Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki
Wesprzyj Polski Portal Literacki i wyłącz reklamy

Stoi na stacji.


zamiatacz_ulic

Rekomendowane odpowiedzi

Stoi na stacji i

nie wiem czemu,

wielki ogromy,

aż dech zapiera

i nagle wszystko

w ruch, sperma buch

 

Uff – jak gorąco

 

Buch – jak gorąco

 

I tak dalej (przypisek autora)

 

Już ledwo wzdycha, już ledwo sapie

 

A jeszcze palacz akcyzę państwu

choć ciągle płacze, to do kieszeni

co dziennie sypie.

 

 

Do majtek, do spodni ,

i do kieszeni

mokre, wilgotne i płodne nadziei.

 

Pierwszy ogromny, z żelaza i stali

 

drugi taneczny, lecz trochę niemrawy

 

trzeci z wyglądu tak jakby z reklamy

.

.

.

tysięczny jak by, zbyt zuchwały.

 

 

 

Nagle – gwizd!

 

Nagle – świst!

.

.

.

i nagle - powoli

dochodzę,

 

 

I kręci się, kręci się ,
I biegu przyspiesza, i gna coraz prędzej,
I dudni, i stuka, łomoce i pędzi,
A dokąd? A dokąd? A dokąd? Na wprost!
Po majtkach, po majtkach, po udach,

i jeszcze gdzie,

 

cdn


Przez góry, przez tunel,

 

przez pola, przez las,

 

I tak dalej.

 

Przypis autora:

 

Dzieci się ubawią,

starsi raczej nie.

Edytowane przez zamiatacz_ulic (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...