Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Jednodniowy motyl


Ewa Jankowska

Rekomendowane odpowiedzi

O rannym brzasku stała się przemiana,

Piękno we wtórze ptaków wyszło ze szpetoty,

Lecz los wydał wyrok nie bacząc na błagania,

Naznaczając chwilę, w której padnie uśmiercony motyl.

 

Wiele dni motyl trudził się poczwarą,

By wzlecieć ku niebu wzorzystymi skrzydłami,

I być czystą barwą i żyć tylko wiarą,

Że jest już na równi z bogami.

 

Jaki dzień długi jeszcze przed motylem,

I wiatr pomiędzy skrzydłami tak szumi radośnie,

Nie myśli motyl, co będzie w ostateczną chwilę,

Bo po cóż by myśleć przy rozkwitłej wiośnie?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Fajny pomysł na wiersz o motylu, w wersach jednak niektóre określenia są zbyt 'wzniosłe'.

Jedna sugestia, może za "o rannym", zapisać, w porannym brzasku, choć i tak trochę "maślanie", bo brzask,

zwykle o poranku mamy.  "Wiele dni motyl trudził się poczwarą,"... wiadomo o co chodzi, ale dziwnie brzmi.

Pozdrawiam.

Edytowane przez Nata_Kruk (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

 

Myślę, że w naszym życiu to nie jest takie proste. Raczej się wielokrotnie przepoczwarzamy. Najgorzej jest, gdy będąc poczwarką uroimy sobie (albo ktoś nam wmówi), że jesteśmy motylem, bo nie mając skrzydeł można runąć w dół... Równie źle, gdy uważamy (albo ktoś nam wmawia), że jesteśmy poczwarką - bo wtedy nie ma szans na motyla...

 

W świecie przyrody wiele kwestii jest prostszych, np. przychodzi wiosna, na gałęzie padają promienie słońca i pąki zaczynają się rozwijać... A człowiek może decydować, czy będzie się rozwijał - czy nie. Albo: ktoś inny może zadecydować...

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Patrząc przez okno, tym patrzeniem raczej smutnym. Sponad parapetu w typie lastriko, w którym wyłupało się kilka drobnych kawałków w czasach mojego dzieciństwa. Podczas zabaw z młotkiem i śrubokrętem. W wojnę…   Testowane były wybuchy jądrowe na pacyficznych atolach czy na płaskich terenach Kazachstanu… Jeden z okruszków trafił mnie wtedy w oko. Łzawiłem.   Ojciec zezował na mnie gniewnym wzrokiem jak na przegraną walkę Goliata na polu bitwy. Nie było łatwo w czasie próby odzyskania prestiżu.   Ale szedłem w górę z mozołem.   Wspinałem się po obsypujących kamieniach.   Kilka razy obsunąłem się na stoku. Skrwawiłem sobie boleśnie kolano.   Pies wesoło szczekał, merdał ogonem. Ojciec kazał wyjść z nim na spacer.   I szedłem wtedy. I idę nadal w te czasy napełnione szczenięcym śmiechem.   Uciekałem od siebie.   Uciekając w świat pustych otchłani, w których ciszą napełniał się każdy oddech.   I każde ciężkie westchnienie.   I wszystko oddychało w dalekich gongach stojącego zegara.   Kiedy pewnego razu, wyrwany ze snu wołałem, przestępując próg drugiego pokoju… — nikt nie odpowiedział.   Nie było nikogo.   Szukałem długo wśród mżących w powietrzu pikseli znajomej twarzy ojca albo matki…   Lecz tylko wgniecenia na fotelach świadczyły o ich niedawnej obecności.   Podchodziłem ostrożnie do drzwi, próbując się porozumieć ze skulanym za nimi głosem. Pełen nadziei…   Kiedy je otworzyłem, chłód owiał moje skronie tym chłodem idącym ze schodowej klatki, piwnicznej głębi.   Na drewnianej poręczy odłupana drzazga, promień zachodzącego słońca. Falujące na ścianach pajęczyny… W ogromnym przeciągu trzask zamykanych drzwi.   (Włodzimierz Zastawniak, 2024-05-06)    
    • @agfka bywa i tak:)
    • Nie mam ostatnio motywacji do pisania, więcej czytam. Dziękuję za komentarz  :)
    • @Leszczym Po co Tobie ta polityka, nie słuchaj idiotów
    • @Marcin Sztelak Dobre pisanie, mała uwaga, wszechświat raczej nas przeżyje, przetrwa
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...