Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano
Wciąż liście 
stoją na warcie ogonków 
zeschłych barw - za to 
(bez)pośrednich -

Jesieni ukochana która 
jesteś - słońce - zatrzymaj 
z ciepłem niczym oddech 
mój czyli powietrze 

Niepowtarzalnym ten czas 
zwany wiecznością. I moment 
co trwa niby wieczność 
wetknięty w przejrzysty wazon 

zżółkłą witką leszczyny 
z klonem spomarańczowiałym 
i biskupim fioletem 
chryzantem jak okruchy - 

Buk ożywił czerwony brąz 
mego anioła płaszcz 
i jego skrzydła ogniem podbite 
Wszystko się trzyma na tymczasem 

na słowo honoru -
gdy swój psalm 
ciągnie jesień 

po muzyki schodach 
po szczeblach akordów 
po cichnących tonach 
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

A czemu nie konsekwentnie - po akordów szczeblach?

Nie podoba mi się ta inwersja. Jest zbędna, nic nie wnosi poza dziwnomową w moim subiektywnym odczuciu.

 

Jestem stary i ślepy, więc oprócz inwersji miałem problemy z odczytaniem czcionki 10. To nie tak samo co w wordzie. Tutaj wypada jak 8 albo i jeszcze mniej. Nie każdy ma wielki monitor.

 

Myślniki jako jedyne znaki interpunkcyjne. Jeśli mam sobie sam stawiać kropki, przecinki i co tam jeszcze, to pozwól abym sobie sam uznawał, czy mam robić pauzę, czy nie. Albo je usuń, albo uzupełnij resztę.

 

Podoba mi się ta część, z tym, że napisałbym "mojego" i usunął "jego", bo już wers wyżej zaznaczone jest dobitnie czyje to skrzydła. 

Nastrój puenty również trafia do mnie , z tym, że czytam sobie "schodach muzyki".

 

Pozdrawiam :)

Opublikowano (edytowane)

Niczego uzupełniać ani redukować nie będę, ponieważ nigdy niczego "z czapy" nie piszę. "Mego" (forma starsza) jest równie poprawna jak "mojego". Jest to zresztą jeden z moich "muzycznych" wierszy gdzieś oraz kiedyś nagrodzonych. Inwersja też zamierzona. Dlatego uwagi przyjmuję, swoją wersję zachowuję ;-) Za czcionki nie odpowiadam :) względnie nie umiem jeszcze tu rozmaitych rzeczy wklejać ;)

Pozdrawiam analogicznie :) 

Edytowane przez befana_di_campi (wyświetl historię edycji)
Opublikowano

  Jutro jeszcze raz przeczytam. Sześć godzin brydża obniżyło do minimum i tak niski jesienią  poziom percepcji. Ale ciekawie.

 

                                                                                                          pozdrawiam

 

                  

Opublikowano (edytowane)

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Oczywiście, wiersz jest tylko Twój i nie masz obowiązku niczego zmieniać. Jeśli mój komentarz zabrzmiał jak nakaz, to sorry. Sadziłem, patrząc na Twoją aktywność, że chcesz rozmawiać szczerze o wierszach. No cóż myliłem się. Niemniej chcę podkreślić, że bardzo mocno i wyraźnie zaznaczyłem w swoim komentarzu, że jest to opinia jak najbardziej subiektywna i nie wyrokująca o jego wartości lub nie. I pragnę jeszcze podkreślić, że moje komentarze nie miały charakteru jazdy po Autorce, ale szczerze wykazałem co mi się podoba, a co nie i co JA ewentualnie zmieniłbym w takim przekazie. Oczywiście różnimy się w sposobie rozmowy z ewentualnym czytelnikiem, bo ja piszę takie słodkie, których nikt nie chce komentować.
 

Edytowane przez kot szarobury (wyświetl historię edycji)

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Przed lustrem stroję głupie miny, Krawat supłam w dziwne zwoje. Księgi węzłów studiowałem, Nawet tych żeglarskich, jak u wikingów.   Na kolanie windsorski sobie sprawię. Kręcę, majtam niczym lassem. Jak wąż, spod palców ucieka bestia. Umrę, nie dam rady; oświeciło mnie!   Do szafy pędzę dziadkowej, Tak, imprezowy jest śledź na gumce. Zakładam na szyję – pstryk! strzeliło, Pasuje jak ulał do krzywej gęby.   Czas przed kobierce stawać ślubne, Ale, ale... fizjonomia nieogolona! Co tam, przygwiazdorzę na Rumcajsa. No i po robocie – obrączki błyszczą na palcach.   Pod świątynią ryżem nas obdarowują, Z dalekiej Azji pewnie to wycieczka. Bal był piękny, bo bez alkoholu – bleee. Tort nie upadł na podłogę, pełny sukces.   Po nocy poślubnej luba moja W poprzek łoża się wyciąga: „Niech cię dorwę!” – przez sen woła, Ja, dywanem okryty, udaję, że mnie nie ma.   Pięknie się zaczyna nowa droga życia. „Misiu, jak się spało? nogi mi rozmasuj. Tańce mnie czekają, suwak w sukni zapnij. Nie tak, skarbie, zaraz dam po łapach!   Na parkiecie pokażemy, co z nas za tancerze, Aż gumy w majtkach nam popękają.” Złączył nas węzeł małżeński – o, ironio! Oby nie gordyjski… a tu jeszcze poprawiny.
    • @Berenika97      dziękuję:) więc wszystkiego pięknego życzę :)
    • @Berenika97 Bardzo dziękuję za ocenę i tak dokładną i szczegółową analizę wiersza."Zator" jest wierszem, który łączy w sobie dekadentyzm, fatalizm, turpizm i surrealizm w świecie dostojewszczyzny - nieczułych oczu i uszu świata. Beznadziei i upadku przestrzeni. Most i skok z jego szczebli do lodowatej rzeki spełniają funkcję wyzwolenia, nieuchronnosci czynu przez fatum jak i bramy pomiędzy tym co doczesne a surrealistyczne. Motyw ożywienia trupa ma właśnie taki cel. Zostać z czytelnikiem na zawsze.  W najciemniejszych zakamarkach dusz ludzkich czuję się jak w domu.  Dla mnie to najlepszy komplement od Czytelnika, że moje teksty zostają z nim na bardzo długi czas. Bardzo dziękuję.
    • @MigrenaDziękuję! Dziś mam wyjątkowo dobry humor. Zawsze mam dobry humor,  ale dziś jest on wyjątkowo dobry. :)  
    • @Berenika97    no nie :) wiedziałem, że jesteś niezwykła ale to teraz....... uczta intelektualnego humoru :) jesteś Nika ekstremalnie niezwykła !!!!! super, extra - wszystko :)   miliardy uśmiechów dla Ciebie :)))))))))))  
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...