Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Wczorajsza fatamorgana


Rekomendowane odpowiedzi

Pięciu kumpli od piwa w dobie wszelkich braków,

spotkało się przypadkiem na miejskim deptaku.

Czas był smutny, siermiężny, w niedolę brzemienny,

puste półki sklepowe, kryzys, stan wojenny.

 

Za nic mając codzienną szarą życia lurę,

przy zamkniętych drzwiach sklepu stawili się sznurem,

a w przechodniów marzeniach cukier, mięso, kawa,

trzeba stanąć w kolejce, coś będą sprzedawać.

 

Piąty kumpel dyskretnie z rzędu zrejterował,

po godzinie powrócił, by tłum porachować.

Nim się z innym podmienił, i wrócił ku miastu,

wyrachował w kolejce ludzi stu szesnastu.

 

Jego druh po kwadransie, jakim cudem, nie wiem,

stwierdził, że czekających jest już trzysta dziewięć.

Reszta kumpli się z rzędu dyskretnie urywa,

ale ludzi w kolejce cały czas przybywa.

 

Ktoś się wpycha do przodu, bo ma starczą rentę,

ale wejście do sklepu cały czas zamknięte.

Skądś się zjawił reporter, aby robić zdjęcia,

co tu mają sprzedawać nikt nie miał pojęcia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

dobrze jest wyrachowana

ta kolejka to się wie

żona zdradza tego pana

a tam baran mordę drze*

 

tłum jak trzystu Spartan stoi

i nie odda piędzi ziemi

jak ten Parys u drzwi Troi

się i dwoi by trwać z niemi

 

niemi póki drzwi tych szturmem

nie weźmiemy gdy sklepowa

je uchyli jeśli           kurde

tylko rzucą jakiś towar

 

* - Co mi zrobisz, jak mnie złapiesz

 

PS

mnie to rachowanie (2x) nie przeszkadza, przeciwnie, jak widzisz ;)

fajne, chociaż czasy nieciekawe, ale samo stanie w kolejce wspominam z uśmiechem. 

Pozdrawiam

 

 

Edytowane przez jan_komułzykant (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po pracy jestem znów szakalem

po sklepach węszę jak hiena

na puste półki patrzę z żalem

co by tu kupić do zjedzenia.

 

Za łupem swym jak sęp poluję

z kartkami na jakąś wędlinę

w kolejki błędny wir nurkuję

w wężowych jego splotach ginę.

 

Dobry wiersz, po przeczytaniu od razu wracają wspomnienia,dwie strofy z wiersza który pisałem w latach osiemdziesiątych.

Z pozdrowieniem:)

 

Edytowane przez Bolesław_Pączyński (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dla kogoś, kto nie żył w PRL-u nie jest jasne o czym jest ta historia.

Chociaż w poprzednią niedzielę, wracając ze sklepu natknęliśmy się z moim Misiem na kolejkę pod Kamienicą Braci Jabłkowskich.

Mój Miś, odwykły od takich widoków, pyta grzecznie jakąś kobiecinę :

- Za czym kolejka ta stoi?
A kobieta

- Nie wiem, podobno dają plakaty.

- Czyje?

Dopytuje się mój Miś.

- Nie wiem.

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Zastanowiłbym się nad tą inwersją, bo chociaż wygłądza rytm, ale jednak nie wydaje się niezbędna.

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

 

  o takich kolejkach psalmy pisano

 

Też w nich stałem.  Tak było jak opisałeś.

 

                                                                                               pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • ... jasne.. :) niech będzie refrenem, Twój głos jest decydujący. Do miłego... oby.
    • @Nata_Kruk nie dziwię się tym propozycjom. Ostatnia strofa celowo odbiega od reszty, ponieważ miała służyć jako refren. To takie moje pisanie rymem od święta. Muzyka już jest. Może kiedyś uda się nagrać.  Serdecznie dziękuję i pozdrawiam. 
    • (W obronie tych niepoprawnych.)   Powiadają, że fajerwerki są złe! Bo cierpią od nich psy, koty i ptaki; Lecz nie równo kto puszcza, po co i gdzie: Zły jest na Dzień Niepodległości taki, Sztuczny ogień na Nowy Rok – już mniej źle, A na Owsiaka „Światełko do nieba”, Choćby taki sam, jest dobry, więc trzeba! [1] … A pies zwęszywszy skąd karmicielki wiatr, Czy w szok nie wpada, gdy wstrząs michy jest wart? [2] Wspomniałem, że bardzo ma też cierpieć ptak – Że „mnóstwo padłych” – poszedłem liczyć – brak! [3]   PRZYPISY [1] Takie jest podejście znajomego właściciela, i pies się do tego dostosowuje. [2] Zauważyliście moi mili, że pies chętniej obszczekuje osoby, o których właściciel mówi niechętnie, niż do których odnosi się przyjaźnie. Mam takich sąsiadów, którzy początkowo bardzo mnie nie lubili i ich ówczesny pies bardzo na mnie szczekał, a potem się do mnie przekonali, więc ich nowy pies (poprzedni został uśpiony), macha na mój widok ogonem. Oczywiście, pies nie rozumie słów, ale świetnie rozumie nastawienie, bo to właśnie ono pozwalało na odruchy stadne, przywództwo basiorów u wilków, samców alfa w watahach, zespołowe polowanie i obronę stada, itp. Zatem, kiedy właściciel ustosunkowuje się niechętnie do sztucznych ogni to pies to wyczuwa, a ponieważ to właściciel jest ludzkim odpowiednikiem przewodnika stada, to pies rozumie fajerwerki z danej okazji, jako zagrożenie. Natomiast, jeśli właściciel patrzy na sztuczne ognie z przyjemnością, to psa to raczej uspokoi, raczej, bo oczywiście jest kwestia przeszłości psa, (mógł mieć właściciela bardzo obawiającego się sztucznych ogni, albo któraś petardę mogła odpalić w jego pobliżu i ma przykre wspomnienia), a też charakteru psa. Wygląda z powyższego rozumowania, że ażeby uspokoić psa, wpierw trzeba, żeby jego właściciel się uspokoił. [3] Dlaczego brak? a) Fajerwerk to nie samolot odrzutowy, który z punktu widzenia ptaka jest latającym odkurzaczem i to dużo szybszym od niego. b) Nie jest to też eksplozja jądrowa, na której błysk ptaki się podrywają, zamiast schować, a następnie fala uderzeniowa tym łatwiej je zabija.
    • @mariusz ziółkowski Dzięki.
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

       po.. nostalgicznym.. deszczu. A treść wiersza i tak łapie za serducho... 
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...