Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano (edytowane)

Ten dom, co jeszcze jakby trwał,

Gdzie czekał pełen dzban,

Gdzie prostą ścieżkę pośród traw

Zarosły powój, szczaw.

 

Tam winogrona zjada szpak

 I myszy słychać spór,

Bezduszny gałgan szarpie wiatr,

Tam zbladł półtonów czar.

 

A jeszcze tak niedawno walc

Za oknem jasnym grał,

Tu można było życie brać

Łyżkami pośród malw.

 

Powoli się rozrzedza mgła

Dym z kartofliska wstał,

Ku niebu ciemnych ruin kształt

Podnosi pustą twarz.

 

Edytowane przez Jemall
Kropka (wyświetl historię edycji)
Opublikowano (edytowane)

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Gdy czytam niektóre teksty (trudno je nawet nazwać wierszami) w Wierszach gotowych, a potem znajduję taką perełkę w warsztacie, to szczęka mi ze zdziwienia opada. :)))

Myślę, że jest na tyle gotowy, że śmiało można pokazać go światu. A dopieszczać zawsze można :)

Serdeczności :)

Edytowane przez Sylwester_Lasota (wyświetl historię edycji)
Opublikowano

Bardzo ładny powrót do przeszłości, domu rodzinnego, znajomego podwórza, może szerszego otoczenia, klimatycznie, swojskie obrazowanie. Gdybym się miała do czego przyczepić, to do średniówki, która pięknie się rozkłada w pierwszych strofach 5/3, 3/3, 5/3, 3/3, a potem ucieka, przesuwa się. Chociaż zbytnio mi to nie przeszkadza, czasami też mi się to zdarza, ale skoro jest w warsztacie, to dlatego o tym wspominam. Pozdrawiam:) 

ps. Mam nadzieję, że nie będziesz mi miał tego za złe, jak co niektórzy, oczekujący samych przesłodzonych laurek?

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Podoba mi się.

 

PS. Przecinek (zamiast oczekiwanej przeze mnie kropki) po 

Zarosły powój, szczaw, 

postawiłeś celowo?

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Annna2 No jest takie powiedzenie "Umarł król, niech żyje król". I królowie życia robią wszystko, aby zrobić wokół siebie jak najwięcej rozgwaru, bo  wiedzą, że po śmierci będą już niewidzialni i niesłyszalni. Z drugiej strony pomyślałam też, że mimo wszystko ci, o których piszesz, przynajmniej mają jakąś małą karteczkę samoprzylepną na tej jarmarcznej medialnej tablicy. Każdy kiedyś odejdzie i świat nie usłyszy szerzej o większości z nas. Nie wspomnę już o ludziach umierających w totalnej samotności, np. starsze osoby porzucone przez rodziny - w szpitalach, DPS-ach, albo w pustym mieszkaniu (odnalezieni czasem dobre parę dni po śmierci). Czy w kontekście spraw ostatecznych ten rozgłos jest potrzebny? Komu i na co? Dla kogo ten splendor? Jeśli za życia nie stali się naszymi autorytetami, przewodnikami duchowymi, nie pozostawili głębszego śladu w naszej wrażliwości - to ich śmierć faktycznie będzie tylko jedna z wielu informacji, która szybko przemknie przez nasz umysł. Według mnie nie ma w tym nic, co zasługiwałoby na potępienie. Ktoś, kto miał jakiś wpływ na nasze życie (choćby intelektualny), na pewno nie zostanie zapomniany, bo będzie wciąż inspirował, a w różnych sytuacjach będziemy się odnosić do jego dorobku, przykładu, wzorców postępowania... Oczywiście można współczuć rodzinie, mieć poczucie straty np. dla świata kultury, sportu, polityki, itd., ale prawda jest taka, że nikt nie będzie nosił żałoby po każdym zmarłym, który gdzieś tam zaistniał i wiadomość o jego śmierci wcisnęła się do telewizji, gazet, portali informacyjnych. Tym bardziej, że sława teraz to towar dość tani, w erze social mediów, i dotyczy różnych aspektów życia, które możemy oceniać negatywnie, płytko, ale czy mamy w gruncie rzeczy prawo? (teoretycznie lepiej być znanym w świecie nauki niż w świecie modowych influencerów, ale przecież dla kogoś, kto nie żyje,to  jest kompletnie nieistotne, czy nie tak?). A czy ilość jakichś tam znaczków w internecie pod newsem o czyimś odejściu o czymś świadczy? Czy nie lepiej, aby pamiętali o nas (szczerze) ci, dla których coś w życiu naprawdę znaczyliśmy? Wiersz trochę brzmi oskarżycielsko, trochę krytycznie, a w mojej ocenie akurat dotyczy zjawiska, z którym trzeba się pogodzić i przeciw któremu buntowanie się nie ma większego sensu. Piszesz, że liczy się "szał" i "szoł" - no właśnie, śmierć tego absolutnie nie potrzebuje.  
    • @violetta bo jesteś elegancką dziewczyną :)
    • @Wiesław J.K. Istotnie tak jest :) Również pozdrawiam. @Starzec Tak, możliwe, ale szkopuł w tym, że jakoś tak zawsze ktoś coś okoliczność dolegliwość człowieka dopadają :)
    • @vrextons Oj, wiele jeszcze kilometrów ten wiersz ma do przejścia, aby stać się poezją...
    • @andrew Trochę nielogiczne z tymi drzwiami. Skrzypienie drzwi potrafi bardzo "drzaźnić" i zdecydowanie zakłóca ciszę.
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...