Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Znów 
zaczęła się obława
bezlitosna choć bezkrwawa

młode wilczki 
znów nie są bezpieczne
jak z ołowiu kulami
strzelają obelgami

słowa padają niedorzeczne
ślepe wilczki 
okupują nowe wilcze jamy

wszędzie awantury i burdy
kiedy wreszcie ktoś łapę poda 
na znak pojednania i zgody 

nowe nonsensy gonią absurdy
głos zabierają nowe chamy
wokół bagna i mętna woda
utonął znów wilczek młody

stary wilk co historię całą zna
osłania dzieci własnym ciałem
już zdążył poznać co to za gra
lecz dobili go kolejnym strzałem

kiedy wreszcie skończą się te zadry 
młode wilczki nie znają 
tamtego okrutnego czasu
młode wilczki uciekają 
co sił z płonącego lasu

a wszędzie porozwieszane 
z nauk starych wilków znane
znienawidzone czerwone fladry

kiedy wreszcie się skończy 
ten czas zły 
wciąż nas gonią zajadłe psy
a każdy szczerzy ostre kły

znów zaczęła się obława

polany fala nienawiści pokryje
jak okrutna to zabawa

zwycięży ten który przeżyje
młody wilk albo stary pies gończy

kiedy wreszcie to piekło się skończy ?
 

Opublikowano

Macieju chyba po raz czwarty :) Jacek Kaczmarski napisał trzy części ;) Mi podoba się jedynie pierwsza... Bez urazy to moja wina bo do Twojej wersji (ciagu dalszego itp) nie potrafię podejść obiektywnie. Mimo wszystko słowa uznania za próbę zmierzenia się z tak trudnym dziełem.

Pozdrawiam fan Jacka Kaczmarskiego. 

Opublikowano

Dzień dobry, Panie Macieju. Ja nie wiem czy taka "bezkrwawa ta obława"? Tu bym raczej stwierdziła, że bardzo krwawa, tylko zaraz krew wsiąka w jednorazówki i won.... wyrzucana na śmietnik historii. Tylko, że ów śmietnik swoje odda. Wszyscy wiemy, jak jest. Pan to powiedział. "kiedy wreszcie to piekło się skończy ?  " - dobry wers. Pytanie retoryczne. Nie ma odpowiedzi, choć czasami się słyszy, że piekło jest wieczne, oby nie.

Opublikowano (edytowane)

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Mówię o  tym wierszu a nie wszystkich innych. Chwilami udaje się dostrzec i rym i rytm.

Pokusiłabym się o podrasowanie wiersza, bo dla mnie jest zwyczajnie niedopracowany.


Znów  zaczęła się obława
bezlitosna choć bezkrwawa
i młode wilczki 

nie są bezpieczne


jak z ołowiu kulami
strzelają obelgami
znowu słowa padają

niedorzeczne

 

Czy dlatego obława, że ktoś wyraża swoją opinię? I dlatego niedorzeczne, że niezgodne z oczekiwaniami wilczków ?

 

Hmmm.....

No cóż... Powodzenia :)

Edytowane przez czytacz (wyświetl historię edycji)
Opublikowano

Podobało mi się aż wybrzmiała zwrotka o lesie. Potem coś zaczęło się kruszyć i chyba rozleciało się na moich oczach.  Jacek Kaczmarski jest dla mnie autorytetem (jednym z wielu) , ale nie jestem znawczynią jego twórczości. Jedno wiem - zawsze jak słucham jego piosenek, przechodzą mnie dreszcze. Ale zgadzam się z Marcinem - pierwsza część jest najlepsza. Trzecia też jest ładna. 

Chciałabym wierzyć fanowi mojego autorytetu, ale ja znalazłam cztery części :)

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Opublikowano (edytowane)

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Droga Czytelniczko

ten wiersz nie porusza wcale stosunków międzyludzkich na portalach poetyckich

rzecz jest  na zupełnie odmiennym biegunie

wystarczy poczytać 

pooglądać TV

a wszystko będzie jasne

a wiersz poza tym napisałem nie teraz , znacznie wcześniej

 

PS. rymy są tu doskonale widoczne ;-))

Edytowane przez Maciej_Jackiewicz (wyświetl historię edycji)
Opublikowano (edytowane)

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Tak :) niebieska okładka z czarna kulą jak pamiętam :) będę musiał w domu poszukać :) 

 

Szatan... Hmm pojechałeś po bandzie Macieju :) 

Pozdrawiam i z miłą chęcią przeczytam kolejny Twój wiersz :) dziękuję za powrót do wspomnień :) 

Edytowane przez Marcin_Krzysica (wyświetl historię edycji)
Opublikowano

Oto TWA - nie mów za często, że

Wiersz ci się podoba.

Bo stwierdzeniem cię obdarzą w adorację wyposażą. Wiecie, TWA - to Tow. Wzajemnej Adoracji. Nie można pisać, że coś jest fajne, tylko trzeba dokuczać. Przeciwieństwo TWA, to WBdW, czyli Wrednym Bądź dla Wszystkich. Justyna.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Ewelina cieszę się:)
    • W wolnej chwili wybaczasz mi wszystkie podłości  W wolnej chwili cię za nie przepraszam  W moich projekcjach jesteś ogniem wściekłości A ty mgłę w mojej duszy rozpraszasz   Twój śmiech moją niezdarność rozlicza Księgujesz sprzeczności, gesty niejasne W oczach, których głębokość aż boli od życia Przeglądam się strojąc w nastroje za ciasne   Życie jest bólem, jest błogosławieństwem  Szukam Twych śladów na drodze W domysłach wciąż tonie strach jak w szaleństwie  Nietrwałość żalu ogrzewa jak ogień    I czuję gniew przystrojony współczuciem Wiszące się na nim kołyszą sprzeczności  Wytarty uwiera jak kamień w mym bucie I nie pojmuję litości i nie pojmuję miłości.
    • ale najpiękniej pachniesz gdy wyjdziesz z kąpieli prosto bez sztucznych perfum żadnych gdy pragnień zapach ostry   rozsiewa feromony pożądań wzmacnia echa schemat dawno sprawdzony to jest lep na faceta :)))
    • @EsKalisia Dobry ! Ale nie limeryk - chyba !!  
    • za darmo jest tylko ciemnica, z której wylęgają się niewłaściwcy, cali w kadrach: para komików: udający, że spalił sobie układ pokarmowy, oraz przyrurowany do niego kumpel, co z dobrego serca robi za żołądek. następnie: zimnokształtny dramat: prąd rzeki porwał najpiękniejszą dziewczynę w miasteczku. dwóch pracowników kostnicy, z godziny na godzinę, robi się coraz bardziej nerwowych. czy uda się odnaleźć ciało, nim stanie się niemożliwe do przytulenia? i – komedia erotyczna. stare pannisko przytachało z targu zegar z kukułką, rozchyliło nogi. sekutnica czeka na "kuku, kuku". w głębi siebie. potem: aktor monologuje. na pośmiewisko. lecą kamienie. jeden odbija się od scenografii, trafia w skroń siedzącego w pierwszym rzędzie niskorosłego burmistrza. dopiero wtedy jest ubaw. o, sekwencja zdjęć zrobionych podczas Ogólnoprzedszkolnego Dnia Walki z Kiłą. biedne obsypane maluszki. brzydzi mnie każdy obraz. mówią wizualnie: "patrz, aż poczujesz się zaszczuwany i lżony". zamiast pieniążka wrzucam serduszko. oczywiście – własne. z gardzielki wypada szpikulec. ledwie zdążam wykłuć sobie oczy – widzę ciebie, kochana. całą w stylu art nouveau. zamieram z zachwytu. i nie odrywam się. wrastam.
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...