Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

dziadek


Iza Smolarek

Rekomendowane odpowiedzi

I
wcale nie chciał rodziny
wolał ołowiane zabawy i drewniane konie
przy bokach malowanych rycerzy
zapatrzył się raz tylko
na wąziutkie przesmyki brwi
zamyślił bukowo o włosach i łydce

kiedy w pośpiechu przełykał
drobniutkie palce jej stóp
ukrzyżowali go genealogicznie
zdarli nazwisko w zamian
darując hardą pannę posturę i dom
odtąd miał wiele zajęć

całował w dłoń długowłosą babkę
oczepkowaną i schowaną celnie
na wielkiej poduchowej wieży
drażnił męskim zapachem baby od kuchni
krzyczał na baby od podłóg i dziada
od rozpalania w piecu


na wojnę szedł haftując
nagie hasła na pustych sztandarach
(nie doszedł)

prałat dostał myto pobłogosławił
wplątując boga w dostatek i splendor
długo bawili się z księdzem
w niedzielne kawki prostego brydża
kazania i dzieci płynęły jak łaski

II

nie walczy z czasem bo nie ma czasu
wyliczył kroki mahometa jahwe gilgamesza
i wie że kantowe serce mieści się w gwiazdach
szyderczo zadbaną dłonią krzyczy o pracy
grudzień osiemdziesiąt jeden rozrzuca
wśród znajomych po chodnikach bramach

przeżył wszystkich księży i kuchenne baby
bo poznał środek na unikanie środka
wraca do ołowianych zabaw drewnianych
koni budzi malowanych ciągle rycerzy
za naszą polskę chrypi wytrwale
wręczając teksty leszka proroka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...