wiatru szumiące, Tak i małe trawy zielone przy ziemi rosnące. Jak mi tęskno do świata pełnego zacnośći, Tak i Tobie radość z życia w szczerej miłości. Powiedz mi jak miłowałeś swe szare życie, Odpowiedz mi szczerze lub odpowiedz skrycie. Lecz jeśli żeś mnie fałszywie skłamał, To tak jakbyś się sam w sobie na części złamał. Nie mnie będą myśli krążące nękać w życiu, Lecz Ciebie gnębić będą, dręczyć w cieniu w ukryciu. Ostatnie me słowa to niech wyciszy się rozum i zamilkną słowa, A niech się zbudzi serce ciepłem bijące i stworzy świat dobry od nowa. Nie ma przemocy, grzechów i złości, Lecz miłość, szczęście i pełnia radości.
  17. W ręce trzymam kij spróchniały, Idę w drogę-człowiek mały. Mija jeden dzień, Idzie za mną mój cień. Wiatr mi w plecy wieje, Słońce w oczy grzeje. Towarzyszą mi głosy natury, Budują mego ducha i pną mnie do góry. Lecz gdy nadchodzi noc atramentowa, Cichną głosy, świat się chowa. Ale ja się bać nie będę, Pójdę dniem, nocą, zawsze, wszędzie. Dalsza droga wzywa zło, By zapytać, Kim żeś? Kto? Skusi cię władzą i złotem, By obdarować cię błotem. Złamał się Kij, co podpiera, Świat wraz z życiem powoli umiera. Czy to koniec jest mej drogi? Czy przeszedłem życia progi? Kończy się długa droga, Dochodząc do końca widzimy Boga.
  18. Życie jest krótkie, lecz piękne. Życie jest długie, lecz trudne. Cieszmy się życiem Póki trwa! Bo kiedyś przyjdzie jego kres. Chwila jest chwilą, Ciesz się nią. Nie cofniesz niczego złego, Nie żałuj tego. Staraj się być lepszym, a będzie lepiej i jeszcze lepiej... To, czego pragniesz, spełni się. To, czego nie znasz, poznasz. To, co Cię boli, przestanie. Wszystko, co dobre, trwać będzie zawsze. Co złe niech odejdzie w dal, a ze złem niech pójdzie żal. Tu znajdziecie to, co chcecie. Pamiętajcie, wszystko możecie. Wystarczy tylko chcieć...
  19. prawda... sam jestem niepełnosprawny i choc mam jedynie 16 lat poczolem piekno twego wiersza, jest taki troche i o mnie...
  20. jestes bardzo oryginalnym poeta ale czemu takim smutnym? usmiech Cie zbawi :)
  21. Pod mym okiem zasmuconym łza zawisnęła, A spływając po twarzy żal wycisnęła. Błyszczała jak gwiazda na niebie, Była jedyna i sama dla siebie. Wpatrując się na nią bardzo głęboko, Widzę ją, gdy była wielka i patrzyła szeroko. Teraz, choć jest mała i inna od naszego życia, Nadal pozostaje sobą przez wszelkie istnienia i bycia. Zapomniana, maleńka ludzka łza, Jest jak kropla w morzu, jak Ty i ja. Spłynęła już po twarzy i wyschła w niepamięci, Lecz czasem z wyschłej, nowa w oku się kręci...
  22. Marcin Makuch

    stałość

    wiersz emanuje nostalgia i lzami, ale opowiada o pewnego rodzaju milosci... jest wart uznania bo ma dusze
  23. Pamiętaj o mnie gdy odejdę, gdy do nieba wejdę. Pamiętaj jak się uśmiechałem i jak bardzo cię kochałem. Lecz gdy odejdę to spłynie łezka, oby ze wspomnień była niebieska. Bo nawet jeśli mnie w świecie nie będzie, duchem i sercem będę wszędzie. we śnie w tunel wpadam. Lecę i lecę, a na końcu światło świecę. Gdy się budzę jestem w niebie, a tam jeszcze nie ma Ciebie. Chodź problemów masz bez miary, ze snu wielkiego przyjdą dary. I nawet jeśli mnie nie będzie, zapamiętasz mnie tu i tam i wszędzie...
×
×
  • Dodaj nową pozycję...