Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano (edytowane)

Bywają dni gdy zapada się świat.

Ziemia osuwa się spod stóp, słów mi brak.

Już koniec, ciemność przytłacza mnie.

Rozjaśniałeś myśli, więc wołam cię.

 

Byłeś latarnią na bezdrożach umysłu,

Wskazując punkt zaczepienia.

Twoje słowa przynosiły spokój,

Rozglądam się, lecz nigdzie cię nie ma.

 

Z dna pamięci wyciągam wiersze,

Przesłałeś je na pożegnanie,

Czytam, czytam i czytam jeszcze,

Może zasnę nim świt mnie zastanie.

 

Bądź zdrów i szczęścia niech krąg cię otacza,

Daleko pod obcym niebem.

Byłeś mi tak bliski.

Lecz nigdy nie zobaczę już ciebie.

 

I nieważne czy przeczytasz te słowa.

Z całego serca chciałam Ci podziękować

Już jest dobrze, obeschły łzy.

Gdzieś tam...daleko...jesteś ty.

   2017

Edytowane przez bajaga1 (wyświetl historię edycji)
Opublikowano (edytowane)

Bajago, czy pozwolisz, że będę miała uwagi? :)

 

1. Rymy przylegające i dokładne, w dodatku jeszcze męskie, typu: brak-tak, łzy-ty, psują wiersz, powodując wrażenie katarynkowowści.

2. Pierwsza strofa jest niekonsekwentna, jeśli chodzi o rymy: dwa pierwsze wersy się rymują, a dwa dalsze - nie. Ja bym całą tę strofę przebudowała i wprowadziła rymy naprzemienne, takie, jakie stosujesz w dalszych strofach.

3. Na głowę opada mrok,  Twe słowa przynosiły spokój, - podkreślone przeze mnie słowa są sztuczne, już się tak nie mówi, to archaizmy, więc unikaj ich w wierszach, kiedy to możliwe.

4. Wołam cię choć i otul mnie światłem. - powinno być: "chodź" - bo chyba jest to właśnie owo wołanie, czyli tryb rozkazujący czasownika "chodzić"? Brakuje też dwukropka po zdaniu: "Wołam cię", dlatego w pierwszej chwili przy czytaniu nie wiadomo, o co tu chodzi, trzeba się chwilę zastanowić.

5. I nie ważne czy przeczytasz te słowa - "nieważne" pisze się razem.

 

Treść wiersza fajna, bardzo podobna do treści wiersza MaksMary. Myślę, że przypadek albo zbieg okoliczności. :)

Edytowane przez Oxyvia (wyświetl historię edycji)
Opublikowano

Więc tak Oxyvio pozwól że zacznę od końca, Przeczytałam "List do przyjaciela "i odszukałam ten mój wiersz , podobny temat...a i przyjaciel też prawdziwy.

Wszystkie Błędy  zaraz poprawię , co zaś się tyczy przebudowania 1 strofy to może potrwać. Dziękuję za przeczytanie i wszystkie uwagi. Nie wiem dlaczego  narzędzie sprawdzanie tekstu ich nie wychwytuje.. Pozdrawiam

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Nie wychwytuje, bo nie jest człowiekiem - to narzędzie widzi pojedyncze słowa, a nie ich kontekst, dlatego nie znajduje błędu w słowach: "choć" (co oznacza: chociaż), "nie" oraz "ważne" - wszystko to są słowa istniejące w słowniku. :)

Serdeczności.

Opublikowano

nie poddawaj sie !!! ale i sluchaj dobrych rad Oxyvii ona jak i pare osob tutaj na portalu potrafii bardzo pieknie malowac obrazy slowami a my mozemy zawsze cos od nich uszczknac by nasze skromne bazgroly byly ciut lepsze, Dzieki niej Alicji pomocy kota jacka jadera bety moje pisanie stalo sie jako tako zjadliwe dla czytelnika ale jak ja dalem rade to ty tym bardziej ;) 

Opublikowano

Dzięki 

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Ojtam  poddawaj wcale nie mam takiego zamiaru . Po prostu muszę przemyśleć jak zabrać się do tej strofy . Chyba najtrudniej jest poprawić własne myśli. :)))

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Najtrudniej jak dla mnie to miec pomysl ;) a reszte da sie jakos ociosac 

 

Nie przeceniam. Dobrze ze chcecie pomagac ty deonix kot itd lista jest dluga niechce przynudzac :)

Czasem trzeba przelknac pigulke goryczy ze cos nam nie wyszlo by ruszyc z miejsca lub po prostu przemyslec dany temat jeszcze raz. Zaden z was nie robi nic nachalenie "ze moja racja to jedyna sluszna racja" wiec nie szkodzi posluchac. :D

Opublikowano (edytowane)

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Dziękuję za wpis. Temat  wiersza jest prawdziwy, czasem trafia się przyjaciel taki od serca, który nie pozwoli zapaść się w głąb siebie gdy jest bardzo źle. Potem musi odejść, a ja jedyne co mogę zrobić to tylko mu podziękować. 

Podziękować za razem spedzony czas, za wskazanie alternatywy za to że był ze mną. 

Jestem szczęśliwa tak choć czasem boli mnie serce. Wtedy piszę wiersze może nie są najlepsze, ale inaczej nie umiem.

Dzięki za życzenia. 

Miłego dnia. 

Edytowane przez bajaga1 (wyświetl historię edycji)
Opublikowano (edytowane)

Podoba mi się wiersz,

wybaczam Ci arytmię,

postawiłabym tylko przecinek przed "lecz",

w ostatnim wersie drugiej zwrotki

i zgadzam się z uwagami Oxyvii.

 

Serdeczności :)

 

P.S.

 

Przepraszam, chyba nic się nie zacina (rytmicznie),

przeczytałam pochopnie :))

Edytowane przez Deonix_
dopisek (wyświetl historię edycji)

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Płyną łzy (Jak ja i ty)   A noc jest  Pustką    Która niczego  Nie wyjaśni    Nawet chłodu  Twoich i moich rąk    A dzień po nocy  Nigdy nie będzie taki sam    (Już nie wracam tam)
    • @violetta a co do przybysza, to zobaczymy jak sie zbliży do  marsa. wtedy się okaże, co to takiego. na razie pozostańmy przy tym, że to kometa. choć nasuwa się książka arthura c. clarke`a pt. "rama", kiedy to do ziemi zbliżył się ogromny pojazd obcych (z początku też był brany za kometę), lecz bez załogantów. załogę stanowiły roboty, maszyny o nieznanym przeznaczeniu... co innego w opowiadaniu andrzeja trepki pt. "goście z nieba". tam były cztery pojazdy obcych, na początku podobne do gwiazd zaobserwowane w pobliżu dyszla wielkiego wozu, tutaj załogantami okazali się obcy (fizycznie bardzo podobni do ludzi, lecz mentalnie całkowicie odmienni), którzy po wylądowaniu zaczęli zadawać bardzo dziwne pytania np. jak są rozmieszczone przestrzennie atomy w ścianie, z której nie wyodrębniali płótna van Dycka, albo o tangens kąta pod jakim znajdował się środek tarczy słonecznej, niewidocznej przez okno. to znów pytali o ubarwienie skał począwszy od sześciu kilometrów w dół, innym razem pytali o antenaty do pięćdziesiątego pokolenia wstecz. na zadane pytanie jaki tryb życia wiodą u siebie odparli, że uczestniczą w ponadczasowym wymiarze istnienia... ciekawe jakie pytania będą zadawać obcy z 3i atlas... 
    • i jak tu nie być nihilistą kiedy w takiej sytuacji filozofia jest w rozpaczach  pocieszeniem dla rogacza!   dostojewski, de beauvoir piszą o mnie scenariusze czytam, biorę nadgodziny chryste, nie mam już rodziny!   pamiętam pierwszy tego widok wracałem wtedy z biblioteki i jakby wyszli - on i ona spod dłuta michała anioła   ona - olimpia, wenus, gracja i on - hefajstos, neptun, dawid i ja, i za małe mieszkanie i my i biedny schopenhauer   ach, zostałem więc krytykiem by lać na ludzi wiadra żółci chcesz pochwały całą stronę idź - przekonaj moją żonę...
    • San z ej aj esi se jaja z nas
    • Jej świat kusił atrakcyjnością...         Kupiłem go i używałem według jej zaleceń...                                                       Było mi w nim dobrze...                      Erzatz blichtru skutecznie ukrywał pustkę..Świat obok był nieważny... Raził szorstkością prawdy i koniecznością wybierania...                 Nie dawał poczucia wtajemniczenia i wyższości...            Był taki nie...                                              Teraz spłacam dług...
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...