Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

W Milczeniu


Rekomendowane odpowiedzi

Lubię słuchać, kiedy milczysz,

Twoje myśli, jak róże,

pachną i kolcami bronią ciszy,

milczenia o życia naszego podróży,

patrzysz na stare fotografie,

słyszę jak jesteś wtedy, przy wydmie,

kiedy zbieraliśmy bursztyny

i gotowaliśmy zupę rybną,

jeszcze pachnie odrobinę,

popatrzyłaś na wiśnie w ogrodzie,

usłyszałem konfitur smak jedyny,

oczywiście, że zrywać pomogę,

tak, takie dojrzałe, jak nasze ścieżyny.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Słuchać milczenia - trudna sztuka. Wiesz, część wiersza bardzo współczesna - językowo i znaczeniowo, część taki "powrót do przeszłości" zbieranie bursztynów, zapachy, konfitury... I ryby - połowy, gotowanie. Romantyzm z codziennością "podają sobie ręce". Takie życie. Ładny wiersz. :)))). J.A. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam serdecznie - gdzieś ty się podziewał  -  dużo wody upłynęło...

Twoja poezja zawsze była w cenie.

Dużo się od niej nauczyłem - zawsze dobrze radziłeś - dlatego tym bardziej cieszy mnie twój powrót - dział odżyje...jeszcze bardziej.

Owe myśli róże fotografie  bursztyn i wiśnie ładnie klamrą poetycką spięte.

Miło było poczytać.

                                                                                                                                                                                                        pozd.

 

Edytowane przez Waldemar_Talar_Talar (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

    • @ViennaP   Może pani poszukać mój esej pod tytułem - "Nowatorska metodologia badawcza" - znajdzie pani pod jakimś moim wierszem w dziale - komentarze, wbrew pozorom: nie wszystko usunąłem - co najważniejsze zachowałem - skopiowałem i wkleiłem gdzieś tam... Jasne, powyższy esej mam na Wordzie.   Łukasz Jasiński 
    • @Wewnętrzny Odgłos   Najpierw jest Ciało i Umysł i Duch - (CUD - trzy pierwsze litery), więc: duchowość jest na samym końcu, otóż to: czy pan coś je i ma pan dach nad głową? Kto pana utrzymuje, kiedy pan non stop jest zajęty duchowością? Mieszka pan w jakimś zakonie kontemplacyjnym?   Łukasz Jasiński 
    • @ViennaP Dzięki za rymowany komentarz. Pozdrawiam
    • Zgrabnie to wyszło, ale kłują mnie te "lekko" zużyte metafory na początku, może dlatego, że sam się często łapię, jak po nie sięgam.   A tutaj? Po prostu pierwsze trzy wersy zrujnowały mi nastrój - bo jakże to: znowu księżyc? ten blask? i ćmy! są i ćmy! Jakżeby inaczej - giną! Oczywiście w blasku ognia!  Przecież to wszystko można zdekomponować do trzech, dwóch chwytów, schemat jest prawie zawsze taki sam:   światło ulicznej lampy wabi zbudzone ćmy   każdej nocy światło lampy wabi ćmy   nocą światło wabi   samotność   I bum! Mamy to! Tysiąc pięćset milionowy księżyc wredny typ pożera ćmy i ogóle w ogniu... a tak poza tym tu jest lampa! Ale co to ma za znacznie - równie wyeksploatowana rzecz pożerająca wszystko na swej drodze  ;)   Niestety użycie "typowych" metafor musi być cholernie uzasadnione. Inaczej wchodzimy na pole minowe. Tak uważam.   PS. Sorki, może przesadzam, reszta poszła potem bardzo fajnie. Poza tym, wiem, to nie warsztat, ale sobie pozwolę, bo uważam, że od Ciebie można wymagać więcej :) Jeden z Twoich ostatnich utworów wbił mnie w fotel i to pewnie dlatego.   Czuwaj!
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...