Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Siedzę przy barze, pusto koło mnie,
Zaserwowałem małą wódeczkę.
Gdzieś w tle szmer ludzi, kominek płonie,
Myślę - odpocznę sobie chwileczkę.

We własne wnętrze już daję nura,
Gdzie roje myśli - oj chyba z tysiąc
I nagle słyszę jak ktoś akurat
Pyta: Przepraszam, mogę się przysiąść?

Proszę - burknąłem, w nadziei cichej.
Moja samotność jeszcze przeżyje.
Nadzieje płonne. Znów prośbę słyszę:
"Stawiam, czy pan się ze mną napije?"

Jegomość - owszem fryzura z kitą,
Kolczykiem w uchu, retusz na twarzy.
Koszula - żabot, ciemny garnitur,
Ten sposób mowy - coś mi kojarzy.

Rozmowa toczy się w tempie szybkim,
Historia, mity rzymskie i greckie.
W kulturze widzę jest bardzo bystry,
Nawet kojarzy, kto Penderecki.

Nagle komplement wali mi ostry,
Że: miły, czysty, prawdziwy "domin'
I że dla niego relaks to boski,
Wtedy jak komuś przeczyści - komin.

Mówiąc trzepotał firanką powiek
I wzrokiem przeszył, co do dziś czuję.
Szybko przebiegło mnie zimne mrowie.
Uciąłem chłodno: "Nie reflektuję!"

Odszedł jak pies, co zbity został.
A ja wam wyznam i to nie w strachu;
Że do komina może się dostać
Kominiarz i tylko do tego -
co, jest na dachu!

 

luty 2006

Opublikowano

Witaj  Jacku - no nie wiem czy bym wytrzymał nie walną w pysk - no ale to mi się tak tylko wydaje

przyglądając się z boku  całemu zajściu.

A wiersz ubawił i to jak...nie powinien ale jednak.

Dobry wiersz i tyle  - 

                                                                                                 Pozd.

 

 

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Dwa lata wstecz, będąc w sanatorium w Kołobrzegu siedziałem w saunie, w której było kilka osób. Wszedł gostek trochę młodszy ode mnie szukając miejsca potknął się i poleciał do tyłu tak, że usiadł mi na kolanach.

Bardzo pana przepraszam, tu jest ciemno ...... tłumaczył się speszony. Gdy skończył odrzekłem: Nic się nie stało - pan nie jest w moim guście.

Zapadła cisza a potem gromki śmiech - do końca turnusu miałem fajnego interlokutora do wszelakich rozmów

Pozdrawiam:)))

Opublikowano (edytowane)

Ja tam nie widzę tu nic zdrożnego 

chłopak chciał ulżyć pierwszej potrzebie: 

trafił nie w gusta, w niewczas, nie w Pana

ale by robić z tego ambaras?

Lepiej to uznać jako komplement,

że druga strona chce inwestować

czas i energię, może nasienie

w obiekt pożądań. Ewolucyjnie 

to nie ma sensu? Ludzi jest tyle,

że ludzkie plemię nie musi mnożyć

się bez pamięci, więc z tego co ma

- bierze spełnienie. Jak ktoś szczęśliwy -

to Pan się śmieje?

Puenta jest krótka, przyjmuje tyle: 

kto najedzony - nic nie zrozumie.

Edytowane przez beta_b (wyświetl historię edycji)
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Lepsze dzieci bez miłości, głodne, zaniedbane? Lepsi rodzice bez kontaktu? Wzorce płci dawno się zdewaluowały. Prócz biologii- czy dzieci Eltona Johna źle się mają?

Nie szafuję ocenami, nie generalizuję. Oceniam konkretne przypadki.

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.



  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Alicja_Wysocka nie tylko wiersze pobudzają:)
    • @violetta No tak, im więcej wierszy, tym ciekawiej i żyć się chce :)
    • Zostawiłeś mnie samą, czy tak ciężko było się mną zająć? 2 w nocy ja znów nie śpię  Myśląc o tobie mam dreszcze, lecz ty śpisz i nie czujesz jak ja cierpię, twa obecność budzi serce lecz gdy znikasz masz je w ręce, w ręce później łamiesz je i topisz, me tonące serce nadal walczy czy pokona drogę w męce? Czy staranie me wystarczy? Jeśli znaczę choć troszeczkę powiedz gdzie schowałeś swoje serce? Ktoś je złamał? Ktoś ma je jeszcze? Nigdy nie ucieknę, wydawałoby się że to lepsze, lecz poczekam aż odzyskasz swoje wnętrze, wten będzie nam pisane szczęście. 
    • I nie wiem czy mogę, ale tak mnie naszło, więc wstawię.   "toy story"   gdy we mnie plusz mogłoby być miękko od wspomnień   od wspomnień zbrylonych zbitych w ciszy w ciszę - doskwiera mi   i boli wbija w dziurki w guziczkach gdy patrzę rozrywa uszka gdy słucham   czekam na słowo na dotyk nóżką lewą macham   pod butem mam podpis - dzieciństwo
    • z Tobą jak zwykle bawić się można słowa rymami w strofki poskładać smakiem rozpływać w fajnych przenośniach i niekoniecznie wątkami gadać   z wierszątek zawsze wyrosną wiersze i to zapewne nas bardzo cieszy lecz samodzielnie powinny jeszcze myśleć i działać zawsze do rzeczy   ale czasami bywa inaczej są własne zdania inne spojrzenie trochę humoru dorzucić raczą balonik pęka - "słonia" nie zmienię :)))    
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...