Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano (edytowane)

Jak mam się nie wnerwic

kiedy piszę wierszyk

WCIĄŻ mi wyskakują 

jak krzaki na prerii

TE brzydkie literki

 

wystarczy że tylko

dotknę piórem kartki

a JUŻ wylatuje

jak z klatki kanarki

TE przeklęte zwroty

 

WNET mnie krew zaleje

od ciągłych powtórzeń 

nie lubię nie zdzierżę 

lecz DZIŚ skończyć muszę 

 

WSZAK jestem choleryk

ale jak sie pozbyć

tej dziwnej maniery

 

Wszak...niech to szlag

Znowu powtórzyłem

 

 

Czy ktos tez ma takie ulubione krzaki?

 

Edytowane przez Marcin_Krzysica (wyświetl historię edycji)
Opublikowano

Jak mam się nie wnerwić, kiedy piszę wierszyk

wciąż mi wyskakują  jak krzaki na prerii...

 

wystarczy że tylko dotknę piórem kartki

a już wylatują jak z klatki kanarki...

 

wnet mnie krew zaleje od ciągłych powtórzeń 

nie lubię, nie zdzierżę  i dziś skończyć muszę 

 

wszak  jestem choleryk... ale jak się pozbyć

tej dziwnej maniery... wszak...niech to szlag...

 

A ja zapisałabym go tak :)

I nie możesz powiedzieć, że to moja wersja bo słowo w słowo Twój tekst - no... może nie do końca wszystko wykorzystałam :)

 

A ta dziwna maniera to nie wulgaryzmy przypadkiem ? :)

 

Pozdrawiam ciepło :)

Opublikowano (edytowane)

Nie wulgaryzmy ...to za częste powtarzanie i wciskanie w kazdy wierszyk wers takich wyrazow jak: "Już, wnet, te, dziś i wszak". Jakos tak w każdy wierszyk próbują mi sie wcisnać szczególnie "JUŻ " :)

Moze to przez to ze choleryk ze mnie i raptus:)

A co do przeróbek i samej rąbanki to tylko sposób zapytania jak pozbyc sie "ulubionych" zwrotów, czasami piszac po prostu ich nie widze tak w krew wchodzą, a po drugim czytaniu wychodzą i kluja w oczy

Pozdrawiam fajny zapis

 

Edytowane przez Marcin_Krzysica (wyświetl historię edycji)
Opublikowano (edytowane)

Jeszcze wrócę Marcinie,

Często, kiedy pilnujemy rytmu mamy za dużo lub za mało o jedną sylabę. Wtedy ratujemy się krótszym lub dłuższym słowem, zamiennikiem, synonimem, żeby wyrównać i dopasować. Trzeba uważać, żeby nie dodawać tzw. waty, niepotrzebnego wypełniacza.

U Ciebie całkiem fajnie wyszło, więcej wiary w siebie i odwagi  :)

Edytowane przez Alicja_Wysocka (wyświetl historię edycji)
Opublikowano

Marcinie, dlaczego wciąż siedzisz w Warsztacie?

Dawaj ten wiersz na Poezję Współczesną.

Nie bój się komentarzy, a nawet gdyby Cię kto zjechał, miej go za przyjaciela, bo miał odwagę powiedzieć Ci prawdę.

Jak na mój gust, jest najlepszy z w wszystkich jakie napisałeś do tej pory i basta.

Serduszka się u mnie coś  się przyblokowały, albo za dużo rozdałam

:)

Opublikowano

Mam się wnerwić pisząc wierszyk

Siedząc przy klawiszach

Jak na prerii te litery

rozłażą się dzisiaj

 

dotknę kartki  jak kanarki

frunie myśli potok

piszę o tym całe zwroty

ale nie z ochotą

 

jestem szczery ja choleryk

chcę mieć efekt zaraz

ale rymy bez przyczyny

nie chcą mi się składać

:)

pozdrawiam Jacek

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Nie pozbywaj się ich w każdym razie nie w trakcie pisania. Czasem wiersz układa się sam,  pióro nie nadąża za myślą, wtedy bezsensem byłoby zastanawianie się nad  powtórzeniami :)

Jak już napiszesz tekst to będziesz miał czas przeczytać , zastanowić się i na chłodno wyeliminować powtórzenia dobierając "zamienniki" :)

 

I dziękuję za "fajny zapis" :)

  • 5 miesięcy temu...

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Płyną łzy (Jak ja i ty)   A noc jest  Pustką    Która niczego  Nie wyjaśni    Nawet chłodu  Twoich i moich rąk    A dzień po nocy  Nigdy nie będzie taki sam    (Już nie wracam tam)
    • @violetta a co do przybysza, to zobaczymy jak sie zbliży do  marsa. wtedy się okaże, co to takiego. na razie pozostańmy przy tym, że to kometa. choć nasuwa się książka arthura c. clarke`a pt. "rama", kiedy to do ziemi zbliżył się ogromny pojazd obcych (z początku też był brany za kometę), lecz bez załogantów. załogę stanowiły roboty, maszyny o nieznanym przeznaczeniu... co innego w opowiadaniu andrzeja trepki pt. "goście z nieba". tam były cztery pojazdy obcych, na początku podobne do gwiazd zaobserwowane w pobliżu dyszla wielkiego wozu, tutaj załogantami okazali się obcy (fizycznie bardzo podobni do ludzi, lecz mentalnie całkowicie odmienni), którzy po wylądowaniu zaczęli zadawać bardzo dziwne pytania np. jak są rozmieszczone przestrzennie atomy w ścianie, z której nie wyodrębniali płótna van Dycka, albo o tangens kąta pod jakim znajdował się środek tarczy słonecznej, niewidocznej przez okno. to znów pytali o ubarwienie skał począwszy od sześciu kilometrów w dół, innym razem pytali o antenaty do pięćdziesiątego pokolenia wstecz. na zadane pytanie jaki tryb życia wiodą u siebie odparli, że uczestniczą w ponadczasowym wymiarze istnienia... ciekawe jakie pytania będą zadawać obcy z 3i atlas... 
    • i jak tu nie być nihilistą kiedy w takiej sytuacji filozofia jest w rozpaczach  pocieszeniem dla rogacza!   dostojewski, de beauvoir piszą o mnie scenariusze czytam, biorę nadgodziny chryste, nie mam już rodziny!   pamiętam pierwszy tego widok wracałem wtedy z biblioteki i jakby wyszli - on i ona spod dłuta michała anioła   ona - olimpia, wenus, gracja i on - hefajstos, neptun, dawid i ja, i za małe mieszkanie i my i biedny schopenhauer   ach, zostałem więc krytykiem by lać na ludzi wiadra żółci chcesz pochwały całą stronę idź - przekonaj moją żonę...
    • San z ej aj esi se jaja z nas
    • Jej świat kusił atrakcyjnością...         Kupiłem go i używałem według jej zaleceń...                                                       Było mi w nim dobrze...                      Erzatz blichtru skutecznie ukrywał pustkę..Świat obok był nieważny... Raził szorstkością prawdy i koniecznością wybierania...                 Nie dawał poczucia wtajemniczenia i wyższości...            Był taki nie...                                              Teraz spłacam dług...
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...