Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Witam serdeczni -  do mnie przemówił i to wyraźnie - z wrażenia aż sobie westchnąłem.

Ładnie cerujesz owe chwile.

                                                                                                                                                                       Miłego wieczoru życzę

Opublikowano

Witaj Nato. Ja sobie odczytuję ten Twój utwór jako opowieść o opadaniu piór nadziei i ideałów, których wzniosłość jest odwrotnie proporcjonalna w stosunku do wieku. Czas obiera nas niezauważalnie z tych wszystkich pragnę, marzę, wierzę. Aż zostaje twardy rdzeń, który przemierza ten okrutny czas, bardziej z rozpędu niż z przekonania. Pozdrawiam :)

Opublikowano

Jak dla mnie tkliwość mnie zniechęca do powrotu. Taki schemat pisania jest mi znany i lubię taki styl. Na wlepkę autobusową, jednak się nie nadaje. A czasami tak widzę poezję. Pozdr

Opublikowano

Dla mnie Twój wiersz jest bardzo smutny. Mówi o bezsenności i nieprzyjemnych wtedy myślach, o prozie dnia codziennego, gdzie nie jesteśmy sobą, udajemy, tylko nie wiem po co? Ta gra powoduje, że zapominamy o ważnych sprawach, dobroć z nas uciekła, tylko okruchy zostały. Smutne. Nie przejawiamy empatii, a jak już, to nieszczerze, innych traktujemy jak chwasty wyniosłych łąk, a nie jak ludzi. Z takim rozchwianie emocjonalnym i podejściem do siebie i innych, na pewno nie obudzimy się z uśmiechem. Szczery uśmiech i radość- to zjawiska niewymuszone. Żal mi takich ludzi, o których piszesz, bo sami wpadają we własną pułapkę zgorzchniałości.

Tytuł na szóstkę: to jest już północ.

Pozdrawiam :)

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Dobroć to zjawisko, które nie istnieje bez dobrych chęci ludzi. W dobroć nie trzeba wierzyć! Trzeba ją tworzyć w sobie, przenosić na otoczenie, dawać innym. 

Wierzy się np. w Boga, ideały, ... .

Spróbuj spojrzeć na świat i ludzi z innej perspektywy, może coś zauważysz, może Ci się uda dostrzec pozytywne aspekty człowieka, chociaż zgadzam się z Tobą, że jest to trudne, bo postawy ludzkie są coraz to gorsze. :))))

Opublikowano (edytowane)

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Zgadzam się z tym. Nie trzeba wierzyć w dobroć, miłość, przyjaźń itd. To są uczucia, które albo się daje innym, albo się ich nie daje. Jedni dają, a inni nie. Ale to nie jest sprawa wiary.

Z tym się nie zgadzam. :)

Ale nie ma chyba żadnych statystyk dotyczących tematu, więc można dyskutować w nieskończoność.

Edytowane przez Oxyvia (wyświetl historię edycji)
Opublikowano

Nato, podoba mi się wiersz. Jest smutny, ale kończy go optymistyczny akcent. Mimo wszystko - mimo niewesołych myśli i bezsenności - nastawiajmy się na jutrzejszy uśmiech, bo życie jest tego warte.

Opublikowano

Ciekawe obserwacje - chociaż nie do końca akceptuję treść podoba mi się

fakt często tak bywa jak opisujesz:

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

(bardzo trafnie) ale to dla ludzi w sobie zamkniętych

a wystarczy:

zaakceptować każdy dzień

z jego lekkością lub wagą spraw

i niech życzliwość niczym tlen

odświeża pełną dobroci twarz

:))

Pozdrawiam

Opublikowano

bywa, że zgorzkniałość lub jakieś nieporozumienie, również wśród najbliższych, rujnuje wszystkie więzi lub to, co dotąd zbudowaliśmy. A właściwie, co trwało samoistnie bez naszej pomocy, bo wydawało się, że pielęgnacja jest niepotrzebna, bo to był fundament odporny na wszelką erozję. Kiedy dowiadujemy się, że to nieprawda, bywa za późno. Uśmiech? Tak, ale chyba nie wystarczy.

Dobry, mądry wiersz. Pozdrawiam.

jan_ko

Opublikowano

Janko... bardzo wyważony komentarz, z którym zgadzam się. Uśmiech wiele może, ale to czasami za mało.

 

Jacku... takiej bezsenności chyba nikt nie chciałby co noc, można by oszaleć.

Załóżmy, że tylko czasem i nie u wszystkich tak bywa. Zaakceptować każdy dzień.? Można popróbować.

Dzięki za strofkę... :)

Opublikowano

Witaj Szarobury... wyczytałeś dokładnie to, co próbowałam zobrazować. Dodam tylko, że w tym ostającym się rdzeniu

powinno tlić się ziarno nadziei, to chyba pomaga... no i uśmiech... :) dla kogoś kto obok. 

 

radio... tu praktycznie nie ma tkliwości, ale fajnie, że podoba się takie pisanie.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Krzyk Długi, głuchy krzyk Rozrywa mi płuca Zgniata mi serce Wyżera od środka martwy już mózg Ale na zewnątrz nie słychać nic Duszę się swoją niemocą Duszę się bólem Na gardle czuję podeszwę istnienia Które coraz głębiej wbija swoje kolce w moją krtań Nie umiem wstać Nie umiem podać ręki słońcu Parzy mnie współczucie A poczucie winy wypala znamię na mej duszy Zapadam się I czuję jedyne kojące ciepło Dziewiątego kręgu piekła Gdzie witają mnie zdrajcy godności I na tronie zakładają mi koronę cierniową.
    • @Corleone 11 Pewne jest to i zacytuję Google.com:     "Tak, świat bez drzew zaginąłby lub stałby się miejscem skrajnie nieprzyjaznym dla życia, ponieważ drzewa są kluczowe dla produkcji tlenu, regulacji klimatu (pochłanianie CO2), utrzymania bioróżnorodności, stabilności gleby i zapobiegania erozji. Ich całkowity zanik doprowadziłby do globalnego ocieplenia, masowego wymierania gatunków i załamania ekosystemów, czyniąc planetę niezdatną do życia.  Kluczowe role drzew: Produkcja tlenu i pochłanianie dwutlenku węgla: Drzewa poprzez fotosyntezę produkują tlen, którym oddychamy, i pochłaniają CO2, główny gaz cieplarniany, co zapobiega smogowi i globalnemu ociepleniu. Równowaga klimatyczna: Regulują temperaturę, cieniując i parując wodę, a ich brak pogłębiłby efekt cieplarniany. Siedlisko życia: Są domem dla milionów gatunków, a ich utrata powoduje masowe wymieranie. Ochrona gleby i wody: Korzenie stabilizują glebę, zapobiegają erozji, a lasy regulują cykl wodny, oczyszczają wodę i powietrze. Zmniejszanie hałasu: Działają jak naturalne bariery akustyczne, co jest ważne zwłaszcza w miastach.  Konsekwencje globalnej utraty drzew: Nieodwracalne zmiany ekologiczne: Powrót do stanu sprzed zniszczenia byłby praktycznie niemożliwy. Kryzys egzystencjalny: Świat stałby się niezdatny do życia, prowadząc do głodu, chorób i konfliktów, zgodnie z przysłowiem: "Gdy ostatnie drzewo zostanie wycięte, ostatnia rzeka zatruta, ostatnia ryba złowiona, odkryjemy, że nie można jeść pieniędzy". 
    • :))))) (końcówka) pozdrawiam
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      @Berenika97 Myślę, że człowiek po prostu dąży do poznania Wszechświata, przecież jest tyle pytań bez odpowiedzi i według mnie takie tematy są jak studnia bez dna, można czerpać z niej przez wieki, a dno coraz bardziej głębokie.
    • A raca i mumia cara?   Asem to ta i mumia Totmesa?
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...