Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano (edytowane)

Chaos deterministyczny 

 

Gdzieś w Chinach z radości skoczyła
wysoko w powietrze dziewczyna
na widok chłopaka z kwiatami. 
To jej ukochany, jedyny 
na mały wszedł placyk z uliczki, 
szukając dziewczyny oczami. 

 

A słońce znad dachów skrozłotą
posoką w zmrok słodko się sącząc, 
bursztynem powlekło tę chwilę. 
Więc: trampki zastygłe nad brukiem
i kucyk wygięty półłukiem, 
i uśmiech chłopaka w uliczce. 

 

Gdy bańka z widoczkiem już pękła,
wraz ruszył z szarpnięciem czas z miejsca, 
opadła panienka na ziemię
i w dłonie klasnęła wesoło, 
rozprysnął się dźwięk naokoło, 
czym przywiódł był przestrzeń o drżenie. 

 

Zaś z drżenia zrodziła się siła 
i z wiatrem po świecie błądziła, 
by strącić pająka z sufitu, 
gdzieś w centrum Europy, nad ranem, 
gdzie w serce zraniony kochanek, 
już, już spinał palec na cynglu. 

 

Wciąż wahał się jednak, czy w niebyt
pogrążyć się warto i nie żyć, 
gdy pająk na biurko mu zleciał,
to kota do skoku zjudziło,
gość w szoku spust nagle przycisnął,
a potem gdzieś był sztorm stulecia.

 


 

Edytowane przez Czarek Płatak (wyświetl historię edycji)
Opublikowano

Ha ha ha! Efekt motyla... czy raczej domina?

A my sobie żyjemy spokojnie i nawet nie wiemy, że te chaotyczne wichury i ulewy jesienne to efekt czyjegoś tam uśmiechu w Chinach albo podskoku na Kanarach (na przykład). ;)))

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Mogę chyba powiedzieć, że po trosze i motyla i domina :) 

Rzeczywiście nie możemy mieć pewności, czy z pozoru błahe wydarzenia nie wpływają na występowanie bardziej spektakularnych zmian na drugim końcu świata. To tylko teoria, ale jak dotąd nikt jej jednoznacznie nie podważył. 

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • to ja zaprosiłam ją do tańca to ja umiłowałam jej twarz pierwsza wreszcie spuściłam się z kagańca moja twarz coraz krwawsza jej stopy zbliżają się do moich a moje biegną do niej   pierwsze kroki jak w walcu z gracją, uczuciem, napieciem jest moim promieniem… brzydkim uczucia oddaniem  albo wiecznym schronieniem? jej dłoń koścista ściska moją a moja ściska jej   powoli krok za krokiem powoli nic popłochem jej twarz emanująca zimnem zawsze była moim życzeniem  coraz szybciej coraz zgrabniej jej usta bliżej moich moje usta bliżej jej     i tak w naszych szaleńczych tańcach nawet nie zorientowałam się kiedy to ona zaczęła prowadzić  i już niczym nie różniłam się od niej i nagle zaczęłam żałować mojej propozycji żałowałam że to jedyny taniec którego się nauczyłam Umarłam w żałosnym popisie umiejętności ruchu
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      Pozostaje pozostać  na nieokreślonej krzyżowce :)
    • @Leszczym  Michał ująłeś kłusownictwo z innego punktu widzenia i ma ono pełne uzasadnienie. Kłusownictwo obok nielegalnego polowania na zwierzęta to również naruszanie własności intelektualnej, którą mogą być dzieła sztuki, przekraczanie ustalonych reguł w biznesie, to wszystko mieści się w ramach kłusownictwa. Dziękuję za ciekawe podejście do tematu. Trzymaj się cieplutko.:)
    • Podobał mi się ten rok  Był łatwy trudny mądry bzdurny Zimny gorący senny męczący Szczery kłamliwy odważny wstydliwy Pełen pozornych kontrastów    Podobał mi się ten rok  Gdzie jawa spotkała się ze snem  Gdzie dusza opuściła ciało  Gdzie myśli nigdy nie wyszły  Przez zaciśnięte w bólu zęby    Podobał mi się ten rok  Nie chcę cię, wypuść mnie ze szponów Wpuść mnie, rozerwę cię na strzępy Daj mi się, przestań w końcu cierpieć Pragnę cię, stańmy się jednością    Stoję przed lustrem, to nie ja  Nie poznaję tych krzywych z rozpaczy oczu Tego wysuszonego zdechłego spojrzenia Tego pełnego syfu niby półuśmiechu  Tej duszy wołającej o pomoc    Stoję przed lustrem, widzę siebie Poznaję te stare, zmęczone oczy To stęsknione uczuć odbicie źrenic Tę duszę pokrytą ścierwem blizn Podobał mi się ten rok. 
    • @Christine Widzę, że się uniosłaś. To dobrze. Gniew dobrych ludzi potrafi zmienić bieg historii.  Jednakowoż, nadal podkreślam, że to nie oskarżenie tylko przyjacielska rada dla ludzi, którzy niespecjalnie dobrze piszą i chociaż przez chwilę chcieliby się ogrzać w cieple pozytywnych komentarzy. Niech wiedza o możliwościach gpt zagości tu na stałe. Wyrównajmy szanse dla mniej zorientowanych technologicznie żeby też zaznali chwały.  Wierzę, że kiedyś zrozumiesz, że to, co się tu dzieje, jest projektem na wskroś humanistycznym. Ale jeszcze nie dzisiaj, nie jutro, nie pojutrze i nie popojutrze (licence: Raz Dwa Trzy, chyba).
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...