Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Quo vadis?


Rekomendowane odpowiedzi

 

Środa, centrum.

Dziewiąta poranna, listopad.

 

Ja – siedzę w knajpie,

Gmeram łyżką w kawie,

Przez szkło się gapię.

 

Wy – nie siedzicie w knajpie,

Dokądś się spieszycie,

Donikąd idziecie,

Gmerając myślą w swoim bycie.

 

Obserwacją baczną

Bacznie obserwuję.

Wdzieram się patrzeniem

W gmeranie w bycie,

Łyżką gmerając w kawie.

 

Odpryskiem mimochodu

Oglądamy się akwaryjnie

Kto karmi? A kto w wodzie?

Edytowane przez Patryk Robacha (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Też lubię obserwować ludzi gdzieś idących, a gdzie oni tak pędzą, 

i wiesz co, myślę że każdy z nich ma jakiś swój cel. Każdy zmierza w określony punkt. 

Dobry temat na wiersz, tylko coś mi tam zgrzyta, musiałabym się bliżej przyjrzeć, ale nie chcę grzebać w Twoim wierszu.

 

Edytowane przez Maria_M (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

 

 

Mario, 

 

Twoje zmiany naruszyły sens wiersza. 

Dziewiąta poranna - nie dziewiąta rano. Dziewiąta rano jest dla wszystkich, a podmiot liryczny tworzy dziewiątą poranną. 

 

Wy nie siedzicie w knajpie - to też ma swoje znaczenie, jakby oskarżanie. 

 

Dokądś się spieszycie 

Donikąd idziecie - spieszysz się donikąd zmierzając = Bezsens ruchu. 

 

Wdzieram się patrzeniem 

w gmeranie w bycie - przecież w cudze gmeranie się wdzieram, a nie swoje...

 

W ramach autointepretacji ;-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Rzecz zrozumiała. Ruch ma sens (w ujęciu obiektywnym). Ale są ruchy wykonywane zbędnie. 

 

PS. Poezja nie musi być obiektywna. To jest absolutne zaprzeczenie poezji, to oddawanie poezji na służbę jakiejś ideozie naukowej. Od obiektywności jest nauka właśnie 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja powiem tak- nawet podoba mi się to.. 'zagmeranie', wiersza, ale nie do końca się zgadzam z tym niejako oskarżaniem. Znaczy patrzę z drugiej strony. Idąc np.do kawiarni - mijasz inną w której siedzi taki 'Ty' z wiersza - i ocenia Cię. Załóżmy, że idziesz wolno, wiatr powiewa szalem.. no widać, nie spieszysz się, jesteś ok. Scena druga- lecisz lekko spóźniony na randkę i.. stajesz się inspiracją dla tamtegoż - no i on pyta -Quo vadis Domine?;) Nie piszę tego wyłącznie krytycznie, ani jako zaczepkę, ale tak jakoś ostatnio mam, gdy mówi się ciągle o tej bieganinie. Ja też wiecznie gonię, bo na styk wychodzę z domu - i czy to lecę do pracy, czy na spotkanie z przyjaciółką, czy odebrać dziecinę z przedszkola. Jak zwolnię, zboczę z dróżki, to nie zdążę. Wiem, 'biegnąc' nie zauważę, nie przyjrzę się, nie pokomplentuję w ciszy, będę łapać rozbiegane myśli. I tak w kółko. A więc co, zwolnić się i kupić (za co?) dom z ogródkiem i żyć z plonów?Myślę, że nie zawsze możemy zwolnić, ale dobrze starać się  to zrobić- wtedy kiedy mamy na to szansę. Złapać oddech. Pobyć samemu. Wyciszyć się.

 

Będąc rodzicem jest z tym czasem coraz ciężej;)

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

 

@Luule bardzo słuszna uwaga! bardzo! brawo! 

 

a teraz wczytaj się mądrze: 

 

Odpryskiem mimochodu

Oglądamy się akwaryjnie

Kto karmi? A kto w wodzie? 

 

interpretując: podmiot liryczny w ostatecznych rozrachunku popada w refleksję o słuszności oskarżenia dot. życia w pędzie, porównując sytuację do akwarium (oglądanie się przez szybę), i pyta: kto jest rybką (a kto w wodzie), a kto ręką ludzką, co rybkę hoduję (kto karmi?) 

 

Miłego wszystkiego :) 

Edytowane przez Patryk Robacha (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Hmm, czyli widzę, że źle zrobiłam porzucając pierwsze odczucie. Że to jednak z dozą ironii jest wiersz, być może właśnie mały bunt na tak modne ocenianie pędu innych? tak jak ocenianie ludzi w tramwaju. Część o akwarium i Twój tego komentarz kierują na refleksję- jest pytanie, czyli zawahanie. Z racji na formę nie byłam pewna czy to pytanie - refleksja peela (i mimo pytajnika odebrałam to, że rzecz jasna on jest po lepszej stronie), czy taka zewnętrzna, autorska, podważająca Peela pozycję i wyniosłość. Uśpiło to moją czujność i pierwsze wrażenie. Wybacz zatem;) 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Myślę, że ocenianie przychodzi tak łatwo, że wystarczy chwilę przycupnąć, będąc kimkolwiek, i z pozycji akurat niepędzącego - oceniać pędzących. I np. No bo ja przecież też pracuję ale nie w korpo, nie jestem tym 'szczurkiem' co biegnie. A jak pracuję w korpo, to - a ja mam pasję, nie jak oni praca-dom-praca dom. Ja się w miarę oduczyłam, a przynajmniej staram się. pozdrawiam:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

 

Poczuliście się dotknięci sztuką? Raz, że wiersz mówi o czymś kompletnie innym; dwa, że sztuki nie bierze się na służbę ideozie. 

 

Nikt tu nikogo nie ocenia. Nie osądza, ale dostrzegam jakąś nadmierną wrażliwość na punkcie własnej wrażliwości i absolutny brak dystansu. 

 

Wyluzujcie, 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Manek  Bardzo żywiołowy, wyrazisty i stccato pisany. Tyle tu się dzieje, ile w czasie faktyczne dziejącej się nawałnicy. Bardzo mi się spodobał Twój styl w tym tekście i ten konkretny wiersz. Pozdrawiam :)
    • @iwonaroma  Dziękuję i pozdrawiam :) @Dagmara Gądek Dziękuję za przychylne spojrzenie. A co do:

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      Gapiów na dworze dawno nie było, chyba, że zza okien patrzyli. Już prędzej zwierzęta pochowane gdzieś tam. Jednak napisane głowy miały dotyczyć kłosów i podkreślać wiatr kręcący wszystkim, jakby miała powstać trąba powietrzna... W zasadzie wers zapewne mógłby brzmieć inaczej, choćby tak jak proponujesz, ale zaburzyło by to rytm, no i ilość sylab w wersie. A tego nie chciałam. Pozdrawiam :)
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      Dziękuję. Są osoby, których nikt nie odwiedza z wyjątkiem listonosza. One nie zamawiają pizzy przez telefon albo czegokolwiek przez internet. To problem społeczny.   Gdy ktoś patrzy na pewien układ społeczny tylko oczami potencjalnych zysków, a dodaje sobie do CV etykietkę "poeta" i może nawet popularny, trafia mnie i roznosi. Dziękuję :) Znam córki, które pomimo iż nic albo niewiele otrzymały w dzieciństwie, nie odcinają się jednak. Być może są i synowie, akurat nie znam. Pzdr.    
    • @Kamil Olszówka    

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      Kamilu, po raz kolejny jestem pod wrażeniem. Wielkim - Twoich Precyzji i Pieczołowitości .     Zwrócę Ci uwagę jedynie na dwa miejsca. Na trzeci fragment pierwszej części, gdzie - aby uniknąć "wyliczanki" napisałeś naprzemiennie "Jednego" - "Drugiego" i gdzie mogłeś użyć słów "Trzeciego" - "Następnego" - "Kolejnego" - "Ostatniego". Oraz na trzeci fragment piątej, gdzie zamiast "II" zdecydowanie lepiej będzie użyć pełnego słowa - "Drugiej".    Cieszę się ogromnie, że mogłem przeczytać Twój kolejny Utwór .    Pozdrawiam Cię serdecznie.  
    • …może, gdy ta aleja wzruszeń ( brrrr) odpadnie, to tekst się obroni, choć uffff, słodki  jak cup cake ;),   ( ale wiem, wiem, człowiek musi , gdy go kusi

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      ) ha, ha, pozdrawiam.
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...