Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano (edytowane)

przed nami gorący weekend pełen tęczowych rowerów - oby się nie psuły

 

"Nikt nie toleruje,
depcze ile może."
- krzyknęły pedały
opuszczając rower.

Zgrzytały przerzutki,
że brak już im chęci,
tak ciągle do przodu
tylnym kołem kręcić.

Zgadały się razem
w czerwcu  pośród uciech,
że zrobią paradę
pedałów przerzutek.

Opuszczą rowery,
pokażą krągłości,
i zrobią paradę
wzajemnej miłości.

Zaczęły obnażać:
wałeczki, kuleczki,
rozkładać na drodze
"ponętne cząsteczki".

Oj, pokażą światu,
ludziom dużym, małym
jak miło jest zostać
przerzutką, pedałem.

Gdy już w czyn przemieniać
zaczęli swe słowa,
właściciel roweru
plany pokrzyżował.

Przypomniał on sobie,
że posiada rower,
zaś wycieczka na nim
życie czyni zdrowe.

Szybko złapał: klucze,
śrubokręt, oliwę,
naprawił, wyczyścił -
"Rower nowy widzę".

Kilka kilometrów
rowerem przemierzył.
Przerzutka i pedał
kręcą jak należy.

Przesłanie powiastki
może nietypowe:
Unikniesz dewiacji
dbając o -
części rowerowe.

 

Edytowane przez Jacek_Suchowicz (wyświetl historię edycji)
Opublikowano

Witaj Jacku - uśmiecham się i to szczerze do twego wiersza - lubię jeździć rowerem.

                                                                                                                                                         Pozd.

Opublikowano

Temat wcale nie taki przeciętny, jak się okazuje, na szczęście właściciel roweru pokrzyżował plany tym...

"ponętnym cząsteczkom"... niechby tak zawsze było... ;) Całość równa i... Jacku, odstąp prawa autorskie Arturowi Andrusowi, już słyszę to w jego wykonaniu... :)   Co do roweru, mój "chodzi" jak burza.

Pozdrawiam.

 

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...