Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

światy rozmnażają się naocznie
zwykłam mawiać o pierwszym
że złożony z trójek
przez które podzielna nie jestem

trzy księżyce trzy słońca i ziemie trzy
kule pełne prochu i pyłu do udeptania
a ja w swojej kuli obłędu co się zdarza
dzieję się niemalże zaocznie

spragniona roślinność krzyczy moje imię
jeszcze się napijesz jeszcze będziesz syta
niecierpliwa bezlitosna ludożerczyni

grawitacja działa na mnie coraz silniej
kłaniam się panie newton

Opublikowano

wg mnie to świetny wiersz, jeden z lepszych jakie ostatnio zamieściłaś,a ja miałam dane przeczytać. bałam się że znajdę coś 'nie takiego' ale nie znalazłam i pelna podziwu czytałam do końca. wg mnie powinien być wyżej.

pozdr. Agnes

Opublikowano

podoba mi się
tylko dwa słowa mi nie pasują "roślinność" - jak z podręcznika botaniki i "ludożerczyni" - z przymiotnikiem "bezlitosna" epatuje grozą i czyni tę zwrotkę nerwową, nie pasującą do całego wiersza
...ale to są drobiazgi
pozdrawiam

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



nie nie nie

Ktoś dostaje się do kuli obłędu - dlaczego? - tak bywa. tak się zdarza, na kogo padnie... i tyle; a zaocznie zaczyna żyć ten, kogo to pochwyci w swoje szpony.
Opublikowano

ale mi chodziło tylko o swoistą łagodność wyrażeń " się...zdarza","niemalże zaocznie" w zestawieniu z "ludożerczynią" nie zaś o sens, którego jesteś bezdyskusyjnie najlepszą wykładnią
naprawdę nie ma się co tak zacietrzewiać :)
pozdrawiam

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...