Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano (edytowane)

Jest takie miejsce na globie ziemskim,

gdzie droga co dzień me kroki wita,

ze wzajemnością więc odpowiadam

drzewom szumiącym przejrzystym świtom.

 

Szara wstążeczka wijąc się płynie

poprzez rezerwat i Stawy Echo

za Rybakówką odbija skrętem

patrzę na domy z tkliwym uśmiechem.

 

Po obu stronach zielonej drogi

dumnie się wznoszą świerki i sosny,

a modre liście dębów i buków

tworzą nade mną baldachim wiosny.

 

W dziurawym dachu skrętów gałęzi

toń lazurowa, błękitu wstęga

strugami czasu upływ dni głaszcze,

me leśne szczęście, droga niezmienna.

 

22.07.2018r.

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Edytowane przez MaksMara (wyświetl historię edycji)
Opublikowano (edytowane)

Jak dobrze, że na naszych drogach życia istnieje od zarania dziejów, "baldachim nieba". Lubię obserwować zachmurzone niebo, zwłaszcza, gdy tworzą się cumulusy, albo chmury soczewkowe, te drugie znacznie rzadziej.

Czy ta droga to kroczenie codzienne, czy tylko od czasu do czasu... kiedy tam zajedziesz.?

Całość bardzo przyjemna, jakby wspomnieniowa, mimo wszystko. Tak chyba jest...

MaksMaro, co powiesz na.. przejrzystym świtom

to... patrzę na domy z tkliwym uśmiechem...... :)  reaguję tak samo. Pozdrawiam.

 

Edytowane przez Nata_Kruk (wyświetl historię edycji)
Opublikowano

przychyliłbym się do propozycji Naty, ale zmieniłbym jeszcze "co szumią" na:

"drzewom szumiącym przejrzystym świtom".

Nie masz Ty tam jakiegoś sponsora "miłującego pejzaż ojczysty"? :)

Już kiedyś Ci o tym pisałem - umiesz tworzyć malownicze obrazy,

więc warto by pokusić się o jakiś lokalny tomik.

Podoba mi się. Twórz takie obrazki i nie przestawaj :)

Pozdrawiam.

Opublikowano (edytowane)

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

 

Nato, to nie wspomnienia, to rzeczywistość,  wczoraj napisałam wiersz i zrobiłam kilka zdjęć, wrzuciłam tylko jedno, bo bardzo podobne mi wyszły. Drzewa / las  tworzą nad drogą tunel wiosną  i latem zielony, jesienią żółto- brązowo- czerwony, a zimą biały.

Już od dłuższego czasu nosiłam się z myślą, żeby napisać o tym miejscu.

Pieknie dziękuję za miłe słowam i zdjęcia. Pozdrawiam :)

Edytowane przez MaksMara (wyświetl historię edycji)
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Bardzo dziękuję, że zajrzałeś.

Czy: drzewom szumiącym przejrzystym świtom / potrzebny jest przecinek po szumiącym, bo jakoś mi ten wers bez przecinka nie pasuje. Sama już nie wiem ?

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Alicja_Wysocka Niezmiernie mi miło:))
    • @Gosława 

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

    • Odmówiono Im minuty ciszy... Tak jakby nigdy nie istnieli, Zakłamane europejskie elity, Uznały Ich tragedię za aspekt nieistotny…   Wielki butny europarlament, Zjednoczonej Europy głoszący idee, Gardząc głośnym przeszłości echem, Pamięci o pomordowanych europejczykach się wyrzekł…   Na z dalekiej przeszłości cichy głos Prawdy, Europosłowie pozostając głusi, Zaślepieni frakcyjnymi walkami, Rzucili się w wir pisania nowych dyrektyw.   I nie zrozumiał podły świat, Ogromu tragedii zapomnianego ludobójstwa, Woli ciągle tylko się śmiać, Gdy na europejskich salonach króluje zabawa…   Odmówiono Im minuty ciszy... By nie była lekcją pokory Dla światłych europejskich elit, Zaślepionych ułudą nowoczesności,   A przecież tak do bólu współcześni, Eurodeputowani z krajów zamożnych, Tak wiele mogliby się od Nich nauczyć, Szacunku do ojców swych ziemi.   Na styku kultur na kresach dalekich, Sami będąc ludźmi prostymi, Całe życie pracując na roli, Całym sercem ją pokochali,   Na każdy kęs białego chleba, Pracując wciąż w pocie czoła, Wszelakich wyrzeczeń poznali smak, Niepowodzeń i gorzkich rozczarowań…   Odmówiono Im minuty ciszy... Jak gdyby była ona klejnotem bezcennym, Ważyła więcej niż całego świata skarby, Znaczyła więcej od kamieni szlachetnych.   A przecież krótka chwila milczenia, Nie kosztuje ni złamanego eurocenta, Wobec zakłamania świata zwykle jest szczera, A rodzi się z potrzeby serca.   Przecież milczenie nie ma wagi, Skrzyń po brzegi złotem wypełnionych, Skąpanych w złocie królewskich pierścieni, Zdobiących smukłe szyje diamentowych kolii.   Przecież krótkie zamilknięcie, Tańsze jest niż znicza płomień, Kosztuje tylko jedno śliny przełknięcie, Gdy znicz całe dwa złote…   Odmówiono Im minuty ciszy... Tak jakby jej byli niegodni, By pamięć o Nich odrzucić Obojętnością Ich cieniom nowe zadać rany…   Po ścieżkach Pamięci, Nie chcą wędrować dziś ludzie butni, Zapatrzeni w postęp technologiczny, Zaślepieni ułudą europejskości,   Po co dziś tracić czas na Pamięć, Rozdrapywać rany niezabliźnione, Lepiej śnić swój irracjonalny o Europie sen, Historię traktując jako przeżytek…   Lecz choć unijne elity, Odmówiły czci duszom pomordowanych, My setkami naszych patriotycznych wierszy, W skupieniu oddajemy Im hołd uniżony…      
    • muszę znaleźć przyjemność w oczach ciemniejszych niż porzeczkowa słodycz tak mówiłeś dotykając Lanę której piegi rozlewały się na brzegach powiek krew po utraconych dzieciach zaschła cichym dźwiękiem rwanej pajęczyny płosząc myśli zapraszasz do łóżka miły niebo źle znosi zdrady w płatkach liliowych bzów dusznych majowych porankach nie będzie zadośćuczynienia to już ostatni list ostatnie do widzenia
    • Jakoś tak posmutniałam  Dla mnie to nawet siłaczka  Pozdrawiam serdrcznie 
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...