Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Przyjaźnię się z Tobą lata całe, a tu nagle amora trafienie strzela ostrymi strzałami prosto w serce me. A ty zostawiasz, nie rozmawiasz i nie wiem co myśleć o tym dziś mam. W końcu otwieram i mówiąc Ci to co wkurza dziś mnie, a Ty jak skała twarda i zimna jak lód. Mam chociaż nadzieję, że chodź mnie nie kochasz to lubisz wciąż mnie.

Opublikowano

Łukaszu, wiersz bolesne uczucia ukazuje. 

Wybacz jednak, że zwrócę uwagę na pewne niedociągnięcia:

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Nie wiadomo kogo zostawia adresatka, przed "co' przecinek. 

W ogóle proponowałabym może zmianę szyku

nie wiem, co mam myśleć dziś o tym. 

 

Co otwiera Peel? Serce, drzwi, umysł, może ramiona? 

I to "wkurza" nie pasuje mi do zakochanej osoby. 

"Tobą" bym napisała mała literą. I jeszcze, czy trafienie może strzelać? I Amor wielką literą. 

 

Poza tym zamieściłeś utwór w Gotowych wierszach, a to dla mnie raczej proza. Podział na wersy wydaje mi się dobrym wyjściem. Ale to Twoja twórczość.

 

Mam nadzieję, ze niczym nie uraziłam, Pozdrawiam Justyna. 

Opublikowano

Nie uraziłaś, a wręcz przeciwnie cieszę się, że mogę wstawiać swoje teksty na takie strony, a inne osoby tak jak ty komentujecie to wszystko. Pisać zacząłem dopiero od jakiś dwóch lat i każda dodatkowa informacja jest cenna. Dziękuje i pozdrawiam

Opublikowano

Szanowna Justyno! Specjalnie nie napisałem kogo zostawia adresatka, gdyż rozstanie lub odepchnięcie uczuć może spotkać każdego lub każdą z nas. Jeśli chodzi o te ,,otwarcie". Chodzi tu o wszystko razem, bo przecież jak kogoś kochasz chcesz oddać mu się cała

Opublikowano

O ile pozostawienie w domyśle, że Peel jest zostawiany przez adresatkę jest dla mnie do przełknięcia,

to reszta uwag Justyny jest jak najbardziej słuszna, wg mnie. 

Skoro piszesz (w komentarzu) o całkowitym otwarciu  może warto dodać

do czasownika "otwieram" zaimek zwrotny "się"? Przemyśl.

 

Nie będę powielać wpisu Justyny, więc od siebie dodam tylko,

że jednosylabowe akcenty są tu dla mnie irytujące, pomijam już patetyczność

i zastosowanie w tekście wyświechtanych eksponatów.

 

Ale każdy jakoś zaczynał, więc nie zniechęcaj się.

Wybacz, ale tyle dziś ode mnie :)

 

Pozdrawiam :)

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Krystyna Giżowska & Bogusław Mec - W drodze do Fontainebleau   ;)
    • Moje marzenie to gwiazdy Świat bez lustra, w którym kocham ciebie i ciebie W moim śnie nie mam nic na własność Dzielimy się szczęściem, biegnąc ku Niebu   I nie świecimy już samotne Szukamy innych, by dawać blask I już nie toczą się żadne wojny Odżywa ziemia i wiara w nas   Moje marzenie – złączyć się z Bogiem, bez telefonów, konsol, tiwi Moje marzenie – śmiać się z ex-wrogiem To jecer hatow Nie ten, co ma kły   I nie świecimy już samotne Razem wracamy w ogrodu blask Już jecer hara nie stawia stopni Wreszcie widzimy prawdziwy świat  
    • Jesteśmy chwilą W chwili Przez chwilę ... Mamy w sobie byka Miewamy - motyla   Potrafimy śmiać się, kląć, żałować Przez lata pamiętać czyjeś puste słowa A prawda jest taka, że nie warto:  cokolwiek rozdadzą - taką też graj kartą   Każda nowa chwila to świat całkiem nowy Stworzony naprędce Świeży, kruchy, prosto z twojej (?) głowy   Dziś chmury są lżejsze. Nie ma samolotów Kawiarnie - mądrzejsze - nie ma tylu trzpiotów szukających przygód,  wieszczów i potworów Wszyscy siedzą w domach: sercowych komorach   Moja - tętni mocno Ukrywanym życiem. Miłość-bycie-rozkosz-nie ... Raz. Na całe życie.  
    • Możesz przekomarzać się z czasem, możesz go zwalczać, możesz pilnować, by nic mu z siebie nie dać.  Żadnych kompromisów.  Bywa, że stracony zakrada się bezsenną nocą by sprawdzić, czy jesteś dostatecznie oblany zimnym potem. Masz dreszcze - myśląc o cherubinach przybywających punktualnie o 'godzinie śmierci naszej amen'?  Nic cię nie uspokaja. Ja też czasem nie myślę prozą.   Utknęłam w pętli czasu gdzieś, na ławce oblanej ciepłym wrześniowym słońcem.  Myśląc o niczym. O tym, że zawsze tak samo ... rozmyślam o niczym. Z nadzieją, że to się nie zmieni. Nawet, gdy zmienię ławkę. I cały park.   Mijają mnie ludzie niosący ze sobą różnorodność - jak nosi się torby i apaszki.  Czym się różnią? Dwukropek.  Przeżyli już wszystkie możliwe śmierci.  Rozważają wysokość kary piekieł za niepopłacone rachunki, soboty bez wyjazdów czy ewentualność rozwodu.  Są świeże połogi I sytość po "ostatniej" wizycie u kochanki.  Są także aberracje, apostazje i inne przejawy elokwencji rodem że słownika wyrazów niemalże obcych.  Czytasz coś teraz, czy tylko gejmingujesz?    Ulice służą do zwiedzania.  Nawet jeśli chodzi się tą samą do pracy przez 40 lat.  Kupuję sobie tort. Zapalam jedną świeczkę. Marzę wdychając Nowy Świat.  Przecieram szyby oczu.  Nikt nie podziela mojego zdumienia: Jesteśmy. Nieważne kim, nieważne, po co.  Przytulamy się - niezdarnie czując COŚ. Do końca życia pozostało jeszcze ...   To nie ten peron. Wracam do siebie. Starannie przygotowuję samotność do snu: gorący prysznic, szklanka whisky i łyżka dziegciu.  Rozczarowaniem ścielę łóżko: miał być szampan, upadek, po nim wzlot  i ''ten ktoś,'' ... a jest tylko fantom ze wstrzymanym oddechem.   
    • Umówić się na randkę z losem pod sękatym baobabem przeznaczenia i zerwać zakazany owoc... Natchnienie? 
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...