Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano (edytowane)

mam ją gdzieś nie boję się jej

mimo że drogę mą próbuje

skrócić - że ma jałowe oczy

blady wyraz kościste palce

 

mam w dupie że inni się jej boją

przestają oddychać widząc ją

jak się skrada co ma w genach

mimo że nie ma  żył ani krwi

 

ja się do niej  przyzwyczaiłem

na niejednym byłem pogrzebie

którego ona pierwszą damą

mimo braku druhny i welonu

 

wiem ktoś powie nie igraj z losem

nie wywołuj wilka z lasu  lecz ja

powiem nie jestem pierwszym

ani ostatnim który z nią przegra

Edytowane przez Waldemar_Talar_Talar (wyświetl historię edycji)
Opublikowano

No, muszę przyznać, że dość odważny i osobliwy tekst. Dostrzegłem użycie słów, które uosabiają śmierć i to chyba nadaje charakter temu tekstowi ;-) Nie wiem, czy to celowy zabieg, ale chwilami brakuje interpunkcji, przy spójnikach: "że" i "lecz". Okroiłbym też nieco tekst z zaimka "się". To tylko sugestie i propozycje ;-) Pozdrawiam

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Witam serdecznie nową twarz na forum -  miło cię poznać.

A co się tyczy owego  - się - tak musi być jest w tym sens.

Z obecność i czytanie wielkie dziękuje - czekam na twój wiersz.

                                                                                                                             Pozd.

 

Opublikowano

A witam, witam ! Cieszę się z tak miłego powitania :-) Rozpoczynam dopiero przygodę na tym forum, ale jestem pozytywnie zaskoczony. Postaram się w niedługim czasie "coś" wrzucić :-)

Opublikowano (edytowane)

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Cześć Waldku. Te słowa mną szarpnęły. Ze śmiercią się nie gra (moim zdaniem), przynajmniej ja, nie gram. Nigdy nie podjęłabym się się gry, nie mając w ręku kart, żadnych kart. 

Poza tym, co jeszcze uderza? Agresja i bunt, a raczej bunt i agresja oraz bezsilność. 

Zimna i nie żyje - tu słowo "żył" użyte w znaczeniu krwiobieg, a i kojarzy się z życiem. Taka przypadkowa gra słów Ci wyszła, kiedy próbujesz podejść (a raczej Peel) do Śmierci. 

 

I jeszcze. Napisałeś: "gienach", chyba powinno być "genach"?    J. 

 

 

 

 

 

 

Edytowane przez Justyna Adamczewska (wyświetl historię edycji)
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Witam cię Justynko serdecznie - z tymi genami to prawda  - już  poprawiłem.

Ale nie rozumiem co masz na myśli mówiąc o kartach  których nie masz a jakie

powinny być - ciekawe to bardzo.

Zresztą tak czy siak wielkie dziękuje że czytałaś i zabrałaś głos w tej 

trudnej materii.

Nie ma czego się bać  -  śmierć  jest  czymś normalnym nieodwracalnym.

Jeszcze raz dziękuje.

                                                                       Życzę  dużo lepszego    

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Waldku, w Swoim wierszu użyłeś słowa "gra" i tak mi się z kartami skojarzyło. To tyle. Prawie jak w moim wierszu pt. "Bez Atu". 

 

Śmierci się nie boję, bo wychodzę z założenia, że mam szczęście, iż w ogóle się narodziłam. 

Jest taka fraszka: 

"Życie jest bardzo niezdrowe, kto żyje, ten umiera" S. J. Lec. 

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

No, jeszcze tętnice mogłaby mieć, na ten przykład;

"niejednym" łącznie się pisze.

 

Poza tym -odważny tekst, nawet bardzo.

Lubię takie. Ale takiego manifestu sama bym nie napisała,

mimo wszystko. Co nie znaczy, że się czepiam myśli przewodniej :)

 

Pozdrawiam :)

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • ładnie   chłodne spojrzenia poranków pochmurne deszczowe dni a przecież nie raz się trafi że słońce kasztan da mi   na krzakach żółci się pigwa pod drzewem niejeden grzyb nad nami czerwień jarzębin wiatr z liśćmi rozpoczął gry ...
    • @Somalija stałaś tam, stojąc w słońcu. a wiatr rozwiewał ci włosy. to było wtedy, kiedy o wieczorze liliowe zapalały si,e obłoki, w którymś lipcowym dniu gorącego lata, w którejś znojnej godzinie podwieczornego skwaru...
    • @Nata_Kruk

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

       A ja Ciebie i Twoje komentarze :)
    • głody ciebie tworzą omamy lśnienia podbite hormonami  puste przebiegi  złe noce alkoholicznej zorzy    poprzez łzy  widzę niewiele  dłońmi mogą sięgnąć jedynie  już wilgotniej małej  i rozlewać zimne orgazmy    noszę smutne ciało  przeniknięte tęsknotą  z pragnienia zatracam     siebie           
    • ...A potem wiła się z bólu...                     Prosiła by więcej już nie...     Krzyczała, błagała... Dwóch nogi   trzymało... Kolejny sposobił się...   Ksiądz modlił się w kościele za   wiarę i ojczyznę miłą...                            I jedyne co było słychać w parku,   to jak dzwony głośno biły...                  Policja gnała na sygnale by kraj oczyszczać z przemocy , a ja.      gapiąc się w okno, myślałem, jak    miło by było powłóczyć się wśród drzew nocą...                                                                                                                          Gdy wreszcie została sama.     ogarnęła się, jak to dziewczyna...      Stringi podniosła.., włosy.       poprawiła.., i powlokła się z.       zawstydzoną miną...                                                                                                         Wieczorami, gdy chłostam wódę,   przychodzi, częstuje się...                     I płacze.., naprawdę                       nieapetycznie.., i opowiada.., ze   szczegółami..,i pyta,czy wierzę jej. Jest wtedy taka dumna.., i taka nieszczęśliwa...                                         Ja kiwam głową ze zrozumieniem, z ubolewaniem.., polewam.., mrucząc - bywa...                                                                                                                A ksiądz wciąż modli się w.     kościele za wiarę i ojczyznę                   I policja wciąż gna na sygnale, by kraj oczyszczać z przemocy...        A ja, gapiąc się na nią, myślę - jak miło by było być z nią w parku nocą...
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...