Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano (edytowane)

Widziałem twój uśmiech w tramwaju, za oknem
Gdy stałem jesienią na deszczu i mokłem
I wtedy dźwięk kropli już nie był hałasem
Lecz stał się muzyką, sopranem i basem
Łzy nieba muskały pianina klawisze
Zagrały Szopena, po dziś dzień go słyszę
I choć to był asfalt, i tylko przez chwilę
To moment ten ciągle wspominam tak mile
Twój uśmiech, dżdżu krople, Szopena, serc bicie
Barwami wszechświata w wiosennym rozkwicie

Edytowane przez SimplyAberration (wyświetl historię edycji)

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...