Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki
Wesprzyj Polski Portal Literacki i wyłącz reklamy

Drogi które szczują


Waldemar_Talar_Talar

Rekomendowane odpowiedzi

życie mamy tylko jedno

zaś dróg  jest wiele

jedne szczują kłamstwem

drugie uczą prawdy

 

musimy zaryzykować

jedną z nich wybrać

jej woli się poddać

nie zawracać

 

tak moi drodzy to nie są

głupie żarty - one nie

mają drogowskazów

więc może pobłądzimy

 

ale cóż moi mili nie ma

co biadolić bo życie tak

działa - gdy się pomylimy

musimy z tym żyć

 

 

Edytowane przez Waldemar_Talar_Talar (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przedstawiłbym swoją opinię, lecz głowa po godzinach pracy w nocy nie pracuje na tyle poprawnie, aby się tego podjąć. ;) Ze swojej strony napiszę tylko, że mi się podoba. Być może dlatego, że, w moim odczuciu, jest zadziwiająco lekki. Jedyne, z czym mam delikatny problem, to:

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

oraz

Pozdrawiam.

Edytowane przez Gedeon_B (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Waldku,

obce mi to podejście, uwagę mam w innym punkcie. Nie drogi są wyzwaniem, ale to, jak sobie z nimi radzimy. Ale to Twój zakres przemyśleń i doświadczeń, i tak może być. Co do formy - podobnie jak Gedeon, czytam powtórzenia. 

Może skondensować trzecią zwrotkę jak poprzednie, do czterech wersów? 

Pozdrawiam, bb

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Witam  w ten ponury pogodowo dzień -  masz racje chyba się nie dowiemy.

Dziękuje że byłeś.

                                                                                                                                           Pozd.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Witam -  dziękuje za serduszko czytanie i szczery komentarz - zobaczę co da się 

zrobić z tym o czym wspomniałeś.

                                                                                                                                     

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Witaj   -   miło cię widzieć za co dziękuje - a trzecią lekko zmieniłem

i mam nadzieje że na dobre.

                                                                                                                              Serdeczności życzę

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Witam - i dziękuje - cieszy mnie twoje kojarzenie.

                                                                                                                                        Pozd.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Koziorowska - dziękuje za głosik.

                                                                                                        Uśmiechu życzę.

 

Edytowane przez Waldemar_Talar_Talar (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • w końcowym efekcie letniej wiosny mokre ulice i kamienice   diabeł częstuje zimną kawą jak zwykle spóźnieni o jeden łyk pomruk czasu i pięć linijek niezapisanych wierszy   jeśli liczy się piękno będziemy się nim cieszyć w zaułkach Niemna trolejbus pojechał dalej   cień miasta ociera się o ludzi deszcz krzyczy bez haniebnego celu  
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      Też mam wrażenie, że jest granica, której nie powinniśmy przekraczać, bo po prostu za dużo jest w nas nie pasujących do siebie elementów. Zupełnie jakbyśmy jako gatunek mieli błędy w podstawach i dlatego nie mogli sięgać wyżej, jakby to było z jakiegoś powodu zabronione i jakbyśmy co rusz dostawali nowe szanse, których nie potrafimy wykorzystać. Nasz świat to wciąż przewracająca się konstrukcja idąca wzwyż, a zapominająca o bokach. Być może eksperyment :)   Dziękuję :)   Pozdrawiam
    • @agfka O rany, nie sądziłem, że kogoś to ruszy. Dzięki, też jestem nędzny jak cholera, słusznie mówisz. O to chodziło, by było niezrozumiałe, by każdy usłyszał siebie. Potem poczytam autorkę tak pięknego komentu. Szczęść Boże :D @agfka Karaluch był u Schulza napewno (ojciec się przemienił) u chyba u Kafki. Fajny trop.  @agfka A w ogóle to się wzięło z Kochanowskiego:  

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      Hmm, no interesujące. Weźmy sytuację, gdy... szary tłum, godzina siódma z minutami, węzeł przesiadkowy i ten *** czytaj upierdliwy przejazd kolejowy, zmora miasta (rogatki opadają tam na dwadzieścia minut, a ktoś rozebrał kładkę, być może ze względu na samobójców rzucających się rzekomo wprost pod pociąg). Wysiadasz, masz dwie minuty na przesiadkę i widzisz jak opadają ramiona tego ustrojstwa, ty stoisz jeszcze po stronie dla autobusów, a tam, po drugiej jest twój tramwaj i wiesz, że wygląda to kiepsko.   Co robisz kocie/lwie? Jaka jest Twoja decyzja? Ryzykujesz spóźnienie czy mandat?   Będziesz pierwszy (dostaniesz mandat reszta nie pójdzie, jeśli go nie dostaniesz to reszta pójdzie za tobą) czy czekasz grzecznie (jak powinno czekać stado) na "pierwszego jelenia"? Co tam psy (stado), co tam polowanie, ty chodzisz swoimi drogami jak kot. Być może to jest "socjalne" jeśli rzeczywiście nie przejedzie żaden pociąg, ale co jeśli ten pociąg akurat przejedzie, a staruszka za tobą nie zdąży przejść? Stadem nie jesteś (szkoda, bo akurat w tym przypadku to daje najwięcej możliwości). Jest jeszcze opcja numer trzy - czekasz aż przejdzie "pierwszy jeleń" i całe stado... a właściwie to zostajesz po stronie autobusów na dwadzieścia minut w czekaniu i obserwowaniu, tylko czy w wojsku można się spóźniać? Co z tą dyscypliną? Który system wartości wybierasz, którą dyscyplinę, jeśli pogodzić ich nie można? Gdzie się kończysz, a gdzie się zaczynasz?   Dla porządku jedna informacja - przewidziany jest zapas czasu piętnaście minut, po dwudziestu może nie być dobrego połączenia w dalszą drogę, a spóźnienie jest gwarantowane.   Taki mi się z życia przykład nawinął dla Ciebie do pomyślunku :)
    • Niezbyt mogę, ale pewnie by to było coś takiego ,

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      pzdr
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...