Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

drzewo wiecznie zielone


Rekomendowane odpowiedzi

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

To Marcin i Deonix_, ale czasami piszesz takie wiersze, ze trudno coś powiedzieć od siebie słowami. Więc ode mnie już całkiem jawnie będzie. Czytam sobie, a właściwie przebiegam wzrokiem po ludzkich losach, które się kiedyś tam zaplotły we wspólną ścieżkę. Do czasu...

Kolejny raz chwytasz za serce puentą. Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

 

bb

Tęsknota jak tęsknota wiadomo, ma swój czas, że trapi.

A ze wspomnieniami (pięknymi) to jest tak, że zwłaszcza pod koniec życia one są tym cudownym filmem,

który chciałoby się odtwarzać w nieskończoność;

ale przychodzi taki moment,

że te same wspomnienia stanowią już problem

i niejako jawią się przekleństwem.

 

Już obiecuję, że więcej takich nostalgicznych tekstów nie będę tu wstawiał.

Moje wspomnienia, moje zmartwienia:)

Dziękuję Ci Bardzo

i pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Piękno i smutek złączyły ręce jak korzenie. I nie wiem czemu, ale dla mnie jest w tym wszystkim jakieś pokrzepienie, chociaż mówić o nim, gdy boli, nie wiem czy wypada. 

Aż chyba mi oko załzawiło, aczkolwiek w ramach przeziębienia, mam tak od wczoraj, więc nie jestem pewna czy rzeczywiście wezbrało. :D pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

 

a tak, choć może jednak wydźwięk całości wybrzmiewa pesymistycznie.

 

 

też tak myślę, że to od tego przeziębienia.

Aczkolwiek powyższy tekst mógł podświadomie zadziałać katalitycznie :)

 

Luule

Z uwagi na to, że niejako cierpisz z powodu przyczyn wirusopodobnych,

a w komentarzu pod poprzednim wierszem napisałaś cyt.

No cóż tu rzec, po prostu lubię te Twoje wiersze, Egzegeto :)

poważnie myślę, jakby Tobie wynagrodzić to lubienie. 

Jestem w trakcie pomyślunku.

 

Tymczasem Dziękuję

i pozdrawiam.:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      Bardzo wdzięczne. Tylko to na górze mi nie pasuje...
    • Inna wersja dawnego wiersza       tekście ty mój kochany niech nikt cię nie nęka stracić ciebie o zgrozo to wielka udręka juści dla mnie   zostań proszę ślę słowa ku tobie na tym literackim pulsującym łonie   chociaż różne ludy mogą szemrać dziwnie żwawo stanę do boju z członków zryw wycisnę orężem literki tudzież drukiem dusze na tej ziemi ojców bronić będę z hukiem   tutaj ciebie kładę pośród zbóż złocistych trochę mniej cię rzuca ten wiatr porywisty na modrakach leżysz płatkach mokrych rosą gdzie maki ojczyste czerwienią migocą   choć kuszą jabłonki złudną słodką wonią uśmiechem ekranu obdarzasz zieloność strumyczki szemrzące nurtem wciąż wytrwale tekstem tulisz pszczoły pachnące nektarem   trzykrotka łodyżki kołysze jak łódką tu w bajce magicznej możliwe wszyściutko za chwilę w promieniach złotawy już powiew dziś lśnieniem jutrzenki twój ekran ozdobię    
    • @andreas nr 4 - najlepszy  
    • Pięknie i tak  magicznie. Pozdrawiam.
    • @Tyrs Dopóki oddycham mam nadzieję... Motto które z perspektywy czasu staję się pytaniem bez odpowiedzi.. Część o "czekoladzie" przypomniała mi mój smak "zakazanego towaru" . Co prawda dostęp miałam z mniej "ambitnych" powodów. Moja Matka była kierowniczą w sklepie spożywczym - w regale w iście PRL- owskim stylu nasz barek z kluczykiem był swoistym sezamem skarbów... Dzieląc się z koleżankami "dobrami" miałam "moc" (wtedy jeszcze nieświadomej niezamierzonej) ..... Szacunku, uznania, atrakcyjności... Z wiekiem mój głupi umysł zaczął pojmować więcej... Człowiek i jego "oferta dla świata" jest niczym - końcówką zera po przecinku ... Dobrodziejstwa i znajomości dzierżą władzę pomimo iż człowiek jest tego panem. "Końcowa faza" - (choć nie ma sprecyzowanego określonego czasu tu i teraz) staję się refleksją poniewczasie.  Trudny tekst z morałem od samego początku

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

       
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...