Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

                

Nie można tu przejść obojętnie                                                             

zgroza się w sercach naszych budzi,

okropne to jest, niepojęte

zgładzano tu masowo ludzi

 

Obóz męczeństwa i zagłady

Dachau, Majdanek czy Oświęcim,

krzywd tych wymazać nie da rady,

biegu historii nie odkręcisz.

 

Złowieszczy okrzyk -  Halt ! Hande hoch!

Czarna swastyka na mundurze,

słychać wystrzały, krzyki, szlochy,

zastygłe plamy krwi na murze.

 

Siebie stawiali ponad ludzi

mordercze bestie i faszyści,

antychrystowi gdy się służy

to Bóg już z tego nie oczyści.

 

Wielkie bestialstwo - słów brakuje

takich powinni wprost do piekła,

niesamowite, wprost szokuje

co zrobił człowiek dla człowieka.

 

Rodzice nam to przekazali

o nich zostanie zawsze pamięć,

przecież jesteśmy Polakami

tych krzywd się nie da ot tak zamieść.

                                                                      08.11.2017r.

 

Opublikowano

"Kto nie pamięta historii skazany jest na jej ponowne przeżycie."

                                                                                           George Santayana

 

Pozdrawiam

Opublikowano (edytowane)

Bolku, wiersz jest bardzo szczery, oburzenie i szok wypływa prosto z serca. Tak, brakuje słów na to, co się tam wydarzyło, nie sposób tego wyrazić.

A mimo to ludzie ciągle powtarzają podobne zbrodnie na coraz to innych frontach...

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Żydzi doznali niestety wielu krzywd ze strony Polaków. Mało się u nas mówi o tym, bo to dla nas niechlubny temat, ale niemało było Polaków, którzy w casie wojny denuncjowali Żydów, także żydowskie dzieci ukrywające się w lasach, w piwnicach, w ruinach... Wielu Polaków udawało, że dają Żydom schronienie, wpuszczali ich do swoich domów, a potem zabierali kosztowności, zamykali na kłódkę i wzywali gestapo... Żydzi pamiętają to wszystko, oczywiście, znają z opowiadań rodziców i dziadków. Dlatego im się wydaje, że to Polacy robili obozy koncentracyjne na terenie Polski.

Ale oczywiście nie mają prawa tak mówić i myśleć, bo fakty są inne. Nie można każdego zbrodniarza winić o wszelkie zbrodnie, a tylko i wyłącznie o te, które rzeczywiście popełnił.

Poza tym nie można winić o zbrodnie całych narodów. Nie wszyscy Polacy byli denuncjatorami Żydów, jak nie wszyscy Niemcy byli hitlerowcami, jak i nie wszyscy Arabowie są terrorystami i źle traktują żony. :)

Edytowane przez Oxyvia (wyświetl historię edycji)
Opublikowano (edytowane)

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Podpisuje się pod tym komentarze Bolesławie - smutne to ale taka jest prawda znaczy nie że to były polskie obozy

ale reszta to fakty na pewno na mniejszą skalę.

Dziękuje Oxyvio za powyższy komentarz - trudny wiersz.

                                                                                                                                        Pozdrawiam was obu czyli  Oxyvie i Bolesława.

                                                                                                                                                  

Edytowane przez Waldemar_Talar_Talar (wyświetl historię edycji)
Opublikowano (edytowane)

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Oxyvio, ze wszystkim się zgadzam, ale nie z tym powyżej. Bo brzmi to wręcz naiwnie. Tym, którzy nas obrażają nic się nie wydaje, ponieważ dobrze wiedzą jak było. I żeby rozwiać wątpliwości jakie jest moje zdanie - do narodu żydowskiego nic nie mam, w równym stopniu jak Polacy ponieśli straty i doznali krzywd. To ich politycy mówią nieprawdę i zakłamują fakty z powiązanymi z nimi lobby. Zarówno my, jak i oni, znamy prawdę o szmalcownikach, volksdeutsch'ach, UBecji i innych zbrodniarzach - również po wojnie.

 

Czy w Polsce ktoś to ukrywa? Nie, wszyscy o tym wiedzą i wiadomo, że to nie jest jakiś przekrój społeczeństwa, tylko procent. Dlaczego natomiast jest cisza o żydowskiej policji w gettach (Jüdischer Ordnungsdienst), sonderkommandach, judenratach? Dlaczego (podaję jako przykład) o Salomonie Morelu, żydowskiego pochodzenia funkcjonariuszu aparatu bezpieczeństwa PRL i jego grupie SB-ków i UB-ków oraz wielu jemu podobnych próbuje się zapomnieć albo zaciemniać prawdę? Jego działalność zwieńczona została nagrodą w postaci emerytury ok. 5 tys. złotych, chociaż w 2003 r. w Polsce oskarżony został o

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

. A w  odmówił wydania Morela polskim władzom, gdyż prawo izraelskie nie przewiduje ekstradycji swoich obywateli. Pan Morel zmarł spokojnie w Izraelu w 2007 roku.

Tymczasem w Polsce Izrael chce dyktować nam ustawy i przekręcać fakty, podczas, gdy sam niemiecki minister spraw zagranicznych Sigmar Gabriel zabierając głos w sprawie polsko-izraelskiego sporu o historię przyznał:

że odpowiedzialnością za Holokaust należy obarczać Niemcy, a „polskie obozy koncentracyjne” to sformułowanie kłamliwe.

I wszystko się zgadza i wiadomo o co chodzi.

PS

Zachęcam do poczytania:

Oko za oko” – książka żydowskiego publicysty i korespondenta Johna Sack'a.

 

 

Edytowane przez jan_komułzykant (wyświetl historię edycji)
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Jan, dziękuję za informacje i rozjaśnienie mi faktów. Wierzę Ci, chociaż nie rozumiem, po co izraelscy politycy fałszują sprawę obozów? Jaki mają w tym interes?

Jak już gdzieś pisałam, nie za bardzo interesuję się polityką, bo mnie to wszystko przeraża i denerwuje. Dlatego wierzę na słowo ludziom mądrzejszym ode mnie w tej materii. :)

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Masz rację Oxyvio i prawdy nikt nie zatrze dotyczy wiersza.

Zgadzam się z tobą że i od Polaków żydzi doznali krzywd ale to są jednostki różne instynkty nimi kierowały chociażby obawa o życie własnej rodziny i nikt temu nie zaprzecza, byli i folksdojcze i odwrotnie dużo polaków pomagało z narażenie m życia i nie każdy Niemiec czy Rosjanin itp. Był antychrystem bo tak mogę nazwać tych co zabijają z sadystyczna przyjemnością.

Pozdrawiam.

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Otóż to - niczego nie można nigdy generalizować, prawda nigdy nie jest czarno-biała, a odpowiedzialność nigdy nie jest zbiorowa - zawsze indywidualna.

Pozdrawiam.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Leszczym   amor fati.   centralny koncept w filozofii Fryderyka Nietzschego.   Twój los - nie masz wyboru.    
    • @Berenika97 bóg się cieszy z takich wierszy:)
    • @Berenika97   absentia dei  !!!!!!!   Twój wiersz jest głęboką medytacją nad stratą, pamięcią i bezsensem cierpienia, umieszczoną na granicy snu i jawy.   w obliczu totalnej ruiny, pytasz  o swoją tożsamość w kontekście archetypicznej figury Hioba.   milczenie Boga, który wydaje się być jedynie biernym świadkiem rozpadu świata i ludzkiego ducha.   stworzyłaś poetyckie studium żałoby.   piękno poetyckiego języka służy opisowi niemożliwej do zniesienia pustki.   to w rzeczywistości nie jest wiersz.   to studium do zamyśleń.   głębszych niż wszystkie dni człowieka.   do rozpaczy......i maleńkiej iskierki WIARY.   do sensu wszystkiego.        
    • Nie polubisz mnie.  Bo ja lubię myśleć i rozwiązywać.  Planować i dociekać.  Od bezsensownej piłki,  wolę mecz curlingu czy snookera.  Partię zaciętego tenisa.  Nie polubisz mnie.  Bo ja lubię, skąpany w świeżej ciszy dzień. Samotny spacer,  wśród nagich, wichrowych szczytów. Odseparowanie od poznania ludzkiego myśli. Odpoczynek na leśnym zboczu  z widokiem na stada rozciągnięte,  wśród pastwisk.  Dorodne konie, jaki i kozy.  Nie patrz.  Nie dotykaj.  Nie krzywdź.  Ja się cofam i kurczę przed ludzkim dotykiem, jak listki bezbronnej mimozy.  Nie polubisz mnie. Bo ja obcuję ze starymi bóstwami i demonami Chodzę ścieżkami umarłych  poza ziemskimi eonami.  Dzięki składam Matce Mokoszy  a krew z mych ran spływa do ust,  śpiącego pod ziemią Welesa. Ty potrzebujesz oparcia w męskiej skale, której wichry i tajfuny losu nie straszne.  Na cóż Ci oblicze marsowe i milczenie złote, ociosanego surowo czasem okrutnym, porośniętego mchem i bluszczem dzikim, posągu o kamiennym spojrzeniu i sercu. Porzuconego na pastwę wściekłych biesów. Zimnego i na żale  i na płacze dźwiękochłonnego.  Dorosłem, by osiąść w swej oddalonej od blasków dusz samotni.  Przeczekam miłość i śmierć,  jak wiekuiste, wieczne dęby.  Nie ma na mój żywot kosy,  dość sprawnej i ostrej. Czemu tak patrzysz na mnie  góro śnieżna i samotna? Nie widziałaś nigdy duszy utraconej?  Ześlij lawinę.  Któż będzie szukał posągu  w przepaść strąconego.
    • @Berenika97 Twój wiersz dotyka cierpienia tak samo, jak czyni to Księga Hioba - od środka, przez mrok, przez pytanie „dlaczego?”, które brzmi w człowieku bardziej niż odpowiedzi. Ale warto pamiętać, że w samej historii Hioba to nie Bóg był sprawcą jego nieszczęść. To Szatan twierdził, że człowiek kocha Boga tylko wtedy, gdy wszystko mu sprzyja. Bóg jedynie dopuścił próbę - bo wierzył w serce Hioba bardziej, niż Szatan wierzył w ludzką słabość. Hiob nie wiedział, co dzieje się „za kulisami”. Nie znał przyczyny swojego bólu. A mimo to nie złorzeczył. Powiedział tylko: „Bóg dał - Bóg wziął.” Słowa, które rodzą się z pokory, a nie z oskarżenia. Dziś ludzie często widzą świat odwrotnie: gdy im się poszczęści  mówią o "diabelskie szczęście miałem" gdy ich spotka nieszczęście  mówią „kara Boska”. Szczęście przypisują złu, a ból - Bogu.   A przecież Księga Hioba jasno odsłania, jak niewłaściwa jest taka logika. I właśnie dlatego Twój wiersz tak dobrze koresponduje z tamtą opowieścią: wchodzi w tę samą przestrzeń pytań, w której człowiek próbuje uchwycić sens, którego nie widać - a jednak, mimo ciemności, nie wypuszcza z dłoni światła. Ojej, ale się rozgadałam, sorry.
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...