Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Stary tekst, który chyba nie stracił na wartości, a może nawet trochę zyskał :)


baju baju
i w Dubaju
kwiatki w maju
się kiwają

wścibskiej osie
dostało się
raz po nosie

kwietnym pyłkiem
drżała chwilkę

potem w lecie
na tym kwiecie
pająk sieci

swoje wodził
i dowodził
że nie szkodzi
się odmłodzić

z namaszczeniem
proszę Ciebie
nie wódź że mnie
na
pokuszenie

Amen

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

 

  Co prawda nie muszę jeszcze (przynajmniej tak mi się wydaje) , ale jestem za.

Przeczytałem z przyjemnością.

 

                                                                                                                                  pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam -  dawno nic nie pisałeś - ale archiwum masz ciekawe.

                                                                                                                     Pozd.

                                                                                                                         

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Coś tam pisałem, pisałem. Ten akurat był jako komentarz, to pomyślałem sobie, że wrzucę go jako nowy wątek... no i jest. :)

Pozdrawiam serdecznie :)

Edytowane przez Sylwester_Lasota (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @poezja.tanczy Dziękuję Poezjo.
    • Złym człowiekiem jestem Skóra z grapefruita w ciele blatu kuchennego Kości z kurczaka trzymające w kupie nieopróżniony pojemnik na bio  .. to moje imiona Nikt nie miał pretensji do puszki po piwie Gdy w wizytę przyjechał braciszek czy ciocia zza Bałtyku Lecz ja jestem abstynentem, którego nie możesz upoić swoimi ideałami.  Ideałami o wykładzinie, którą dziś widziałaś na wystawie pięknych myśli  .. koloru zielonego, na korytarzu do mojej jaskini  koloru czarnego, gdzie dominuje jakaś głupia biel.   Ideałami o skończonym rozwinięciu liczby pi, którego podstawą jest szereg niepojętych cnot z twojego nazwiska,  w końcu z dziada-pradziada kultywujecie doskonałość odrębności kwadratowych systemów zaspokajania swojej wyjątkowości i niepowtarzalności   Więc smutna chodzisz niczym naczelny kopciuszek, zostawiwszy dziś na noc - ze smutku - patelnie i talerz z makaronem w zlewie spraw niedowiedzionych. Krzyczą o weryfikację, o weryfikację ośmioma godzinami snu.. jak wiadomo, wieczność gdzieś się zaczyna - ja krzyczeć nie będę - niech się kopciuszek brudzi.   A ta deska klozetowa, która stoi - to nie na twój widok, z resztą zawsze ją opuszczasz, kiedy wchodzisz do toalety, w złości szepcząc do siebie, że taki wysiłek - to już nie na twoje lata   Wiem już że ta czystość, której pragniesz i doskonałość, którą osiągnęłaś to perfekcja powtarzania codziennie tych samych ruchów ust, rąk i oczu - - niczym na taśmie produkcyjnej wytwarzasz atmosferę życia w kajdanach twojego .. wyuzdania, - sprzedając na zewnątrz historię prześladowania brudną szklanką po wodzie, gdy przychodzę z frajerowni, by zapłacić za dziwki męskich pasji podejmujących ryzyko porzucenia cię ku nowemu samotnemu życiu.   Jednak jesteś ode mnie wyższa,  bo podle, niczym żmija wspinająca się ku górze berła Eskulapa, stajesz na wysokości zadania  rozszerzając swoje filakterie na cały świat  - jakże mały, a przecież każdy wie.   I wyobraź sobie, że anonimowo tęsknię by dorosnąć, bo być może urodziłem się kilka dni za wcześnie,  Gdybym wyszedł z łona 4 dni wcześniej, być może, skoro do 3 razy sztuka, a za 4. razem zawsze wychodzi.. - nie tak jak za 4. razem, gdy zdałem prawko by wozić cię do mamusi - może byłbym zdatny do recyklingu twoich żalów, gdy tęsknisz za Bradem Pittem czy Antonio Banderasem; choć teraz jest moda na gąski.    .. może mogłabyś być moją matką?   Lecz ja droga femino zasnę dziś snem wiecznym ust moich, by budzić cię chrapaniem mojego chłodu.  Z początku może ogrzeje twoją satysfakcję,  lecz wróci lód wraz z kroplą na lustrze po porannym goleniu
    • @mariusz ziółkowski Patos... :) lepszy niż "patus", chociaż jaki autor taki wiersz.
    • Barter atawistyczny ponad miarę,  ma uzasadnienie w miłości! Bez wyjątków i bez zasad, rozciąga się niczym niewidzialność   Nasza wiedza skryta w 'Deenaalee'; to elektrownia pod powłoką ze skał, emitująca światło z milionów gwiazd! Przez Koronę Ziemi dla energii...   Została Atabaskom przekazana Od centrum nawigacją Ursa Minor,  wciąż płynie do Meksyku informacją, pomimo, że spalony klucz francuski   Tworząc zator żyłom pierwszy pierścień; obwodu nie zamknie po odbudowie Choć nić między Grenlandią a Egiptem strukturą chowa wam prądy telluryczne    Druga w pionie, nieoderwanym plastrem, podziemne rurociągi chroni całość!! (...) Jeszcze; — Cały miód tkwi w szczegółach!          
    • @Bożena De-Tre Bo co nowe, te doznania Kolorowe, przekonania   I czasami nie warto już czekać Piękny wiersz M.
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...