Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Kolejny raz.
Niewinnie zaczarowany jej blaskiem
Kiedy tylko spojrzałem w jej oczy,
Ktore ktore błyszczą niczym lazurowy ocean łez.
Kolejny raz.
Zaczarowany jej blaskiem,
Kiedy tylko położyłem głowę na jej ramionach,
Które były moimi ulubionymi spośród wszystkich.
Kolejny raz
Poczułem się potrzebny,
Jakbym był kims więcej niż tylko człowiekiem,
A jej uśmiech był inny niż wszystkie uśmiechy,
Ponieważ to w nim zawarła tajemnice wszechświata.
Pierwszy raz.
Nie wiedziałem co począć kiedy się dosiadłas,
Bo aura twoja biła we wszystkie strony świata,
Ale dusza była spokojna,
Tak jak niespokojne jest bicie serca mego kiedy jesteś obok. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Frazesy i schematy.

Zaczarowany blaskiem

Ocean łez

Zaczarowany blaskiem

poczułem się potrzebny

Więcej niż człowiekiem (Czyli co Bogiem?)

Uśmiech inny niż wszystkie inne uśmiechy

Tajemnice wszechświata

Aura biła na wszystkie strony świata

Dusza Spokojna

Niespokojne serce

 

Ot co czyli wszystko, a po prostu pustka, czyli nic

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Parnas    Apolla dudniły ostatnie hejnały, półkulą wzgórza ponurych gwiazd zaświstał zimny deszcz błyskawic, Epolakówna pomroczności jasnej szuka marmurowych bohaterów - zakrztusili dno wazy zwycięstwa, Olkówna grzebie na łez barykadzie dowody istnienia chwały ludzkości, Epretówna śpiewa na pustej pustyni - igra na ostatniej strunie srebrnej liry, ciśnienie eleaty leci do ściany płaczu, Enemówna poruszyła wąską kotarą - zeświecczyła drewniany teatr życia niczym nieujarzmioną złotą klatkę, Arotówna ledwie w pierwszej parze prowadzi wężowato chocholi taniec - spadają wierzchołki nowej piramidy, Otarówna spogląda na wierzch studni, słucha prawdziwej głębi zwierciadła  rozkwitającego w doniczce kwiatu - zgubił na zawsze natchnienia płatki, Anarówna w modlitwie jęczy o łaski, widzi pochmurny nieboskłon grzyba - zbawienie nie przyjdzie dla świata, Anylopówna wieszczy palcem wizję, tworzy fale oceanów chorału myśli, Alatówna na cienkim cieniu armaty odgrywa wesołą operetkę śmierci.   (z tomiku: Kowal i Podkowa)   Łukasz Jasiński (czerwiec 2004)
    • @poezja.tanczy dziękuję serdecznie i pozdrawiam

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

    • @Wiesław J.K. @Laura Alszer Dobre skojarzenie, bardzo lubię Grechutę:   "dam Ci serce szczerozłote. dam konika cukrowego. weź to serce, wyjdź na drogę. i nie pytaj się "Dlaczego?"
    • @Wiesław J.K. a to też fakt:) @poezja.tanczy Dziękuję

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      Z jednej strony dobrze, z drugiej nie. Pewnie nie zawsze chcielibyśmy, żeby coś trwało wiecznie. Pozdrawiam serdecznie
    • Były tęcze zaćmienia zachody uśmiechy pogrzeby i wszy   Były zacne drzewa udane myśli drogi i miłe mgły   Była  miłość  było tulenie pocałunki a potem sny   Było to oraz tamto co więcej chcieć od życia   Przecież  więcej  się już nie da więc czy warto dalej iść
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...