Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Historia edycji

Należy zauważyć, że wersje starsze niż 60 dni są czyszczone i nie będą tu wyświetlane

Nie ma edycji historii do wyświetlenia lub ten wpis był edytowany przez moderatora.



  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @mariusz ziółkowski za póżno, butelka, ratuj, pożegnanie. A jak by tak nie trzeba było się bać i spieszyć? bb
    • niespiesznie idzie ulicą  budynki ponuro odbijają się w kałużach  drzewa ucichły a ona szuka odpowiedzi   w stukocie obcasów  jest pewna melancholia constans rozrywanie na części  nici wskazującej drogę    wysupłuje miłość  ze splątanych kabli instalacji elektrycznej z przekroczonym terminem  przydatności do użycia    iskrzy tak że widać na drugim końcu miasta w innym województwie może nawet kontynencie    blask razi w oczy latarnie wystawy sklepowe  choinki nawet brylanty onieśmielone  odwracają wzrok
    • "Bądźcie trzeźwi! Czuwajcie! Przeciwnik wasz, diabeł, jak lew ryczący krąży szukając kogo pożreć. Mocni w wierze przeciwstawcie się jemu!"                -List Św. Piotra 5:8   1Tu kukułka noc wybija, Tam słońce gdzieś sie chowa, Wilk, na krwawy żer wychodzi. A Adepci piekła-młodzi,                  -wyszkoleni w swoim fachu;  W miednicy z żeliwa                    -wielką sprawę warzą. 2Z paleniska ogień dmucha, Na pół izby się roznosi,  A za oknem zima w pełni. Wnet do izby wchodzi Mistrz                 -otrzepuje się ze śniegu; Buty ściąga i zasiada                -do ksiąg tajemnych studiowania.  3Wicher mroczny gdzieś zawodzi, Olszy, brzozy oraz buki, W drzazgi gniecie. Już Adepci w kręgi stają                 -rękoma się chwytając; A dyrygent, mistrz- wirtuoz                -wszystkim równo rozkazuje. 4<<Żaby jednej mała ćwierć              -trza namoczyć winie, hej, Później skruszyć gramów pięć              -kości ludzkiej winie, hej, Lejem dużo, sycej lejem                 -soku z węża dodać każe, I wymieszać; dziesięć w lewo   -dziewięć w prawo, by bulgotać wam zaczęło. Juści skwierczy, odór daje,       -nam czas to w ogień wrzuci.>> 5Myszy do dziury wpełzają, A koguty gardło zdzierają, Szczury w pędy z izby uciekają. Żar wciąż piszczy, lecz dogas               -szkarłatem się mieniąc; Żywot kończy, chmurę spładza  -świece gasną,drzwi pękają,okna się otwierają.  6Coś trzepocze?--ach to kruk, Wleciał żwawo, Za nim drugi, trzeci, czwarty... Z runowiska dźwięki ssłychać              -tam się rusza, pełza,wije; Czarny anioł z niego staje            -chwyta Mistrza, pyta zwięźle.  7<<Tyś mnie stworzył, przywołując, Z samych głębi wyciągając  Odciągając od roboty. Czego pragnie, czego żąda, Od wielkiego Astharota!?>> 8<<Pragnę wiedzy,                 -mała sprawa jak dla Pana; Mając ją świat ten zbawię       -lepszym czyniąc--jeno mi ją tylko dając!>> Gość ich mądry,gwiżdże w gwizdek. Wnet tu ku nim, biegnie kaban,  Wielki,czerny i opasły. 9Scyzorykiem napis ryje,   Kaban pada, krwią się zlewa, Już dokument jest gotowy. <<Chodź mój Mistrzu                   -czytaj zwięźle.>> <<Tu nimiejszy podpisany          -otrzymuje, obiecuję i się rzekam...>> 10Trzask, drzaszk pęka belka, Piorun wpada  Oko boskie tu zagląda. <<Wstrzymajcie się dzieci,bo źle czyńcie              -oczy otwórzcie a serca zamknijcie!!!>> <<...dusz tych tu obecnych;               -za--grosz--sprzedać... 11Ach to zdrada oraz przekręt            -idź do piekła skąd ześ przylazł.>> <<To nie zdrada, to nie przekręt,   -jeno kluczki nikłe, i nie ja, tylko ty...>> Z puklerza flet wyciąga,  Usta składa  I swą pieśń rozpoczyna.  12Melodyją tą magiczną pęta  Żwawo, ci w ucieczkę się udają, Wnet padają. Każdy krzyczy "Dusze zwróćcie". O-ścianę łbami walą        -by psalm Mefistofesa zgłuszyć. 13<<Głupie, ach głupie, naiwne masy            -chodzie do swojego Papy! Wessam wsio co w pod fleta wpadnie.>> Cegły kruszy, Meble skruszy, Ziemię gołą pokruszy. 14 ... Anioł śmierci zamach czyni.               ... <<To już koniec, tyś mi został;             -chwyć mą dłoni i ruszamy.>> <<Masz ci rację, idę z tobą--jeno czekaj     -dziś przegrałem;lecz ty Boże wojny nie...!>> 15Znikli w chmurze, Znikła chata,  Znikła też i wiara cała.  Zato jest topola mała,              -a na niej gołąbek siedzi;  A za krzewiną słące staje,             - biały puch sebżąc. 
    • @Wędrowiec.1984 można uznać, że jest też dość ryzykowny. ;) Pogoda jest... (i tu każdy wpisuje swój przymiotnik), ale jaki mamy wpływ na nią? Dziękuję za komentarz, dobrego dnia. Bb
    • @beta_b W sumie, mógłbym się nawet pod tym podpisać, ale gdybym miał wybrać, jaką pogodą chciałbym być, wolałbym, by było trochę pochmurno, bo nie lubię intensywnego światła, oraz żeby temperatura była tak na poziomie 18 - 21 stopni Celsjusza. Wtedy mógłbym wyjść sobie na dwór i wystać tak od rana do wieczora, pod warunkiem, że nic innego by mi w tym nie przeszkodziło. W końcu i tak sam bym się taką pogodą stał. :)   Bardzo ładny wiersz i fajnie, że z peelem udało mi się od razu zidentyfikować. Lubię tak.  
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...