Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano (edytowane)

Masz taki chłodny styl
lecz mrok mój jarzy
i marzę byś ujęła piękno mojej twarzy

 

Spoglądam w oczy Ci
dziś się nie zdarzy
abyś mi pozwoliła teraz przestać marzyć

 

Czemu odczuwam łzy
gdy twe obrazy
zaczynają znów mą psychikę smażyć?

 

I czy odczuję wstyd
kiedy bez skazy
ukażesz me oblicze wśród swoich kolaży?

Edytowane przez Gaźnik (wyświetl historię edycji)
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

I bardzo trafnie. Wybudził mnie w nocy sen, w którym moja koleżanka była... Aniołem.

Dziewczyna ta 14 lat temu popełniła samobójstwo. Jej pogrzeb był jedną z najtrudniejszych chwil w moim życiu. Nie był to mój pierwszy pogrzeb, a do tego nasza relacja nie była bardzo bliska. Jednak wyjątkowo nie mogłem uwierzyć w tę sytuacje. 2 dni przed tą tragedią obiecała mi pomóc w nauce angielskiego. Zawsze była radosna... Ale w tej białej trumnie - wyglądała przepięknie. Nie mogłem oderwać od Oli wzroku. Była taka piękna i spokojna... Coś niewiarygodnego.

 

Co prawda nie pamiętam żebym tutaj wchodził coś opublikować, nawet nie widzę żadnej wersji na brudno. Ale moje nocne przygody są dość zagmatwane.

 

Dziękuje za odpowiedzi, sam widzę, że nie wyszło zbyt dobrze. Powinienem to wkleić w warsztacie (a właściwie to w ogóle nie publikować). Jednak nie będę już kasował tematu. 

 

PS. Nie wierzę, że zostałem nawiedzony przez ducha znajomej, ale biorąc pod uwagę naszą rozmowę... Chciałbym w to uwierzyć.

Opublikowano

Przejmująca historia.

Nie, nie kasuj tematu.

Zawsze możesz dopracować, poprawić, uważam, że warto.

Teraz, jak już dopowiedziałeś więcej, widzę lepiej.

Też mam mnóstwo starszych wierszy, czasem poprawiam, uczeszę, wygładzę lub zostawiam, bo nie mam pomysłu.

Powodzenia :)

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Z tym, że ja nawet nie pamiętam bym napisał powyższy tekst... Jak będę miał więcej czasu to opiszę cały mój wczorajszy sens. Jest wyjątkowy...

 

PS. Wiem,że to zbieg okoliczności, ale posiada Pani nazwisko mojego świętej pamięci wujka, którego moja siostra przypadkowo poznała na imprezie. Gdyby jednak Pani zauważyła, że posiada rodzinę w miejscowości Tychy na Górnymśląsku, z którą nie utrzymuje kontaktu to poproszę o odpowiedź. Pozdrawiam

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Szkoda, moje drzewo genealogiczne jest szerokie i niestety nie jestem w stanie na nie spojrzeć w pełnej krasie :(

Postaram się pisać do Ciebie bez form grzecznościowych. Jeśli się zapomnę, to przepraszam.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Simon Tracy Wiesz, co mi przyszło do głowy? Zaczęłam się zastanawiać, co by się wydarzyło, gdyby po wspólnym "dymku" podmiot liryczny i duch mężczyzny w kaszkiecie postanowili wyruszyć razem na miasto. Jak ja bym chciała to zobaczyć! A co tam, raz się (nie) żyje! Zaciekawiła mnie ta opowieść, bo jest niemal "flmowa". Tak mógłby się zaczynać interesujący obraz, może taki trochę w stylu Tima Burtona, nawiązujący technicznie i estetycznie do "Gnijącej panny młodej". Ze stosowną dawką wisielczego humoru, przełamującego wyjściową depresyjność.
    • @tie-breakBardzo dziękuję za opinię. Co do schematyczności to się, jak wiesz, zgadzam. Ale oprócz treści jest jeszcze forma przekazu. A wracając do tego, że chłopak mógł ją uprzedzić o swojej niepełnosprawności. To nie zawsze działa tak, jak nam się wydaje. Mój znajomy, trochę starszy ode mnie miał wypadek na motocyklu, przeżył ale jako niepełnosprawny. Szybko opuściła go dziewczyna (po 2 latach wspólnego życia),  Po wyjściu z psychicznej depresji, zaczął pisać na portalu randkowym, po prostu nie chciał być sam. Potem opowiedział mi, jak reagowały dziewczyny na wiadomość o tym, że jest na wózku. Jedna stwierdziła, że niepełnosprawni są mało inteligentni a ona chce mieć mądre dzieci, a inna zażartowała - to po co się tu pchasz z tym wózkiem.  Fenrir może bał się tak szybkiego odrzucenia a może chciał zobaczyć fizyczność Febe.   @Alicja_WysockaBardzo dziękuję! Napisałam to opowiadanie pod wpływem impulsu. Wyciągnęłam z "szuflady" to stare - wróciłam do niego, bo mama tego chłopaka o którym już wspominałam tie-break, poinformowała, że leci do Toronto na ślub syna. Chłopak wyjechał z Polski dzięki rodzinie w Kanadzie i znalazł tam żonę. Ucieszyło mnie to, ale moi bohaterowie zostali w Polsce. 
    • @Simon TracyDziękuję :-) W zupełności się zgadzam. 1-2 listopada cmentarz przypomina raczej jarmark, albo piknik i bywa to męczące. My potrzebujemy raczej otoczenia sprzyjającego smutkowi. Chociaż w wielu kulturach nie jest to święto ponure, a raczej okazja, aby zaprosić bliskich zmarłych - nawet na chwilę - do swojego życia i cieszyć się ich - trochę magiczną - obecnością (o ile ktoś w nią wierzy i ją odczuwa). Pamięć to z kolei bardzo osobista sprawa. Jeśli ktoś nigdy nie czuł się związany np. z jakąś daleką, raz widzianą w życiu ciotką, albo praprapradziadkiem, którego nawet nie znał, to raczej zrozumiałe, że nie przejawia potrzeby odwiedzania ich na cmentarzu częściej, niż raz do roku, "bo wypada". Co innego wizyty na grobie ukochanych rodziców, dziadków, bliskiego przyjaciela...  @GerberDzięki :-)
    • @Annna2 Dzięki, również zdrowia życzę.
    • No, ciekawie opisałeś ten czas pełen zadumy.
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...