Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

.

Gdy zwyciężę...

 

...i wyklujesz się ze mnie

czuję radość

i ból

taki mały

a cały z prawdy

choć ja

 

jeszcze nie.

.

Opublikowano

Heh trafia po paru chwilach i otula 'zcichapękiem' jak np.leśny Bris, a zaraz jestem głębiej i czuję jak pachnie las. I to trochę jak ze znanym hasłem- czy to ptak, czy samolot? nie, to superman (jakoś tak). I tak miałam w tym wypadku. Partner, dziecko? Nie, wiersz!

(Ale też może źle czytam?). A z tą prawdą na końcu? Oj, Duszko, rozbrajasz:)  Że brak mi słów. wiem, że to wygląda jak towarzystwo adoracji, ale co zrobić, gdy tak ciągle uwodzisz:)

 

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Dziękuję :) Gdy właśnie tak to czuję, i nie potrafię nic więcej dodać ani ująć, wiem, że wiersz się już w całości ze mnie wykluł, że reszta należy już do czytelnika. Pozdrawiam.

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Dziękuję :) A noc była spokojna, też dzięki temu wierszykowi, który tuż przed pójściem spać się jeszcze wykluł. Dobrego dnia :)

Opublikowano (edytowane)

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Ale świetnie opisałaś, co "z Tobą zrobił", tak żywo! Cieszę się, że "tak" i "to". :) I tak, chodziło mi o wiersz, albo raczej wierszyk, który w ten trochę cudowny sposób się ze mnie wykluwa, gdy wcześniej uwiodło mnie natchnienie, chyba to samo, co potem przy jego czytaniu uwiodło Ciebie. :) Nie jestem też pewna, czy nie jest temu wszystkiemu "winny" twój "płatek po płatku", który tak bardzo poruszył moja duszę. :) Dziękuję, Luule!

.

Edytowane przez Gość (wyświetl historię edycji)
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Efekt kuli śnieżnej, albo domina:P A ja myślę, że to mogło być połączenie efektu płatka i wymiany zdań pod wierszem Czarka Płataka:D i wykluł się onże z natchnienia i obrony heh 

Dzięki, miło 'podać dalej' coś pozytywnego.

Opublikowano

Jesteśmy tak małymi istotami we wszechświecie wobec Boga,Aniołów a jednak to nam dano moc

uczestnictwa w stwarzaniu .Jaki jest sam Bóg skoro potrzebuje naszej zgody by w nas zadziałać?Tylko Miłość potrafi dawać wolność.Twój wiersz wyraża radość zwycięstwa w tym procesie nawet jeśli prowadzi chwilowo przez ból.

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Chyba właśnie miłość jest tą naszą zgodą, lub z tej zgody powstaje miłość... I może też jest tak, że od momentu tej zgody "dostajemy" wolność... Dla mnie wolność jest jakby darem, a nie tym, co ja sama w sobie stwarzam. Ojej, bardzo ciekawe myśli mi przekazałeś i obudziłeś we mnie i cieszę się, że mój wierszyk miał w tym swój udział. Dziękuję i pozdrawiam :)

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Dziękuję, bardzo pragnę jak najczęściej w ten sposób zwyciężać - dla siebie i innych. :)

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Z tego wynika, że to jest ciekawe, co daje pole do różnych interpretacji... Podoba mi się ta myśl. :) Dziękuję Ci za nią i to w odniesieniu do mojego małego wiersza, WarszawiAnko :) Pozdrawiam.

Opublikowano

Rozumiem, że proponujesz więcej jasności w użyciu czasów ... Na pewno ma to swój sens i słowo "już" w pierwszym wersie pasowałoby do zamierzonego w nim czasu przeszłego wypowiedzi, ale brzmi ono dla mnie zbyt ostro, intensywnie, zdecydowanie, więc pozostawię trochę niejasności ufając domyślności czytelnika. :) Dziękuję Nato za przemyślenia i częściową pochwałę :) Pozdrawiam

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...