Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki
🎄 Wesołych świąt życzy poezja.org 🎄

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Żeby zasłużyć sobie na łatkę narodowca i ciula nie wystarczy ubrać barwy narodowe. Trzeba się jeszcze stosownie zachowywać. Nie muszę chyba mówić, że nikt nie jest bardziej agresywny od nich. Niestety z powodu zachowań takich a nie innych przyklejamy łatki wszystkim, taka już ludzka natura. Winić za taki stan rzeczy powinniśmy i siebie i szkołę.

 

Nie zauważyłam niechęci w stosunku do mających flagi na posesjach czy autach w dniu flagi ani dezaprobaty dla barw narodowych kiedy dzieje się coś istotnego - na przykład mistrzostwa, w których bierzemy udział  a chcący wyrazić zainteresowanie nimi używają gadżetów w barwach narodowych.

 

A fraszka mi się podoba,  choć nie do końca zgodna z prawdą :)

 

Opublikowano (edytowane)

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

I o te łatki mi chodzi. Teraz odzież patriotyczna jest fajna jesli chodzi o jakość krój  itp.  Jedyne co wkurza to łatka... w stanach masz redneckow, kkk, a jednak jest cool bycie patriotą... prawda coż od moich znajomycj ostatnio uslyszalem to niefortunne stwierdzenie narodowościowiec ... a powiem szczerze, że zachowanie moje w żadnym stopniu nie wskazywało i nie wskazuje bym nim był :) 

Prawda ma różne odcienie, niestety  choć żyjemy w tym samym świecie, nie zawsze  tak samo go postrzegamy. 

PozdrawiaM

Edytowane przez Marcin_Krzysica (wyświetl historię edycji)
Opublikowano (edytowane)

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

 

Prawda nie ma odcieni. Prawda jest prawdą a Ty po prostu miałeś pecha i trafiłeś na ludzi, którzy myślą schematami.

Tu  nie o postrzeganie świata  chodzi ale brak wychowania. Dlatego właśnie napisałam, że winić powinniśmy za to i siebie i szkołę, bo o patriotyzmie się nie mówi,ani w rodzinie ani w szkole spychając go do tematów passe.

 

Edytowane przez czytacz (wyświetl historię edycji)

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Błądząc po pustynnych piaskach, w miejscach, w których dosięgniemy przykrytego mgłą nieba, każdy pozostawiony na ziemi ślad zamienimy w oazy. Tym tropem będą mogły podążać karawany spragnionych. Kropla po kropli zaczną spływać strumienie wody, wypłukując piach z zaschniętych ust. Już wiesz, wiesz więcej, więcej na pewno, na pewno, gdzie trzeba, gdzie trzeba wież. Wiesz, gdzie mgła spłynie z nieba.  

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

    • @Andrzej_Wojnowski Może właśnie tak pozytywny odbiór. Dlatego, że pisane z serca, z autentyczności. Zdrowych i spokojnych Świąt Bożego Narodzenia

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

    • Już pierwsza gwiazda wzeszła – zimna i szklana, Jak oko Boga, co patrzy z nicości na pana. Śnieg otulił ten dworek całunem milczenia, Zgasły dawne hałasy, zgasły uniesienia. Stół stoi biały, wielki – jak lodowa kra, A na nim drży płomykiem samotna łza. Obrus lśni krochmalem, sztywny jak sumienie, Pod nim siano nie pachnie – lecz kłuje jak ciernie. Jest talerz dodatkowy... dla wędrowca, mówią? Lecz dzisiaj cienie zmarłych w nim usta swe lubią Zanurzać bezszelestnie. Nikt nie puka w drzwi. Tylko wiatr w kominie swą kolędę brzmi. Biorę w dłoń ten opłatek, kruchy chleb anioła, Lecz komu go połamać? Gdy pustka dookoła! Wyciągam rękę w przestrzeń – dłoń w powietrzu wiśnie, I czuję, jak ten mróz mi serce w kleszcze ściśnie. „Wesołych...” – szepczą usta do ściany, do cienia, I kruszy się ten chleb w pył... w proch zapomnienia. Choinka w kącie stoi, strojna jak na bal, Lecz bombki w niej odbijają tylko wielki żal. Patrzę w nie jak w zwierciadła – widzę twarz starca, Co przegrał życie swoje w te karty u szulera, u marca. Gdzie gwar dziecięcy? Gdzie matki krzątanie? Jest tylko „Bóg się rodzi” – i moje konanie. O, Panie, co tej nocy zstępujesz na ziemię, Czemuś mi włożył na barki to samotne brzmię? W stajence było zimno, lecz byli pasterze, A ja tu, w ciepłej izbie, w swą pustkę nie wierzę. Więc siedzę i czekam, aż świeca dopali, Aż noc mnie tym czarnym płaszczem, jak kir, przywali.
    • @KOBIETA gdyby nie kobiety, nie byłoby świata:)
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...