Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano (edytowane)

dawno

dawno temu

w odległej galaktyce

 

***

 

na początku były gwiezdne wojny

potem trylogia i saga

teraz wszystko rozpada się

w gwiezdny pył

 

z lewa i  prawa ciągle przybywa

zwolenników Dartha Vadera

i tylko grupka zagubionych w próżni

z rozrzewnieniem wspomina rebelię

 

dziś największemu potworowi

można założyć ludzką twarz

a siły zła znalazły właz do serc i dusz

przewrotnie zapewniając że ich nie ma

 

nowa wiara w nic

staje się

autostradą

w ciemną stronę mocy

 

***

 

własnymi rękoma

budujemy supernową

gwiazdę śmierci

 

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Edytowane przez Sylwester_Lasota (wyświetl historię edycji)
Opublikowano

Witam -   stoję za Wojciechem  samo życie.

             - podoba się i już...

                                                                                                                          Pozd.                                                                    

Opublikowano

Nie wiedziałam, że tak też potrafisz pisać:) Bardzo mi się podoba przesłanie w wierszu, które jednocześnie jest ostrzeżeniem, podaną informacja na temat podstępnych, zakamuflowanych dróg zła, wpierających nam, że go nie ma.

Pozdrawiam :)

 

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Modlitwa jest aktem tak intymnym, że nie będę przeszkadzał.
    • Okryj dziewczynę czymś ciepłym, bo zmoknie i się przeziębi.
    • Patos aż kipi spod skaczącej pokrywki, a autor dolewa do ognia pod tym kotłem. Mniej więcej tak do tej cząstki o cegłach, wiersz nawet wciąga, później zamienia się w krzykliwą fanfaronadę. Ani to do niczego nie przekonuje, ani nie wzbudza emocji, nawet utożsamić się nie ma jak z jakimś przesłaniem, bo go nie ma. Niektóre metafory, takie jak odzienie wieczne, wbrew intencji piszącego, po prostu śmieszą.
    • Apel do autora: odpuść sobie zbawianie ludzkości, a już na pewno nie tym wierszem. Gdyby istniał jakiś czujnik patosu, chyba by już dawno eksplodował. Besserwiserstwo podmiotu lirycznego sprawia, że chce się tekst omijać szerokim łukiem. Ciężko uwierzyć w tę finalną miłość, prawdę, empatię po tak agresywnym wstępie. Bardzo dużo zasobów zostało zmarnowane na karykaturalnie górnolotną treść, za to zbyt mało energii poświęcono formie. Technicznie wiersz jest katastrofą. Rytm kuśtyka, rymy odstraszają. Zamiast babrać się w gorzkich żalach, lepiej iść na spacer i przyjrzeć się prawdziwemu życiu.
    • Znowu chwilami rytm się kładzie. I tym razem sens się zaczął odklejać, za bardzo wikłasz tę stylistykę. Chyba się śpieszysz, a może lepiej odczekać parę dni po napisaniu wiersza, aż wygaśnie ogień twórczy? Wtedy obiektywnie ocenisz, czy to się do czegoś nadaje - do publikacji, do poprawienia (rytm, rymy, słownictwo, gramatyka), czy do szuflady.
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...