Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano (edytowane)

Perły poranka to metafora. Poza tym rosa jest też wieczorem i jako baczny obserwator - haikowiec wiesz, że wróży wtedy dobrą pogodę. 

Inna sprawa, że to strasznie ograne - te krople w pajęczynie. Tysiące zdjęć, wierszy,  a poeta powinien umieć pokazać coś innego. 

Poczytaj może najpierw, jak to robił Basho?

 

Pozdrawiam,

PW

Edytowane przez Pomoc Wiosenna (wyświetl historię edycji)
Opublikowano

Basho? - zapewne więcej Jego tekstów czytałem, niż Tobie się wydaje. Zarzuty, które przedstawiasz są z rodzaju rewanżystowskich - a ile już wieków autorzy piszą o miłości?... I nadal będą pisać - mimo, że to dopiero "ograny" temat!!! I ten wieczór, czy ranek... nadal "nie kumasz bazy" - daję przecież jasno do zrozumienia, że ten obraz zaobserwowałem i opisałem w związku z porankiem. A Tobie polecam odczytanie mojej ostatniej odpowiedzi w moim "słów kilka o haiku", bo po prostu nie chce mi się ich tutaj powtarzać.

Radzę mniej rewanżyzmu, a więcej zdrowego rozsądku na przyszłość.

Opublikowano

Po prostu twierdzę, że mało odkrywcze. Perły poranka występują w wierszach, podpisane są tak zdjęcia sprzed 20 lat i więcej, taka nazwę noszą fotoblogi. Mówiąc o Basho miałem ma myśli, że u niego było coś nad taką dziecinną obserwację, powiedzmy:

Krople rosy -
Czym lepiej obmyć
Pył świata.


Choć nie mówi o tym ani słowem, widać kogoś utrudzonego długą drogą, kto nurza spieczone nogi w porannej rosie.
Albo wieczornej - bo to akurat ma najmniejsze znaczenie.


Pozdrawiam,

PW

Opublikowano

Jeśli masz coś do przekazania dalej niech zostaną. 

Albo zamienić krople na coś ciekawszego. Wstając słońce, w każdej z nich. Powiedzmy:

 

poranna rosa
pozostałe po gwiazdach
iskrierki w trawie

 

Albo daj jakąś obserwację,  jak Issa w tłum. Miłosza

 

Dobry świat: rosa
Kapie po kropli,
Po dwie.

Opublikowano

@Pomoc Wiosenna... @czytacz i inni

...

Czy wiecie do czego służą komentarze pod daną publikacją (czyimś tekstem)...? Ano, do komentowania tejże publikacji - a nie krygowania się wobec swoich mniej lub bardziej udanych tekstów tutaj zamieszczanych. Jako co?...!!!

Opublikowano

Dobry świat. Czytam to piękne haiku jako apoteozę,  że tak niewiele trzeba, by ten świat ciągłe istniał. Kropel po rosie, by wszystko mogło rosnąć i rozwijać się. Nie miecz i ognia, czy rzeczy wielkich tylko takich małych, których na co dzień nie widać. Kto widzi jak rosa kapie po kropli, po dwie? 

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Rzecz się kręci wokół pereł rosy, kropel rosy , naszyjników z sieci pajęczych - zatem wokół haiku, ale masz rację, przepraszam. Nie powinnam pytać o mój wiersz.

Proszę zatem Pomocy Wiosenna  o pomoc - mój sonet "Chwytam chwile" jest na tym forum a bardzo mi zależy żeby oklepane pajęcze korale z rosą nanizaną na nitki zamienić na coś ładniejszego i mniej zużytego.

 

 

 

Opublikowano

- i owszem - ładniutkie - lecz Tobie zapewne (jako kumpeli?) @Pomoc Wiosenna nie wyjedzie z takim krytycznym tekstem jak mnie przed 5 godzinami... Że oklepane, że metafora, że lepiej abym poczytał sobie klasyków itp...

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Alicja_Wysocka Niezmiernie mi miło:))
    • @Gosława 

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

    • Odmówiono Im minuty ciszy... Tak jakby nigdy nie istnieli, Zakłamane europejskie elity, Uznały Ich tragedię za aspekt nieistotny…   Wielki butny europarlament, Zjednoczonej Europy głoszący idee, Gardząc głośnym przeszłości echem, Pamięci o pomordowanych europejczykach się wyrzekł…   Na z dalekiej przeszłości cichy głos Prawdy, Europosłowie pozostając głusi, Zaślepieni frakcyjnymi walkami, Rzucili się w wir pisania nowych dyrektyw.   I nie zrozumiał podły świat, Ogromu tragedii zapomnianego ludobójstwa, Woli ciągle tylko się śmiać, Gdy na europejskich salonach króluje zabawa…   Odmówiono Im minuty ciszy... By nie była lekcją pokory Dla światłych europejskich elit, Zaślepionych ułudą nowoczesności,   A przecież tak do bólu współcześni, Eurodeputowani z krajów zamożnych, Tak wiele mogliby się od Nich nauczyć, Szacunku do ojców swych ziemi.   Na styku kultur na kresach dalekich, Sami będąc ludźmi prostymi, Całe życie pracując na roli, Całym sercem ją pokochali,   Na każdy kęs białego chleba, Pracując wciąż w pocie czoła, Wszelakich wyrzeczeń poznali smak, Niepowodzeń i gorzkich rozczarowań…   Odmówiono Im minuty ciszy... Jak gdyby była ona klejnotem bezcennym, Ważyła więcej niż całego świata skarby, Znaczyła więcej od kamieni szlachetnych.   A przecież krótka chwila milczenia, Nie kosztuje ni złamanego eurocenta, Wobec zakłamania świata zwykle jest szczera, A rodzi się z potrzeby serca.   Przecież milczenie nie ma wagi, Skrzyń po brzegi złotem wypełnionych, Skąpanych w złocie królewskich pierścieni, Zdobiących smukłe szyje diamentowych kolii.   Przecież krótkie zamilknięcie, Tańsze jest niż znicza płomień, Kosztuje tylko jedno śliny przełknięcie, Gdy znicz całe dwa złote…   Odmówiono Im minuty ciszy... Tak jakby jej byli niegodni, By pamięć o Nich odrzucić Obojętnością Ich cieniom nowe zadać rany…   Po ścieżkach Pamięci, Nie chcą wędrować dziś ludzie butni, Zapatrzeni w postęp technologiczny, Zaślepieni ułudą europejskości,   Po co dziś tracić czas na Pamięć, Rozdrapywać rany niezabliźnione, Lepiej śnić swój irracjonalny o Europie sen, Historię traktując jako przeżytek…   Lecz choć unijne elity, Odmówiły czci duszom pomordowanych, My setkami naszych patriotycznych wierszy, W skupieniu oddajemy Im hołd uniżony…      
    • muszę znaleźć przyjemność w oczach ciemniejszych niż porzeczkowa słodycz tak mówiłeś dotykając Lanę której piegi rozlewały się na brzegach powiek krew po utraconych dzieciach zaschła cichym dźwiękiem rwanej pajęczyny płosząc myśli zapraszasz do łóżka miły niebo źle znosi zdrady w płatkach liliowych bzów dusznych majowych porankach nie będzie zadośćuczynienia to już ostatni list ostatnie do widzenia
    • Jakoś tak posmutniałam  Dla mnie to nawet siłaczka  Pozdrawiam serdrcznie 
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...