Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano (edytowane)

 

w wirującym kurzu miniatury myśli i uczuć

zrobione z drzewa stoją w milczeniu

 

wyblakłymi grzbietami i złotymi literami

epatują wiedzą

obiecując spełnienie a jednak nie odpowiadają  na najważniejsze pytania

(na stronie siedemnastej pajęczak jak mumia)

Nefretete

 

zaczarowana bibliotekarka kataloguje chaos szczupłymi palcami 

pieszcząc klawiaturę

 

odchodzi tajemniczo

pozostawiając dyskretny zapach

 

Chanel

 

Edytowane przez Landryn (wyświetl historię edycji)
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Poprawiłabym, bo rozwlekłe:

2 wers od góry:

"uczucia w miniaturze i ludzkie myśli

wykonane z drewna"

[...]

bardziej "kapią wiedzą"

 

Na stronie siedemnastej: ulubiona pagina, gdzie przybija się pieczątkę biblioteczną ;)

i ta zaczarowana "bibliotekarka", która "kataloguje chaos" ręcznie [bo przed jeszcze wprowadzeniem tzw.  bibliotecznych rekordów]

i pachnie wodą Chanel [ale którym numerem? Używałam dziewiętnastki i dwudziestki dwójki].

Uśmiecham się do swojej podyplomowej młodości :-)

 

Bardzo serdecznie :-) 

 

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

 

Dziękuję i pozdrawiam:)

 

 

Dziękuję, trochę zmieniłem. Strona siedemnasta przez przypadek. Katalogowane palcami ale na klawiaturze komputera. Mówiła mi jakie to perfumy, Chanel coś tam coś tam...zapytam w przyszłym tygodniu:)

Pozdrawiam Bardzo serdecznie:))

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Dlaczego zrobione z drzewa- muszą być kanciaste i twarde, może coś bardziej plastycznego. Po za tym tekst pełen uroku i czegoś co " wisi w powietrzu". Chanel nr 5 - piękny zapach. Pozdrawiam 

 

 

 

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Kiedyś mnie uczono że drzewo to jest wtedy, kiedy ma korzenie, pień,  koronę i rośnie a jeśli już się z niego coś robi to przestaje być drzewem, jest wtedy drewnem :)

Zatem...

miniatury myśli i uczuć

zrobione z drewna

...tak byłoby chyba poprawniej.

 

Podoba się , tak czy inaczej :)

Pozdrawiam :)

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Bożena De-Tre Z szacunkiem schylam głowę :) Wszystkiego pięknego :)
    • @Migrena Mam „ wrażliwcom” co wiedzą jak smakuje kawa o poranku….niech płynie wszystko-:)od

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      życzę….
    • Piłaś siebie z jego ust jakby każde słowo było toastem. Był zachwycony – do pierwszego haustu. Potem już tylko pił. I pił. Nie rozróżniał roczników, nie czytał etykiet. Szukał ciężaru w ciele, nie w tym, co dojrzewało latami. A ty – dumna jak burgund w kryształowym kieliszku – stałaś się wodą w plastikowej szklance. Nie dlatego, że przestałaś błyszczeć. Lecz dlatego, że on patrzył tylko przez szkło.
    • @Annna2Bardzo dziękuję! Masz rację  - Człowiek poraniony w dzieciństwie, często nie może się odnaleźć w dorosłym życiu. 
    • Zacząłem od rekonesansu - począłem subtelnie zataczać wokół niej kręgi, przyglądając się jej z każdej strony, uważając, aby przypadkiem nie pokazać mojego zainteresowania. Uważałem wtedy naszą domniemaną bliskość za dosyć intymną, za delikatną i gotową do rozsypania się w drobne kawałki pod nieuważnymi, obcymi dłońmi, ponaglającymi ruchami nie cierpiącymi subtelności. Dopiero potem skojarzyłem te spacery z orbitowaniem, choć byłem raczej księżycem (a ona nie była słońcem!), bowiem o ile pozwalała mi na to okazja, moją twarz cały czas kierowałem ku niej, starając się łapać wszystkie refleksy, które mogły mi rzucać poroztrzaskiwane szyby, czy fragmenty gołej blachy. Nie zliczyłbym ile takich okrążeń zdołałem wykonać przed powrotem do domu, lecz pewny byłem wszystkich uzyskanych informacji - całkowicie pustej framugi po oknie na parterze, idealnego miejsca na wtargnięcie do środka, otoczonego z trzech stron samą fabryką, tworzącą w tym miejscu odrobinę prywatności, z dala od pustych przechodniów jak i wścibskich oczu lokatorów przyległych do niej bloków. Następny tydzień spędziłem na wyczekiwaniu - w drodze do szkoły nadal ją mijałem, tym razem bez tak wcześniej nierozłącznego ze mną wstydu, obnażyłem się już przed nią, byłem już w pełni winny dokonanej myślozbrodni, która już w sobotę miała stać się czynem. Siedząc w ławce starałem się zadowolić rudymi włosami koleżanki siedzącej dwa rzędy przede mną, nawet starałem się docenić jej urodę, to jak słońce wpadało jej we włosy, lecz zacząłem brzydzić się tym, jak starałem się zastąpić nasze uczucie takim substytutem, brzydziłem się moją młodzieńczą naiwnością, myślą, że będę mógł doznać tej samej przyjemności w ramionach byle dziewczyny, że próbuję sprowadzić namiętność bliskiego kontaktu z istotą tak skomplikowaną jak ona do czystej sensacji dotyku.
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...