Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

kolejne święto demokracji

lokalne, ale wybrać trzeba

tych, co popiera Bóg z Brukseli

czy tych, co lubi Stwórca z nieba

bo dla tych trzecich miejsca nie ma

 

ci pierwsi Polskę chcieli sprzedać

ci drudzy krzyżem ją ratują

wybór tych trzecich nic nam nie da

tak wszystkie media ciągle trują

i to mi  kurwa nie pasuje

 

rzeki obietnic z ust spływają

w tej walce jeńców nie ma wcale

deszcz gówna na każdego spada

mam wybrać Primus Inter Pares

w tym szambie - szanse bardzo małe

 

więc kiedy pójdziesz na wybory

nie wierz, że lepsza przyszłość czeka

odrzuć partyjne głosy sfory

nie słuchaj ich - wybierz człowieka

jeżeli  taki nie istnieje

to wykreśl wszystkich –tak najlepiej

Opublikowano

Mięsisty, punkowy kawałek,

z którym trudno się nie zgodzić :)

Każda władza jest gwałtem na ludziach,  że tak się posłużę anarchistycznym,

bądź co bądź w dużej mierze prawdziwym sloganem.

 

Pozdrawiam :)

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

 

O.K. Janie tylko ja dalej nie wiem kto w tym folwarku jest Chyży(Snowball), a kto Napoleon.

 

 

Dziękuję i pozdrawiam

                                                                                         

Opublikowano

Jedni twierdzą że władza pochodzi od Boga,inni że Bóg nie chce ucisku,poddania człowieka człowiekowi

bo jest to sprzeczne z naturą.Czyż władza z samej swej natury uciska?Nie może być innej tu na ziemi?

Teraz mamy bezprecedensową sytuację-możemy zobaczyć na przykładzie zamordowanego dziennikarza

z Arabii Saudyjskiej władzę przy otwartej kurtynie,zajrzeć  jej za kulisy-bardzo rzadka wbrew pozorom sytuacja.

Popatrzmy jak reagują politycy z poszczególnych państw i czy w ogóle reagują.

Nawiasem mówiąc ten kraj skazuje na śmierć nawet poetów i mało komu z prominentów to przeszkadza w interesach.

Podaję jednego-Ashraf Fayadh-Palestyńczyk.

Wiersz jest gorzki jak polityka ale ona przekracza skalę gorzkości.

Pozdrawiam.

 

 

Opublikowano

 

 

 

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

 

 Bo poeci pamiętają. Dziennikarza można kupić , poetę trudniej - raczej nie piszą dla pieniędzy.

Miłosz o tym pisał

 

Który skrzywdziłeś człowieka prostego
Śmiechem nad krzywdą jego wybuchając,
Gromadę błaznów koło siebie mając
Na pomieszanie dobrego i złego,

Choćby przed tobą wszyscy się skłonili
Cnotę i mądrość tobie przypisując,
Złote medale na twoją cześć kując,
Radzi że jeszcze jeden dzień przeżyli,

Nie bądź bezpieczny. Poeta pamięta
Możesz go zabić - narodzi się nowy.
Spisane będą czyny i rozmowy.

Lepszy dla ciebie byłby świt zimowy
I sznur i gałąź pod ciężarem zgięta
.

 

                                    Dziękuję i pozdrawiam

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

 

Mam gdzieś w piwnicy wydany przez paryską Kulturę.

Parę lat temu córka zapytała mnie czy też miałem w jej wieku taka lekturę.

Odpowiedziałem, że miałem ale że nie była obowiązkowa ( chociaż w kręgu moich przyjaciół była).

 

            Pozdrawiam

  • 2 miesiące temu...

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @KlipMasz rację, co dwie kwarty to nie jedna. A może zrezygnować z piwa na:  " po czterech kolejkach grzańca" Co Ty na to? Pozdrawiam.
    • ŚLADAMI  PRZESZŁOŚCI   śladami przeszłości w kolorowych bucikach  czas czasami dojrzewa wyrozumiałością  chodząc po zielonkawych nadziejach   wiatr unosi szeleszcząc jesienią  sny co w spełnieniu pozostały nawet o tym nie wiedząc    bawią się myśli w piaskownicy bytu szaro-kolorami na sztaludze życia  otwartymi wrotami rajskiego ogrodu   którego wciąż  nie widać        _____________________________________________
    • @iwonaroma Myśl filozoficzna... Zapraszam...  
    • Berenice, autorce wiersza "Malarz i ona"     Paweł kończył portret młodej kobiety. Malował go już ponad tydzień. Robił to, jak zwykle, na zamówienie. Portret, który miał być urodzinowym prezentem, zamówił mąż kobiety, starszy od niej, zamożny dyrektor filii zagranicznego banku. Pomimo komercyjnego charakteru zamówienia, Paweł wkładał wszystkie swoje umiejętności w to, aby końcowy efekt stał się arcydziełem malarskiej sztuki. Siedząca przed nim kobieta była ładna, miała inteligentną, pociągłą twarz. Zgodnie z sugestią malarza pozowała do portretu sama, zamiast, jak czyni to wiele innych osób, zwyczajnie przynieść swoje zdjęcie. W trakcie pracy poznawali się coraz lepiej. Przez kilka dni siedzenia przed malarzem kobieta mówiła o sobie, o swoim życiu prywatnym, pracy, mężu. Każdego dnia, po kilkugodzinnym pozowaniu oglądała postępy w pracy artysty. Nie wyrażała przy tym żadnych uwag. Umawiali się na dzień następny i żegnali. Tego dnia wszystko potoczyło się zupełnie inaczej. Kobieta stanęła za sztalugami, spojrzała na niegotowy jeszcze portret i wpatrywała się w niego przez chwilę. – Musisz coś zmienić – powiedziała do malarza. – Portret jeszcze nie jest skończony – odparł. – Nie o to chodzi. Jestem inna, niż mnie namalowałeś. – To znaczy…? Kobieta spojrzała na Pawła. – Jak mnie malujesz, musisz wiedzieć, że myślę tylko o jednym. – O czym? – Że chcę się z tobą kochać. Kobieta zbliżyła się do mężczyzny i pocałowała go w usta. Objęła go, a następnie rozpięła górny guzik koszuli, a potem następny i jeszcze jeden. Po chwili znaleźli się na kanapie, a Paweł, patrząc na twarz leżącej i uśmiechającej się do niego kobiety, mógł dojść do wniosku, że malowany portret istotnie nie oddaje tego, kim jest w rzeczywistości. Kilka dni później oddawał ukończony portret kobiety jej mężowi. Miał mieszane uczucia. Żaden malowany obraz nie był nawet w części tak udany, jak właśnie ten. Najbardziej podobał mu się sam, lekko widoczny, uśmiech. Z każdego miejsca wydawał się inny. Odnosił wrażenie, że zarówno wzrok, jak i uśmiech skierowane są tylko do niego. Mąż patrzył na portret żony z uznaniem. Zamówione dzieło podobało mu się, tak jak podobała mu się jego kobieta. Malarz dobrze uchwycił wszystkie cechy zarówno fizjognomii, jak i charakteru malowanej osoby. Zadowolony wyjął z portfela umówioną kwotę i wręczył ją artyście. Ten zapakował gotowy obraz i przekazał go nowemu właścicielowi. Pawłowi nie było żal oddawać swojego najbardziej udanego dzieła. Wiedział, że będzie jeszcze nie raz je widzieć, podobnie jak jego właścicielkę.     /Gwałt w Nowym Jorku i inne opowiadania/
    • Ciekawy temat malarza i malowanej kobiety. Subtelny dialog emocji, bo obraz to nie tylko ciało, ale próba sięgnięcia głębiej. Napisałem króciutkie opowiadanko "Lisa", dokładnie o tym, ale takie męskim okiem, z większa dawką erotyzmu, zresztą znasz mój styl:). Pozdrowionka 
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...