Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Pokolenie Y


Rekomendowane odpowiedzi

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

 Dlaczego większość wierszy które czytam są jak rzucane słowa na jedną linijkę i potem dwa kolejne słowa?wersyfikacja!Proponuję coś tu popatrzeć..pozmieniać...

 

Pokolenie Y

 

Pokolenie starych Gwiezdnych Wojen
kiedy młody był Skywalker

to mamy siwe jak on włosy w brodzie
każdy i swojego w grobie Yodę
trwamy.

 

Choć Indiana Jones sflaczały
drepcze, wciąż szukamy, gdzieś są skarby
jeszcze, ląd nieznany, niezbadany
szepcze i majaczy hen przed nami
przestrzeń.

 

Rocky stracił swoją dawną krzepę
nam czas w oczach chowa cienie
na dno, dzień przybliża każdy dzień,
gasnąc, gdy stróż włoży buty w niebie
anioł.

 

Już Janosik i Hans Kloss są kaput,
lecz my jeszcze pełen galop w zachód,
lecz my jeszcze w światłość rdzawą
w blasku gnamy, zanim wezmą nas do
piachu.

 

 

Edytowano 1 godzinę temu przez Czarek Płatak
 
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Dziękuję za opinię. 

Wiersz jednak jest z założenia wierszem sylabotonicznym w układzie 8/2, zaproponowany przez Ciebie układ jakkolwiek nienajgorszy kompletnie niweczy wyżej wspomniany. Poza tym szczerze przyznam nie widzę niczego złego w tym 8/2. Wiersz ma rytm i tempo, które w trakcie czytania nigdzie nie zgrzytają. Po co zatem poprawiać coś co się dobrze sprawdza?

Z pozdrowieniem :) 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Powiadasz, że nowy rodzaj? Trzeba by zasięgnąć rady specjalisty :)  Może @Ithiel wiedziałby coś na ten temat? 

Podziękowania za odwiedziny i czytanie moich wierszydeł. 

Z pozdrowieniem! 

Edytowane przez Czarek Płatak (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • znowu pachnie rzepak polami i wiatr zacina srebrnym deszczem pamięć lata niesie się jeszcze pobrzmiewa lekko dalej świerszczem   nieśmiałym przemyka się krokiem po zaoranych na brąz grudach jeszcze się pali w sercu ogień w srebrnych jesiennej mgły smugach   i chłodem wabi blask księżyca to co przemija nowe wieści błyszczą się pola chłodną rosą  i pierwszy rankiem szron szeleści  
    • @Rafael Marius O o, to to - nic na siłę !!! Prawda !!
    • @iwonaroma Nie wiem jak Ty ale, bez materii, czym byłaby przyjemność? I czym jest "to tam", skoro nie potrafimy sobie tego wyobrazić, a jedynie, co możemy sobie wyobrazić to to, co widzimy? Czym więc stać się możemy? Ideą, która nie czuje?   Prawdę mówiąc całkiem fajnie wygląda raj, taki jaki jest w naszych cielesnych koncepcjach, a nie w abstrakcjach, do jakich przyzwyczaili nas kościelni i inne mendy autorytarne, pasożyty duchowe, wysysające wszelakie pragnienia - choćby seksualne.   Obowiązkowo chciałbym znieść ten cały zasrany celibat normami społecznymi warunkowany. Człowiek zaszaleć, w szerokim tego słowa znaczeniu, nie może, bo chodzą dziadki, babki i inne święte krowy z paranojami i jakimiś udawanym wstydem przed tym, że sąsiad powie "panie Ferdku, tak nie wypada"; potem siada taki(a) przed pudłem i się ślini do Jaworowicz.   Logika jest zajebista, bo paradoksalnie dochodzimy do wniosków, które nie są prawdziwe. W ogóle skąd do cholery wzięło się słowo "urojenie"?   Ja wiem ale to tajemnica (nie mów nikomu).   Idę się położyć i przytulić jabłuszko z Biedronki, w końcu sobota.
    • Nie mam już siły do ciebie! Patrzysz znów na mnie złowrogo, mrużysz zielone oczyska. Kogo chcesz zabić, no kogo?!   Uciekasz myślą przede mną, słowem jak mieczem wojujesz. A jednak sam na sam ze mną, niezmiennie dobrze się czujesz.   By znowu leżąc w pościeli karcić mnie, rugać i szydzić. Jak można tak bardzo kochać, by potem znów nienawidzić?   Żadnym ci wrogiem nie jestem, czemu mnie kąsasz jak żmija? Mówisz, że świat cię nie kocha, czyja to wina, no czyja?!   Odejdź i zostaw mnie samą, jeśli potrafisz — na zawsze. Bez ciebie znów będę damą i życie będzie łaskawsze.   Ale ty odejść nie możesz litujesz się, potem wkurzasz. Miłością gorzką, bezpańską raz trujesz a raz odurzasz.   Dzisiaj wyrzucę lustra, Może przestaniesz się gapić. Znowu się zacznę uśmiechać, potem pójdziemy się napić...  
    • @iwonaroma Zabawa tkwi w Tofifee na buzi kasjerek :)
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...