Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Z sentymentu posadzki

tej świątyni

tam se szaman samotnie kmini

bo opuściła go bogini

 

teraz chce wypościć bożka

bo tak tłusty, brzuch na kształt łba kapusty

i tak piłuje rożka swego

przebić balon, to nie w stylu jego

myśli siedzi jak to rozmazać

AHA!

palcem trzeba mazać

i pomazał obraz cały

i na życie rozlał barwy

a na koniec pod stół zajrzał

a tam jakieś musze larwy

no i rozważa użycie petardy

zrobił by to karzeł hardy

sam wysokie ma mniemanie

jemu się to przeradza w manię

gryzmolenie, bazgranie

to powoli jest na nerwach granie

i tak z towarzyszem plan ułożył

by skorzystać z betonowych podłoży

AHA

choć tego nie pomaluje

to jednak krzesełko przesunie

plik do painta załaduje

i już jak *** się czuje

gwiazdki byłszczą przeuroczo

arcymistrze piszą złoto

ja w okopów labiryntach

zbytnio się nie spieszę

trochę zwiedzam, trochę cieszę

polska język trudna język

więc se wplatam tutaj wężyk

i to idzie tak frywolnie

że se tempo jeszcze zwolnie

a że bywa skok napięcia

no to widzę zdjęcie zięcia

chociaż cięcia pępowiny nóż nie było

dużo nie trza by iskrzyło

i tak do bożego ranka

skakanka bożego baranka

 

P.S. lubię to forum i widząc tak wiele postów i komentarzy, czuję się blado nic nie pisząc. lubię tutaj bywać, pozdrawiam. nie gniewa mnie jeśli ktoś zarzuci mi #shitposting ja się poprostu bawię językiem polskim

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Bożena De-Tre Z szacunkiem schylam głowę :) Wszystkiego pięknego :)
    • @Migrena Mam „ wrażliwcom” co wiedzą jak smakuje kawa o poranku….niech płynie wszystko-:)od

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      życzę….
    • Piłaś siebie z jego ust jakby każde słowo było toastem. Był zachwycony – do pierwszego haustu. Potem już tylko pił. I pił. Nie rozróżniał roczników, nie czytał etykiet. Szukał ciężaru w ciele, nie w tym, co dojrzewało latami. A ty – dumna jak burgund w kryształowym kieliszku – stałaś się wodą w plastikowej szklance. Nie dlatego, że przestałaś błyszczeć. Lecz dlatego, że on patrzył tylko przez szkło.
    • @Annna2Bardzo dziękuję! Masz rację  - Człowiek poraniony w dzieciństwie, często nie może się odnaleźć w dorosłym życiu. 
    • Zacząłem od rekonesansu - począłem subtelnie zataczać wokół niej kręgi, przyglądając się jej z każdej strony, uważając, aby przypadkiem nie pokazać mojego zainteresowania. Uważałem wtedy naszą domniemaną bliskość za dosyć intymną, za delikatną i gotową do rozsypania się w drobne kawałki pod nieuważnymi, obcymi dłońmi, ponaglającymi ruchami nie cierpiącymi subtelności. Dopiero potem skojarzyłem te spacery z orbitowaniem, choć byłem raczej księżycem (a ona nie była słońcem!), bowiem o ile pozwalała mi na to okazja, moją twarz cały czas kierowałem ku niej, starając się łapać wszystkie refleksy, które mogły mi rzucać poroztrzaskiwane szyby, czy fragmenty gołej blachy. Nie zliczyłbym ile takich okrążeń zdołałem wykonać przed powrotem do domu, lecz pewny byłem wszystkich uzyskanych informacji - całkowicie pustej framugi po oknie na parterze, idealnego miejsca na wtargnięcie do środka, otoczonego z trzech stron samą fabryką, tworzącą w tym miejscu odrobinę prywatności, z dala od pustych przechodniów jak i wścibskich oczu lokatorów przyległych do niej bloków. Następny tydzień spędziłem na wyczekiwaniu - w drodze do szkoły nadal ją mijałem, tym razem bez tak wcześniej nierozłącznego ze mną wstydu, obnażyłem się już przed nią, byłem już w pełni winny dokonanej myślozbrodni, która już w sobotę miała stać się czynem. Siedząc w ławce starałem się zadowolić rudymi włosami koleżanki siedzącej dwa rzędy przede mną, nawet starałem się docenić jej urodę, to jak słońce wpadało jej we włosy, lecz zacząłem brzydzić się tym, jak starałem się zastąpić nasze uczucie takim substytutem, brzydziłem się moją młodzieńczą naiwnością, myślą, że będę mógł doznać tej samej przyjemności w ramionach byle dziewczyny, że próbuję sprowadzić namiętność bliskiego kontaktu z istotą tak skomplikowaną jak ona do czystej sensacji dotyku.
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...