Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

patrzę ci w oczy, opuszczasz wzrok

udajesz, ze nie widzisz mnie

 myślisz, kto to jest ten gość

czego on od ciebie chce

twój ciemny włos przykrywa twarz

ruch ręki znów odsłonił ją

ja wciąż wpatrzony w oczy te

myślami pragnę uwieść je

 

odwracasz głowę odejść chcesz

sto myśli kłębi się nawzajem

serce zaczyna mocniej bić

lecz nogi już cię nie słuchają

wyciągam rękę mówiąc, że

to nic, my jeszcze się nie znamy

wyjaśnię wszystko, jeśli chcesz

czuję już chemię między nami

 

napotkać miłość trudno jest

ona przychodzi, kiedy zechce

nie zauważysz jak nadejdzie

obrazie się, nie przyjdzie więcej

każdy z nas szuka dziś miłości

każdy jej bardzo potrzebuje

lecz mając ja w zasięgu ręki

często ze strachu rejteruje

 

więc spróbuj w jednej chwili tak

zakochać się po granic kres

miłości szybko szansę dać

ufając, że prawdziwą jest

na pewno warto uwierz mi

spójrz tylko w błękit oczu moich

zobaczysz w nich miłości sens

której tak bardzo potrzebujesz

Opublikowano

Witaj Andrzeju - pomyślny wiersz pełen optymizmu - takie wiersze uwielbiam jasne i radosne zarazem.

Dziękuje za miło chwilę.

                                                                                                                                                                                             Pozd.

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

 

  Dzięki. No to coś mi się dzisiaj udało.

 

                                                                                                                                          pozdrawiam

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

 

No i już Cię lubię.

Zawsze wierzyłem, że młodość przychodzi z wiekiem.

W moim przypadku po pięćdziesiątce.

 

                                                                                      pozdrawiam

 

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

        Nie daje tym, którzy nie umieją jej znaleźć, albo jej nie szukają.     Gdyby nawalił, przyjemność z jazdy najbardziej wypasionym porschakiem skończyłaby się na pierwszym przydrożnym drzewie.   Dla Ciebie kluczem do oceny tekstu poetyckiego jest zachwyt czytelnika i wiersz ma być już gotowym opakowanym produktem konsumpcyjnym, którego celem jest ten zachwyt wywołać. Ja patrzę na proces powstawania/tworzenia (ukryty w strukturze tekstu), bo daje mi to możliwość zrozumienia, co autor chce mi powiedzieć o świecie innego niż to, o czym 'wszyscy wiedzą'. Tę inność (re)konstruuje się używając języka - a ściślej - odwołując się do jego funkcji poetyckiej. Za tymi granicami otwierają się - opiszę używając trochę górnolotnej retoryki - niesamowite światy, które nie potrzebują żadnych duchów, aby zostać odkryte.   Bardzo możliwe, że się nie dogadamy, ale to nic nie szkodzi.     
    • Ja dziś miałam szczęście  Kilka chwil wcześniej przed nami kobieta nagle zjechała na drugi pas ruchu i spowodowała wypadek  Widziałam jak była reanimowana  Odmówiłam wieczny odpoczynek bo czułam że odchodzi  Popatrzyłam na córki i mówię  Tak bardzo Was kocham jeszcze nie otwierajcie oczu proszę  
    • Ja jako nauczyciel wychowania przedszkolnego wiele bym dała aby posiąść zdolności Mary  Tak by mi to życie ułatwiło zwłaszcza we wrześniu kiedy to płacz i lament przy drzwiach  Histeria matek które nie dadzą sobie po dobroci wytłumaczyć że ciocia Renia nie gryzie i że w jednym kawałku pociechę odda  Lubię Mała twoje wiersze bo są takie trochę nieprzewidywalne Dziś miałam ciężki dzień myślałam że może tu znajdę trochę ukojenia  No i trafiłam na odrobinę magiczności

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

    • skwar podszyty wiatrem od wschodu rozdmuchuje kruche latawce niosąc je ponad głową masz spracowane dłonie wielkie niczym bochny chleba pachnące tabaką i mleczem nic tylko schować w nich dziecko czasami zagarniam resztki wczorajszych bruzd wciąż gęstnieje odległość między nami patrzę na rozrzucone lorafeny ty tato na złote ładny nie pytaj mnie o tutaj ono jest połamane tylko krok dzieli mnie od skręcenia w tę samą bramę tam jest inny świat mniej zatroskany
    • nie wnikam jaki owoc zrywasz morele jabłka winogrona są wszystkie słodkie sok zlizywać istna przyjemność dopieszczona :))))
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...