Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Bogurodzica i Maryja

Dziewica Nicnierozumiejąca

I panna z rumianymi policzkami

Pierwiastek z pierwszych

I ziarnko piasku cudem zawiane do Betlejem

Dawne to dzieje...

A przecież i dziś

Ciche Marysie ze spuszczonymi oczkami

Cudnie rodzą dzieci

Nie wiedząc także

Kim są ich ojcowie

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Opublikowano

Pierwsza część wiersza to przepiękne opisanie Maryi, Matki Pana Jezusa.

Druga część to czysta ironia nie mająca nic wspólnego z obrzydzeniem wiary, wręcz przeciwnie, ale trzeba umieć czytać wiersze i to co jest między wierszami.

Ament...

 

 

Opublikowano

MaksMara - Nie łap mnie za słówka

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Wiersze oprócz tego, że się czyta, również się recytuje.

W czasie deklamacji nacisk na sylabę, na wyraz, intonacja głosu, mimika twarzy, a także gestykulacja rąk czy całego ciała decyduje o interpretacji wiersza.

W tym przypadku także interpretacja słowa "także" nie pozostawia złudzeń co do całości wiersza.

 

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Bardzo przepraszam, nie chciałam za żadne słówka Cię łapać. Także w wierszu występuję i coś znaczy, nadaje sens, wyjaśnia w kontekście innych wyrazów, co chcesz powiedzieć, to chyba jasne?

Opublikowano

MaksMara - Nie przepraszaj, strachliwa pani, przecież dodałem uśmieszek.

Dobry wiersz nie jest "jasny", wręcz przeciwnie jest "ciemny".

Dotykasz go po omacku, a im więcej dotykasz tym bardziej poznajesz jego kształt.

Bo jak powiedział Barańczak: słowa są po to żeby się zrozumieć, a ręce żeby się porozumieć.

 

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

@W.M.Gordon przepraszam, bo staram się być kulturalna i taktowna, a Twój wiersz / akurat ten/ dla  mnie jest jasny jak słoneczny dzień. Myślę, że to dobrze, wiersze po to się pisze, żeby ludzie rozumieli, chociaż w pewnym zakresie, bo jak nie, to nie będą czytać. Z przesłaniem tego wiersza się nie zgadzam, ale to tylko moje zdanie, dodam jeszcze, że trafnie uderza w Marysie, ale to porównanie bardzo prowokujące. Każdemu wolno pisać wszystko, co chce, ale nie wszystko jest dobre i korzystne, bo niekiedy krzywdzi innych. 

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • ładnie   chłodne spojrzenia poranków pochmurne deszczowe dni a przecież nie raz się trafi że słońce kasztan da mi   na krzakach żółci się pigwa pod drzewem niejeden grzyb nad nami czerwień jarzębin wiatr z liśćmi rozpoczął gry ...
    • @Somalija stałaś tam, stojąc w słońcu. a wiatr rozwiewał ci włosy. to było wtedy, kiedy o wieczorze liliowe zapalały si,e obłoki, w którymś lipcowym dniu gorącego lata, w którejś znojnej godzinie podwieczornego skwaru...
    • @Nata_Kruk

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

       A ja Ciebie i Twoje komentarze :)
    • głody ciebie tworzą omamy lśnienia podbite hormonami  puste przebiegi  złe noce alkoholicznej zorzy    poprzez łzy  widzę niewiele  dłońmi mogą sięgnąć jedynie  już wilgotniej małej  i rozlewać zimne orgazmy    noszę smutne ciało  przeniknięte tęsknotą  z pragnienia zatracam     siebie           
    • ...A potem wiła się z bólu...                     Prosiła by więcej już nie...     Krzyczała, błagała... Dwóch nogi   trzymało... Kolejny sposobił się...   Ksiądz modlił się w kościele za   wiarę i ojczyznę miłą...                            I jedyne co było słychać w parku,   to jak dzwony głośno biły...                  Policja gnała na sygnale by kraj oczyszczać z przemocy , a ja.      gapiąc się w okno, myślałem, jak    miło by było powłóczyć się wśród drzew nocą...                                                                                                                          Gdy wreszcie została sama.     ogarnęła się, jak to dziewczyna...      Stringi podniosła.., włosy.       poprawiła.., i powlokła się z.       zawstydzoną miną...                                                                                                         Wieczorami, gdy chłostam wódę,   przychodzi, częstuje się...                     I płacze.., naprawdę                       nieapetycznie.., i opowiada.., ze   szczegółami..,i pyta,czy wierzę jej. Jest wtedy taka dumna.., i taka nieszczęśliwa...                                         Ja kiwam głową ze zrozumieniem, z ubolewaniem.., polewam.., mrucząc - bywa...                                                                                                                A ksiądz wciąż modli się w.     kościele za wiarę i ojczyznę                   I policja wciąż gna na sygnale, by kraj oczyszczać z przemocy...        A ja, gapiąc się na nią, myślę - jak miło by było być z nią w parku nocą...
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...