Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki
Wesprzyj Polski Portal Literacki i wyłącz reklamy

Zwykła kromka chleba


Waldemar_Talar_Talar

Rekomendowane odpowiedzi

ani kolorowa cerata

ani biały obrus

ba nawet bukiet

polnych kwiatów

 

nie upiększy tak

kuchennego  stołu

jak najzwyklejsza

kromka chleba

 

pachnąca polem

wiatrem słońcem

która nie mówiąc 

do nas przemawia

 

Edytowane przez Waldemar_Talar_Talar (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

miękkość świeżego chleba

zamknięta złotą skórką

ze smalcem i skwarkami

w garść dalej na podwórko

 

gdzie w grządkach się zieleni

cebulka i szczypiorek

słychać jak chrupie w ząbkach

dzieciństwa smaki spore

 

pozdrawiam Jacek

 

Edytowane przez Jacek_Suchowicz (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Miła Justynko duże słowo dziękuje za to że czytałaś. - miło mi bardzo.

                                                                                                                           Ciepełka życzę

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Witam Jacku -  miło że zajrzałeś  - dziękuje za to i za wierszyk.

                                                                                                                                     Pozd.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Witaj -  dziękuje za miłe słowo pod wierszem -  

                                                                                                Udanego popołudnia życzę

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ładny, sielski, klimatyczny wiersz,

lubię, gdy piszesz o jedzeniu, dobrze Ci to wychodzi :))

 

W moich stronach kromką nazywa się to, co reszta Polski nazywa piętką,

więc trochę nie przyzwyczajona jestem do tego określenia,

ale to nie zmienia mojej sympatii wobec tego wiersza.

 

Jedną uwagę mam:

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

przed "kolorowa" wstawiłabym spójnik "ani",

będzie co prawda powtórzenie, ale porównanie wybrzmiewa wtedy silniej :)

 

Pozdrawiam, Waldku :)

 

Edytowane przez Deonix_ (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Witam cię serdecznie - miło cię widzieć - masz racje z tym  - Ani - nic nie psuje

a wręcz pomaga - dzięki za to wielkie.

                                                                                                                             Spokojnego wieczoru ci życzę

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Witaj Marlett -  miło cię widzieć  - dużo prawdy w tym co napisałaś - dziękuje za czytanie.

                                                                                                          Spokojnej ozdobionej miłym snem nocy życzę 

Edytowane przez Waldemar_Talar_Talar (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Witaj -   miło cię widzieć za co dziękuje -  cieszy mnie że się podoba.

                                                                                                                                   Również miłego ci życzę

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Witaj  -  fajnie że czytasz mój wiersz-  ciekawe to co napisałeś o tęsknocie.

Cieszy mnie że wiersz ją obudził.

Dziękuje za odwiedziny.

                                                                                                                                          Pozd.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 tygodnie później...

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Witam i dziękuje że zajrzałaś -  miło że to robisz.

                                                                                                                  Udanego ci  życzę i ciepełka

                                               

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • mięknę przy róży i wisterii  jestem z ich zaletami piękna delikatna  w wymarzonym ogrodzie  rozpoznaję wydeptane ścieżki śmielej zanurzona bardziej bliska ciebie lata z tymiankiem i oliwką      
    • gdzie  bym nie był po jakimś czasie coś mnie woła bym wrócił do swego domu   to wołanie mnie cieszy jest jak lekarstwo które przypomina że w domu najlepiej   gdzie bym nie był  w lesie na łące w sadzie cieszył się ich pięknem czuje że dom czeka   bo w nim mam swoje ale swój fotel  kominek przy którym wspominam o tym co było   gdzie bym nie był wracam do domu tu moje gwiazdy i niebo gdzie moje szumi drzewo   tak tak moi drodzy wszędzie jest fajnie ale koło domu nadzieja czeka   gdzie bym  nie był  zawsze myślami jestem bliżej swojego domu on moim spełnieniem    
    • łatwo tak zmienić twarz   jednym cięciem wyostrzyć zdjęcie   wysiłku nie trzeba by dotknąć nieba   taki to czas drzazga siedzi w nas    
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      Jak to zwykle bywa, nie za bardzo rozumiem, co usiłujesz powiedzieć. Cieszę się, że jest Ci miło. Mnie tym bardziej!
    • – „ Zbliżali się do Niego wszyscy celnicy i grzesznicy, aby Go słuchać. Na to szemrali faryzeusze i uczeni w Piśmie: « Ten przyjmuje grzeszników i jada z nimi ». Opowiedział im wtedy następującą przypowieść: « Któż z was, gdy ma sto owiec, a zgubi jedną z nich, nie zostawia dziewięćdziesięciu dziewięciu na pustyni i nie idzie za zgubioną, aż ją znajdzie? A gdy ją znajdzie, bierze z radością na ramiona i wraca do domu; sprasza przyjaciół i sąsiadów i mówi im: 'Cieszcie się ze mną, bo znalazłem owcę, która mi zginęła'. Powiadam wam: Tak samo w niebie większa będzie radość z jednego grzesznika, który się nawraca, niż z dziewięćdziesięciu dziewięciu sprawiedliwych, którzy nie potrzebują nawrócenia.” Ewangelia według św. Łukasza, rozdział 15, wersy 1-7. –   Pasterz szczęśliwy przez cytat, Gdy wzrokiem nie jego pytam. – „ Tak, tak, wierz w to koniecznie! ” Rzekł lis niesiony bezpiecznie, W kożuch owczy przebrany. – A pan znów, jak wciąż zbłąkany? – „ Lubię jak noszą na rękach,      I gdy za mą łzę wyżerka! ”   A może ten cały Jezus by się na to jednak nie nabrał? Bo to trochę jak z różnicą między przypadkowym złamaniem a wrodzoną łamliwością kości, – co innego wyciągnąć z chaszczy owieczkę, która raz czy dwa się zabłąkała, a co innego nieustannie ratować „owieczkę”, która obsesyjnie się zabłąkuje, w przebiegu „choroby zabłąkaniowej”. Zauważyliście, że Jezus nie nosił na rękach starych lisów?   Uwaga: Grafiką „Jezus niosący lisa w owczej skórze” ilustrował (pod moje dyktando) EjAj, a konkretnie program „Imagine”.

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...