Ten utwór został doceniony przez użytkowników. egzegeta Opublikowano 25 Grudnia 2017 Ten utwór został doceniony przez użytkowników. Zgłoś Opublikowano 25 Grudnia 2017 nie cudeńko z obrazka, nie złudzenie - zjawisko: pospolity trądzik, radosne rzęsy, całość przekorna, wciąż roztrzepana. wyraźne legato, grała staccato, na złość chłopakowi obcięła warkocze, kwitnącą ciszę burzyła metalem - z głośnika o lwiej paszczy; gdy pytał, dlaczego ogląda mu palce, mówiła – bo jestem delikatna. coraz dłuższy dzień, rozwijał wszystkie pąki, buszowała między konarami, biel i róż w sukience, częścią biało-różowego kwiecia. to były noce, które wabią zapachem. owady – nie wiadomo skąd - bez opamiętania zaczęły trzepotać, wierzgać i to ją zatrzymało, coś utemperowało. tym razem grzecznie i posłusznie, pierwszy raz przechyliła głowę, zamykając oczy. 13
beta_b Opublikowano 25 Grudnia 2017 Zgłoś Opublikowano 25 Grudnia 2017 Jak żywa. Zatrzymał mnie obrazek. Chciałabym ją nawet poznać. bb
befana_di_campi Opublikowano 25 Grudnia 2017 Zgłoś Opublikowano 25 Grudnia 2017 Dzwoni wspomnienie, dzwoni, dzwoni... Srebrną łyżeczką o filiżankę malowaną w niezapominajki, róże i fiołki :)
egzegeta Opublikowano 26 Grudnia 2017 Autor Zgłoś Opublikowano 26 Grudnia 2017 Bardzo dziękuję obu Paniom za krótkie wrażenia z pobytu w jabłoniowym sadzie, a obu Paniom niewidocznym - również dziękuję :) i pozdrawiam
beta_b Opublikowano 26 Grudnia 2017 Zgłoś Opublikowano 26 Grudnia 2017 (edytowane) Czuje się podobna do Twojej PL. Kiedyś tak miałam. Pisałam o sadzie jabłoniowym, dość wprost, w innym obszarze i stylu. Wklejam ramach dialogu.Chcę się kochać w sadziegdzie wiatr strącaobeschnięte płatki kwiatówpotrącając stokrotkiwpaść w ramiona naturze.Pojedyncze kłosy trawyszepczą ziemi o miłości.Jesteś.Wyginam się w łodyżkęchwilę pnę się w góręwidzę jak pracują pszczoły- nektaru wystarczy dla wszystkich. Edytowane 26 Grudnia 2017 przez beta_b (wyświetl historię edycji) 3
egzegeta Opublikowano 26 Grudnia 2017 Autor Zgłoś Opublikowano 26 Grudnia 2017 Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość. a ja poza dialogiem; widziałbym dwa ostatnie wersy w takim brzmieniu: patrzę jak pracują pszczoły i ty :) bardzo "kochający" ten wiersz.
a.z.i_xxx Opublikowano 27 Grudnia 2017 Zgłoś Opublikowano 27 Grudnia 2017 Tak jak jest, jest dobrze. A kazdy szuka Chorych wsponien Podszytych nutka zalosci do swiata Ktory jest energia istnienia ego.
Deonix_ Opublikowano 27 Grudnia 2017 Zgłoś Opublikowano 27 Grudnia 2017 Mnie też wiersz porwał :) Popełniłam też kiedyś utwór w podobnym (?) klimacie: List wciąż pamiętam jak moje piersi obrzmiałe łagodnie skrapiałeś pocałunkami a wokół kwitły jabłonie i zamykały nam oczy płatkami pokazałam ci niebo zielone przesiąknięte lasu zapachem mówiłeś, że będzie pocztówką zamkniętą w świerszczy iskrach treścią w zielonych listach dziś kładzie się echem wilgoć-klin języka w moich ustach a w ręku bez słów tkwi kartka pusta Pozdrawiam :) 2
egzegeta Opublikowano 27 Grudnia 2017 Autor Zgłoś Opublikowano 27 Grudnia 2017 Deonix_ Lubię, naprawdę lubię zwierzenia Peelek ze swojej kobiecości/dziewczęcości. Bo co ja facet, mogę o tym wiedzieć; mogę obserwować, przeczuwać, doświadczać ale nigdy smakować sedna. Choć ktoś może mi zarzucić, że smakować też można, no niby tak, ale nie o ten smak biega:)) Dziękuję. Wiersz ładny, trochę te inwersje jakoś dziwnie brzmią, ale jest wporzo. Pozdrawiam również.
egzegeta Opublikowano 27 Grudnia 2017 Autor Zgłoś Opublikowano 27 Grudnia 2017 a.z.i_xxx Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość. no i dobrze :)
egzegeta Opublikowano 27 Grudnia 2017 Autor Zgłoś Opublikowano 27 Grudnia 2017 ja_bolek ... choć ukryty, lecz prawdziwy. też dziękuję. :)
egzegeta Opublikowano 27 Grudnia 2017 Autor Zgłoś Opublikowano 27 Grudnia 2017 Fred jeśli to nie pomyłka :) to serdeczne DZiĘKI
Bolesław_Pączyński Opublikowano 27 Grudnia 2017 Zgłoś Opublikowano 27 Grudnia 2017 Ładny barwny sad poezji. Pozdrawiam:)
egzegeta Opublikowano 28 Grudnia 2017 Autor Zgłoś Opublikowano 28 Grudnia 2017 Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość. Dziękuję i również pozdrawiam :)
Oxyvia Opublikowano 29 Grudnia 2017 Zgłoś Opublikowano 29 Grudnia 2017 Podobśka! Widzę tę dziwczynę-przekorę jak na filmie: żywa jak fryga, figlarna, filuterna, odrobinę złośliwa (ale nie za bardzo - tylko z humorem i dla przydania sobie mitu niezdobytej). ;))) 1
befana_di_campi Opublikowano 29 Grudnia 2017 Zgłoś Opublikowano 29 Grudnia 2017 Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość. :-)
Jacek_Suchowicz Opublikowano 30 Grudnia 2017 Zgłoś Opublikowano 30 Grudnia 2017 ujmujący obrazek jako ojciec trzech córek z pasją przyglądałem się im gdy dojrzewały - przeżycia malujące się na twarzach - podpytywania - gesty, które mówiły więcej niż tysiąc słów - wieczne problemy pozdrawiam Noworocznie
egzegeta Opublikowano 31 Grudnia 2017 Autor Zgłoś Opublikowano 31 Grudnia 2017 Oxyvio Befana_di_campi Dziękuję za komentarz; tak, dziewczę wyimaginowane, "rozpisane" na podstawie wieloletnich, całożyciowych obserwacji. Pozdrawiam :)
egzegeta Opublikowano 31 Grudnia 2017 Autor Zgłoś Opublikowano 31 Grudnia 2017 Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość. do tego dodam: - pierwsze miłostki i końce świata. Szanowny Jacku, takie córki to skarb, mnie nie dane to było. Dziękuję za komentarz i serdecznie pozdrawiam PS. Drzewiej z przyjemnością czytałem Wasze - z Alicją Wysocką - rymowane przekomarzanki, dziś już i czasu nie za dużo, i rymy nie chcą się imać.:)
egzegeta Opublikowano 31 Grudnia 2017 Autor Zgłoś Opublikowano 31 Grudnia 2017 Marcin Krzysica i Tobie Dzięki za ślad przy wierszu. Pozdrowienia serdeczne :)
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się