Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

pobudka wstaję odziewam zjadam

buty kurtka chusta zgrzyt kluczy

chodnik przystanek czekam

lub ledwo zdążam wsiadam

i promyki witają ciało puk puk

długimi palcami poświaty w duszę

czasem się skuszę wychylam kadruję

wietrzyk szeptem głaszcze włosy i uszy

praca kawa herbata gadka praca

śmiechy trzy po trzy osiem godzin

z powrotem dom obiad rodzina

bajki kuchnia papierosy wieczory

tryb nocny koszula śpi dziecko

trę oczy 21? odpływam wybacz - o nocy

w inną ciebie wbiję kły głodne

wystarczy moment gdy wyczuję drżenie

znów ty ja będziemy jedno

ty dasz mi wolność a ja niedosyt

pobudka wstaję odziewam zjadam

buty kurtka chusta zgrzyt kluczy

...

 


(miał to być wiersz a'la graficzny, ze zmiennym rozmiarem czcionki - z braku laku - wytłuszczenie) ;)

Opublikowano

I w prozie poezja, choć w poezji prozy nie ma... taki paradoks :) Dobry paradoks.

Ostatnio poczytywałam Drzewuckiego, gdzie prozy w wierszach tak na moje oko z dziewięćdziesiąt parę procent, ale te kilka poetycznych wystarczy by rozrosła się poezja :)

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Myślę, a nawet jestem pewna, że w poezji jest proza, proza życia, natury, stosunków międzyludzkich, wszystko to, o czym są wiersze, tylko zapisane językiem poezji, językiem literackim, ale on sam z siebie się nie bierze, tylko z indywidualnej wrażliwości spostrzegania świata. 

Opublikowano

@iwonaroma, Mario-MaksMaro (jako Maria nie mogę Cię jakoś wywołać na zielono), dziękuję za serduszka jak i fajne komentarze co do prozo-poezyji. Myślę, że tych 'metafor', spojrzeń może być wiele, zależy jak się patrzy. Tak jak napisałaś Mario (muszę się przestawić;) ) proza jest np. w naturze- wieje wiatr, świeci słońce, rosną zboża, ale to właśnie natura wkrada się w rymy i urasta do rangi poezji , jako formy i jako odczuwania świata. I wszystko jest zarazem prozą i poezją. Heh:)

Iwona, a ja na odwrót, czytałam książkę, która była mi poezją:) 'Serce' Radki Franczak, polecam jakby co:)

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

No, tak w schematycznym i barbarzyńskim skrócie. Tylko tu celem nie była proza w postaci poezji, a ukazanie prześwitów, momentów - poezji - między wierszami prozy.

 

Wiem, wiem, to głupie, papierosy i religie zabiły już tyle milionów ludzi , a nadal się to robi.;D

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Moje marzenie to gwiazdy Świat bez lustra, w którym kocham ciebie i ciebie W moim śnie nie mam nic na własność Dzielimy się szczęściem, biegnąc ku Niebu   I nie świecimy już samotne Szukamy innych, by dawać blask I już nie toczą się żadne wojny Odżywa ziemia i wiara w nas   Moje marzenie – złączyć się z Bogiem, bez telefonów, konsol, tiwi Moje marzenie – śmiać się z ex-wrogiem To jecer hatow Nie ten, co ma kły   I nie świecimy już samotne Razem wracamy w ogrodu blask Już jecer hara nie stawia stopni Wreszcie widzimy prawdziwy świat  
    • Jesteśmy chwilą W chwili Przez chwilę ... Mamy w sobie byka Miewamy - motyla   Potrafimy śmiać się, kląć, żałować Przez lata pamiętać czyjeś puste słowa A prawda jest taka, że nie warto:  cokolwiek rozdadzą - taką też graj kartą   Każda nowa chwila to świat całkiem nowy Stworzony naprędce Świeży, kruchy, prosto z twojej (?) głowy   Dziś chmury są lżejsze. Nie ma samolotów Kawiarnie - mądrzejsze - nie ma tylu trzpiotów szukających przygód,  wieszczów i potworów Wszyscy siedzą w domach: sercowych komorach   Moja - tętni mocno Ukrywanym życiem. Miłość-bycie-rozkosz-nie ... Raz. Na całe życie.  
    • Możesz przekomarzać się z czasem, możesz go zwalczać, możesz pilnować, by nic mu z siebie nie dać.  Żadnych kompromisów.  Bywa, że stracony zakrada się bezsenną nocą by sprawdzić, czy jesteś dostatecznie oblany zimnym potem. Masz dreszcze - myśląc o cherubinach przybywających punktualnie o 'godzinie śmierci naszej amen'?  Nic cię nie uspokaja. Ja też czasem nie myślę prozą.   Utknęłam w pętli czasu gdzieś, na ławce oblanej ciepłym wrześniowym słońcem.  Myśląc o niczym. O tym, że zawsze tak samo ... rozmyślam o niczym. Z nadzieją, że to się nie zmieni. Nawet, gdy zmienię ławkę. I cały park.   Mijają mnie ludzie niosący ze sobą różnorodność - jak nosi się torby i apaszki.  Czym się różnią? Dwukropek.  Przeżyli już wszystkie możliwe śmierci.  Rozważają wysokość kary piekieł za niepopłacone rachunki, soboty bez wyjazdów czy ewentualność rozwodu.  Są świeże połogi I sytość po "ostatniej" wizycie u kochanki.  Są także aberracje, apostazje i inne przejawy elokwencji rodem że słownika wyrazów niemalże obcych.  Czytasz coś teraz, czy tylko gejmingujesz?    Ulice służą do zwiedzania.  Nawet jeśli chodzi się tą samą do pracy przez 40 lat.  Kupuję sobie tort. Zapalam jedną świeczkę. Marzę wdychając Nowy Świat.  Przecieram szyby oczu.  Nikt nie podziela mojego zdumienia: Jesteśmy. Nieważne kim, nieważne, po co.  Przytulamy się - niezdarnie czując COŚ. Do końca życia pozostało jeszcze ...   To nie ten peron. Wracam do siebie. Starannie przygotowuję samotność do snu: gorący prysznic, szklanka whisky i łyżka dziegciu.  Rozczarowaniem ścielę łóżko: miał być szampan, upadek, po nim wzlot  i ''ten ktoś,'' ... a jest tylko fantom ze wstrzymanym oddechem.   
    • Umówić się na randkę z losem pod sękatym baobabem przeznaczenia i zerwać zakazany owoc... Natchnienie? 
    • @Konrad Koper   Dobre.

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...