Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

 

Gdybym była Tobą napisałabym tak:

 

Ci których kocham
dymem są bardziej niż ogniem
opuszczania mnie uczą

 

może przesadzam ze sobą
szaleję w ogrodzie
zamiast siąść na ławce

 

ale przy Tobie
wysoko latają latawce

 

przy Tobie siebie nie stracić
to jak dymu z przytulonego ogniska

 

jesteś daleki gdy ja bliska

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Natalio, 

ładna interpretacja całości, zwiewna, więcej powietrza w niej, może przez latawce. 

 

Tyle że ciężar przesunięty - u mnie PL płonie, spała, i prosi o pomoc - u Ciebie inni są dymem a reszta płynie. 

Dziękuję, że przyszłaś, 

bb

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Deonix_

jeden skacze po płytkach, żeby linii nie nadepnąć, drugi układa myśli w pepitkę. Ważne, żeby wiedzieć po co.
Moja Peelka choruje na ciekawość ;D

Dzięki że zajrzałaś.

bb

Opublikowano (edytowane)

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Przede wszystkim - nie "pani", bo nie jestem żadną dziedziczką, a tu na forum wszyscy jesteśmy kolegami i koleżankami ze wspólną pasją pisania i czytania wierszy. :)

 

Co do Twojego komentarza: to zależy, jak rozumieć słowo "miłość".

Dla mnie jest to dobre słowo. Miłość oznacza zespół uczuć i zachowań, które dają kochanej osobie poczucie bycia potrzebną, poczucie bezpieczeństwa, szacunku dla siebie, dla swoich potrzeb, oparcia we wszystkim, co robi i co jej się przytrafia, poczucie akceptacji swojej osoby, docenienia jej wartości itd., itp. Nie może być to złe, nie można zbyt bardzo kogoś tolerować, zbyt mocno akceptować, zbyt silnie szanować itd.

Można zbyt bardzo narzucać się komuś, zbyt silnie potrzebować dowodów jego miłości, gestów pożądania, uwielbienia czy podziwu, można kogoś więzić zazdrością o cały świat, szantażem emocjonalnym, kontrolowaniem na każdym kroku itp. Ale to nie jest miłość, bo to nie daje drugiej osobie nic z tych rzeczy, o których pisałam powyżej - przeciwnie: budzi strach, poczucie ubezwłasnowolnienia. Nie jest miłością traktowanie innej osoby jak swojej własności. Jeśli takie zachowania towarzyszą miłości, to jest to chore uczucie, zwyrodniałe i zaborcze. Ja tego w ogóle nie nazywam miłością.

Dlatego według mnie nie można za bardzo kochać, natomiast można "kochać" w sposób chory, pokręcony. I to - owszem - jest groźne zjawisko, tego należy się wystrzegać.

Edytowane przez Oxyvia (wyświetl historię edycji)
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

 

Też ładnie, ale nastrój zupełnie inny.

U Pani bety widzimy kobietę przepełniona emocjami, pragnąca przeżyć coś gorącego i nadzwyczajnego,

która zdaje sobie sprawy że to czego pragnie odstrasza wybranych. Nie wini ich za to lecz ma nadzieję że ten którego spotkała teraz sprosta zadaniu.

U Pani kobieta jest inna,bardziej racjonalna i chłodna, Wg niej ci co odeszli po prostu nie są warci więcej uwagi, przyzwyczaiła się że na ogół mężczyźni tacy są. Ten którego spotkała uznaje za wyjątkowego, wreszcie poruszył jej serce jak nikt dotąd dzięki niemu przeżyła coś nowego.

Takie mam odczucia po przeczytaniu obu wersji.

 

Zaczarowana kobieta Pani bety prosi by ją odczarowywać, Pani Oksywia odradza. Mnie jako czytelnikowi podobałby się zloty środek..

Niech ogień który ją rozpala sprawi by rozkwitła i niech jej wybrany pomoże zamienić ten szalejący ogień w ciepło, w którym będą szczęśliwi oboje. A zaręczam wam że to możliwe.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • nie dziękuj , bo na drugi raz nie dam :))
    • @Alicja_Wysocka to ja dziękuję:)     @Gosława Gosławo. Dziękuję Ci za tak trafny i pełen wyczucia komentarz. Masz rację – mentalnie wciąż jestem gdzieś pomiędzy dadaistyczną rewoltą a beatnikowym szeptem przy ognisku. W czasach nylonowych koszul i Radia Luxemburg, dżinsów noszonych do bólu, aż stawały się drugą skórą. W czasach, gdy słowo potrafiło rozcinać jak brzytwa, a wiersz był manifestem, nie "kontentem". Gdy artyści nie robili zdjęć swojego lunchu, tylko rzucali światu w twarz własne sumienie. To były czasy nonkonformizmu – piękne w swojej nieporadności, niebezpieczne w swojej wolności. Filmy, poezja, literatura – rodziły się z buntu, z głodu sensu, z wściekłości na system i z miłości do człowieka. A dziś? Dziś króluje zimny "piksel niebieskie oczko”. Świat patrzy, ale nie widzi. Ludzie nie czytają – ludzie przesuwają. Wiersz to tylko zakładka w przeglądarce. Następna. Następna. Następna. A przecież mogłoby być inaczej. Wyobrażam sobie mężczyznę pochylonego nad twarzą kobiety. Ich usta spotykają się nie dlatego, że telefon się wygasił, tylko dlatego, że serca zadrżały. Pocałunek z miłości – nie z algorytmu. Chwila, której nie da się przesunąć palcem. Czekam na rewolucję. Intelektualną, cielesną, duchową. Ale coraz częściej czuję, że bunt stał się memem, a wolność – funkcją premium. I może właśnie dlatego poezja musi być dziś jak nóż. Ostry, błyszczący, gotowy przeciąć ciszę. Bo kto milczy – ten umiera w wersji cichej. A ja chcę krzyczeć, dopóki jeszcze ktoś słyszy. Jeżeli tak się nie stanie, zgniecie nas sztuczna inteligencja. Nie będzie naszych wierszy. Będą wiersze z AI. I konkursy -- który generator sprawniejszy, szybszy, genialniejszy.     Chciałbym wrócić do czasów swojej młodości ale.....dzisiaj to już możliwe tylko wierszami.   Bardzo Gosławo dziękuję.       @Leszczym bardzo dziękuję za "podzielam powyższą opinię". To dla mnie ważna sprawa :)
    • @Łukasz Jasiński @Łukasz JasińskiŁukaszu ,ufam , że  masz rację. Sylabotoniczność ? Trudno mi to wymówić . Jestem prostaczkom w śród osób którzy o poezji coś wiedzą i ją tworzą. Piszę, gdy wzbiorą uczucia .   Ważniejsza jest dla mnie treść niż forma. Cieszą mnie jednak konstruktywne podpowiedzi. Za które dziękuję. Za kilka godzin podzielę się z wami jeszcze jednym utworem który dzisiaj napisałem . Jestem ciekawy opinii. I tu chyba moja przygoda z tym portalem się skończy.    Dziękuję ;)    
    • On, ona, ono... A - no, no!    
    • Tag, a... - i na podwórko krów, do pani, agat.    
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...