Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

każdy przydrożny kamień

parkowa ławka morza lub

jeziora brzeg są ozdobione

czymś czego gołym okiem

nie można  o tak zobaczyć

 

bo tu trzeba się wczuć w to

co  nazywamy  tajemnicą

którą podzielili się ci którzy

tu przysiedli  chcąc  z sobą

szczerze porozmawiać

 

każdy kamień ławka brzeg

ma w sobie to coś co tych

którzy samotnie  zagościli

nauczyło doceniać  świat

który wydawał się trudny

 

 

 

 

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Lubię tajemnice Waldku. A Twój wiersz je może odkryć i..

wtedy będziemy w świecie tajemnym,

znajdziemy swoje miejsce,

przysiądziemy i poczekamy na dalsze czary,

które zawiodą czarodziejską drogą do szczęścia.

 

Tak doceniajmy świat. Bo jest niezwykły. Pozdrawiam i miłego popołudnia życzę. J. 

Opublikowano (edytowane)

Powiedziałbym więcej, te przeróżne energetyczne miejsca często nie tylko noszą informacje o ludzkich relacjach, układach, związkach, ale maja ogromny wpływ na pozytywne nastroje tych ludzi, odpowiedni klimat, uroczy entourage zawsze podkreśla poczucie wewnętrznej harmonii, ludzie staja się mocno kompatybilni., zatem współistotni. I o tym jest ten wiersz.  Bardzo użyteczny, wyśmienity pomysł na wiersz Waldemarze.

Edytowane przez Tomasz Kucina (wyświetl historię edycji)
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Wita serdecznie  przy kolejnym wierszu - cieszy mnie że wiersz zatrzymał  na dłużej.

Duże słowo dziękuje przesyłam Justynko.

                                                                                                           Troszkę chłodu życzę w ten upalny dzień.

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Witam  i dziękuje za poświęcenie chwili - miło cię gościć.

Cieszy mnie co napisałeś.

                                                                                                                                        Pozd.

Opublikowano

Niezwykle urokliwy wiersz Waldku :-) Kiedy go czytałem, to poczułem, że zatrzymałeś mnie w bliżej nieokreślonej chwili. Wywołał u mnie, hymm...takie, nazwijmy to "refleksyjne zawieszenie", i to mnie w nim ujęło ;-) Pozdrawiam ! 

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • "Nauka może i powinna prowadzić do mistyki i niejednokrotnie tak było. Ale musi to być nauka rzetelna, pokorna i mądra, anie pyszałkowata, powierzchniowa i próżna.Przecież celem nauki jest poznanie tego, co jest Moim dziełem. Poznając dzieło, poznaje się stwórcę, o ile jest się dość skromnym, aby sukces poznania nie oślepił pychą prowadzącą do traktowania siebie jako stwórcę.                              Nie analizuj tego, co dałem poznać, bo zaplączesz się w swoją ograniczoność.                              Przyjmuj moje światła takimi jakie one są i nic więcej.                             Widząc zamglony obraz Mojej Prawdy, nie staraj się dorysowywać tego, co niewyraźne, bo zniekształcisz i stanie się karykaturą. Obrazu Mistrza nie może poprawiać dziecko, bo cóż z tego wyjdzie? I cóż wychodzi ...?                                                                                   280 pn.10.11.86, g.23,35 Świadectwo Alicja Lenczewska
    • @Roma PL szuka kontaktu — z dawnym sobą, z bliskimi, z czymś większym. Modlitwę do chmur i gniew na deszcz rozumiem jak jakieś emocjonalne napięcie i zagubienie. Proste „znajdź mnie” odczytuję jako wyraz samotności i pragnienia bycia zauważonym.   Pozdrawiam
    • Złotą lektykę czterech mężczyzn niesie, człowiek  ubrany w biel z niej wysiada.    Złoty powóz zajechał, przez sześć koni ciągniony, ten sam mężczyzna nim przyjechał.   Cztery skrzynie złotych monet przyniesiono, mężczyzna je rozrzuca  niczym ziarno na pole.   Czterech przywódców się spotkało rozmawiają bardzo długo, każdy chce być liderem.    Wszyscy jednego Boga swoim ogłosili razem modlić się będą.   Ludzie na polu zboże zbierają przy blasku słońca w samo południe ciężkie worki noszą.   Nikt już nie zazna głodu podadzą sobie ręce i będą tańczyć na łące niebieskie kwiaty zbierają.    Po latach sporów porozumienie zawarli wszyscy idą razem te same symbole religijne niosą. 
    • @Naram-sin to jest kontynuacja od wczorajszego wiersza Smak, taka seria, raz banalna, raz poważna:)
    • Pierwszy jest dla mnie jak zjedzenie naraz całej bombonierki.   Drugi o wiele lepszy, bo mniej tam naupychane śliczności. Kok kojarzy się ze słusznym wiekiem (babuniowym), a siłę można czerpać z doświadczenia, z życia, którym podmiotka nieustannie się cieszy. Pomimo upływu czasu i konieczności zapewnienia sobie w pewnym momencie - bezpieczeństwa,, komfortu i stabilności, w głębi siebie zachowuje duchową dziewczęcość. Białe płatki, bibułka z  pierwszych dwóch linijek przywodzą na myśl obraz młodziutkiej panny marzącej o pierwszej miłości, może piszącej pierwsze listy, może zapisującej pierwsze kartki w sztambuchu. Wyszła zgrabna konfrontacja tej w koku z tą od płatków.
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...