Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Sześć wariacji na temat Wlazł kotek na płotek


Maciej_Jackiewicz

Rekomendowane odpowiedzi

WARIACJA 1 -SZELMOWSKA

Mrugając kocisko na płot skoczyło

Chciało zaśpiewać –ale źle skończyło

Spadło bowiem z płotu kocisko

Bo było po deszczu i…ślisko

Leżał  kot w gipsie nie długo nie krótko

Zaśpiewał od nowa lecz z inną nutką

 

WARIACJA 2 -AWANGARDOWA

Wszedł kocur na płot

napalony

Nie stary i nie

mizerota

Ładny to wiersz

tak na pół strony

Zostawcie w spokoju

już kota

 

WARIACJA 3 - WSPÓŁCZESNA

wejść

 na ogrodzenie

jak ten kot

 

co mruga

w piosence

o stosownej długości

 

policzyć nuty od nowa

wszystko zaśpiewać

 

WARIACJA 4 – W STYLU DISCO POLO

kiedy na płot kocie się wdrapałeś

ładną piosenkę mi zaśpiewałeś

nie długo nie krótko lecz cały czas

zaśpiewaj tylko dla mnie jeszcze raz

 

WARIACJA 5 - LIMERYKOWA

Pewien miły kotek z okolic Łazów

Wszedł na płotek ale zleciał od razu

Kuracja była bardzo długa

Dzisiaj już kocurek nie mruga

Bo nabawił się trwałego urazu

 

WARIACJA  6 -RUBASZNA

Kotek wlazł na ogrodzenie

Zadowolony szalenie

Mrugał przy tym ładnie

W sam raz i tak składnie

Piosenka nie długa nie dla idioty

Bo na płotach mrugają tylko koty

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @jan_komułzykant no uhahałem się.
    • spacerując poza płotkiem przed północą leżąc cicho; jakby uderzanie młotków myśli sznurków nie urywa nie bez bólu, że stracona do rozkładu kwiatostanu chęcią męża zamroczona zeszła pokój aż po balkon nie jak słodycz anemonu nie z cukierka albą siebie rozdawała przez slalomy im wiedziała, ale nie wie
    • @Waldemar_Talar_Talar śmierć jest prawdą która nikogo nie ominie czasu nie ma (wymysł człowieka) jest tylko przemijanie   miłość... zbierzesz co zasiejesz czy zostanie? jak zadbasz tak rozkwitnie albo zwiędnie   co spojrzenie to prawda   rozważanie, myśl, idea to sens, w tym drzwi okno dla dni     dziękuję za inspirację, pozdrawiam
    • Na górze zielonej, lecz z jednej strony, a z drugiej skalistej, dwa biły źródełka. Wody ich były grające i czyste.   To pierwsze spływało prosto na łąkę, na której wodopój swój miały jelenie, sarny, zające. Tu był jego koniec.   Z drugiego płynęła woda po skale, by spotkać po drodze płynące z gór inne strumienie, dalej łączące swe wody.   Strumyczek więc, w ruczaj wkrótce urosły, ciągle karmiły podobne rzeczułki. Poziom podniosły, dodały mu siły.   A gdy już dopłynął na skraj równiny, to rozparł się w brzegach, a jego hulanki tempo zwolniły. Już stawał się rzeką,   co wzięła na barki łodzie i tratwy, kajaki i barki, poiła, żywiła, niosła podarki, i kary na karki.   A gdy już dobiegła morza wielkiego, to wody wtoczyła bez żadnych oporów prosto do niego gdzie bieg swój skończyła.   Trzeba by zakończyć bajkę morałem, ale kto zna życie, ten nie potrzebuje morałów wcale, a kto nie zna, ginie.   Chociaż z drugiej strony, to na to wygląda, że to, kim jesteśmy, nie zależy nigdy w głównej  mierze od nas ale od legendy.                
    • @aniat. Trzeba jej patrzeć w oczy.Może wtedy będzie miała „ Prawdy twarz”..pomyślałam.
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...