Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano (edytowane)

A gdy się spotkamy nad horyzontem Ziemi

w przestrzeni ozonowej, czy miejsce to  zmieni

zatracone uśmiechy, twarze zapomniane

a teraz promieniami wspomnień przeplatane?

 

A gdy się spotkamy nad przepaścią wszechświata

w miejscu nieodgadnionym, gdzie myśl nowa wzlata

i rodzą się uczucia zwykłym niedostępne,

czy będziesz dla mnie sterem, morzem i okrętem?

 

A gdy się spotkamy, przypadkiem pijąc kawę

w restauracji podmiejskiej, opodal Warszawy,

fajkami zadymionej, perłowej  otchłani,

wzrokiem czułym obejmiesz, a słowami zganisz?

 

Jeżeli tak, to nie chcę już spotkać się z tobą

wyobraźnię uciszę, niecierpliwość schowam,

zaczytana niechęcią nuty młodopolskiej

albo innych poetów, z wierszami jest prościej.

 

07.07.2018r.

Edytowane przez MaksMara (wyświetl historię edycji)
Opublikowano

Kosmiczne, a może tak bardziej przyziemsko; na przykład gdy spotkamy się w piwnicy...to?

Po co do wszystkiego mieszać Kosmos?

...fajkami zadymionej... zużyty stereotyp

... perłowej otchłani...???

To nie jest stereotyp, ale co ma ta  perła wspólnego z restauracją?

...

Szymborska napisała wiersz o Stalinie i miała się dobrze za komuny w przeciwieństwie do Herberta.

Nobla dostała tylko dlatego, aby nie dostał Herbert.

I do Herberta intelektualnie i poetycko nie dorasta.

 

 

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Wszystko po to, żebyś zadawał pytania,

ponadto chcę żebyś wiedział, że ja Nobli nie przyznaję, a czytać mogę kogo chcę, to chyba jasne?

Nie ma tu żadnej perły tylko jest przymiotnik; 

cóż stereotypy muszą dalej funkcjonować, aby były stereotypami,

dziękuję za komentarz :)

Opublikowano

Witam -  mi najbardziej ostatni przypadła - pierwsze wedle mojego widzimisię  troszkę jałowe  - no ale to tylko ja...

                                                                                                                                                                                                          Udanego dnia życzę

Opublikowano

czytając dzieło walczę z jestestwem

spotkanie owszem lecz z wierszoklectwem

ślady poezji tropić się staram

czasem wyłazi ze mnie maszkara

 

przywalę komuś jak dziad obuchem

słowem nadepnę jak słoń na uszy

może obrażę zębami zgrzytam

gdy narozrabiam natychmiast znikam

 

pozdrawiam:))

 

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

O Stalinie i o Leninie;

 

Wisława Szymborska (prawdziwe nazwisko Rottermund)

"LENIN" (na cześć W.I. Lenina)

Że w bój poprowadził krzywdzonych,
że trwałość zwycięstwu nadał,
dla nadchodzących epok
stawiając mocny fundament - 
grób, w którym leżał ten
nowego człowieczeństwa Adam,
wieńczony będzie kwiatami
z nieznanych dziś jeszcze planet. 

 

 

I jakoś trudno pogodzić się, że noblistka.

Opublikowano (edytowane)

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Bo Nobel staję się powoli kolejną farsą i teatrem 

Jak już tu jestem, to odniosę się do wiersza 

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Dwie pierwsze strofy, a nawet trzecia, sprawiają wrażenie wielkiego, kosmicznego uczucia.

Niestety, wystarczyło zganianie słowami i okazuje się, ze Peelka od razu zamyka sie w świecie  książek i poezji.

Troche to mało wiarygodne, w tym sensie nie przemawia do mnie.

pozdr.

Edytowane przez Annie_M (wyświetl historię edycji)
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Nic na to nie poradzę, że Szymborska dostała Nobla. To zupełnie inna sprawa.

Anno? masz rację, chodzi o wielkie uczucie, które z czasem wypalone popycha, zamyka w świecie poezji, książek, literatury. Równie dobrze mogłoby zwieźć na manowce.

Dziekuję za trafny komentarz. A że dla Ciebie niewiarygodne ? Ale zapewniam, że moźliwe.

 

Opublikowano

A tak poza wierszem, to pojawiło się interesujące zagadnienie odnośnie nagrody Nobla. Gdy czytam czyjąś twórczość, nie biorę pod uwagę tego czy ma Nobla, czy nie,

Jak mi się podoba, to czytam, po prostu.

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

a kiedy się spotkamy w piwnicy na piwie

wypijesz dwie miary i głowa się kiwie

wtedy sznurem pereł, które mam na szyi

zacisnę, uduszę nawet się nie skrzywię

:)

Opublikowano

Witaj Deonix,

zwróciłaś uwagę na miejsce średniówki?

jest 6/7

        7/6

        7/6

        7/6

i tak w każdej zwrotce. Nie wiem czy tak jest dobrze, ale nie mogłam inaczej wykominować. Bardzo dziękuję :)

Opublikowano

Podoba mi się obrazowanie w tym wierszu,

jak dla mnie przyjemny w czytaniu, pobudza wyobraźnię i ma wyraźny przekaz,

z którym się identyfikuję w dużej mierze.

Jednej rzeczy bym się tylko przyczepiła,

jeśli pozwolisz:

 

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

ozon to też tlen, tylko ujęty w cząsteczkę trójatomową w ilości powyżej 2 x 10 do pot. -5 g/l może być szkodliwy dla zdrowia (za PWN).

 

Pozdrowienia :)

Opublikowano

Dla mnie jest w porządku, jest rytm, to jest dobrze,

nie ma przerzutni, więc nic się nie tnie, nie jestem aż taką wredotą,

by się o to czepnąć :)

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

 

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      (...) ... czas gojenia bywa bardzo trudnym czasem, ale najważniejsze, że rany się.. goją... Pozdrawiam, Leno.
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      ... podobno kobieta potrafi zmyślać... :) i jeśli jest to... ... bo,  ... pięknie jest ufać komuś. Całe "Rozświetlenie" wydaje mi się liryczne... przyjemna, wyciszona treść. Mnie się podoba.
    • – Jesteś? – Cały czas. – Ale milczałaś. – Bo trzeba było zostawić miejsce. – Na co? – Na echo. – Przyszło? – Nie. Ale przyszło słowo. (pauza) – To był on? – Nie wiem. Ty wiesz. – Zbyt wiele szczegółów. Tylko on mógł znać. – Ale przecież… – …przecież on nie żyje? – Może żyje w inny sposób. – A może nigdy nie umarł, tylko się schował. (pauza) – Przez piętnaście lat można urodzić troje dzieci i zdążyć je wychować. – I rozwieść się cztery razy. – I zapomnieć swoje imię. – I przestać szukać. – A ty? – Mam serce jak folder. I wklęsłe miejsce. – Tam trzymasz jego słowa? – Tak. – Nie boisz się? – Tylko tego, że już nigdy nie powie więcej. (pauza) – Pisał rymem. – I w tych rymach było wszystko: porządek, czułość, echo. – Kochałam je jak się kocha czyjeś spojrzenie, zanim jeszcze spojrzy. – Znałam je jak wiersz, którego nikt nie opublikował, ale i tak istnieje. (pauza) – To był prezent? – Może próba. Może żart. – A może pożegnanie. – A co jeśli wrócił tylko na chwilę? – To też coś znaczy. (pauza) – Co teraz zrobisz? – Nic. – Czekasz? – Nie. Piszę. Dla siebie. I dla duszy. – Ale żeby przeczytał? (pauza) – Tak. Ale niech nikt inny nie wie.
    • za samą muzykę serducho ale wiersz też dobry   urzeka piękno Warmii i Mazur tereny zda się dziewicze kiedy wędruję widzę od razu nasypy -martwe są dzisiaj   pozostałości tras kolejowych mosty przepusty wąwozy pozarastane zabudowane a mogłyby żyć dopowiem   jak kajakami ożyły rzeki hordy spływają Krutynią poza sezonem orła białego i czaplę bywa omijasz :)
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      Masz z nim naprawdę bardzo dobry kontakt, jeśli Cię słucha, gdzie mu wolno wchodzić :-)   Każdy widać jakiś musi mieć problem, takie życie :-) Pozdrawiam serdecznie :-)   (Chyna duże kolorowe wiatraczki też przeganiają ptaki. Są też takle dźwiękowe odstraszacze
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...