Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

...
wkłuwają się igłą niepamięci
prosto aż do serca
krople
elektrolitów drążą duszę

świat w tomografie się kręci
rezonans gra scherza
pomocy
ja przeżyć muszę

podają antybiotyku pół tabletki
najdłuższe w życiu chwile
jest jeszcze tutaj wciąż
ale już inny

od łez mokre pomięte serwetki
krwi popłynęło z rany tyle
tylko
fartuch
wciąż biały i niewinny

łapczywie suchymi ustami łyka tlen
odpływa na moment w nicości
zapada ponownie w sen
połamane
na nowo kości

kiedy się obudzi
uśmiechnie się do świata
jutro rano
wróci do ludzi
którzy będą mieli za sobą

jeszcze jedną noc nieprzespaną
...

Opublikowano

@Maciej_Jackiewicz
...
- jak zwykle u Ciebie "porąbane z poplątanym". Dla przykładu peelem w tekście wg. drugiej strofy jesteś Ty sam, aby później przekazać ten tytuł komuś obcemu. Nie wspomnę tutaj już o zgrzytającym brakiem rytmiki układzie pomiędzy wersami. W pięciostopniowej skali ocen wystawiam za całość 2 (dwa)
- najpierw parę razy przeczytaj - najlepiej na głos - a dopiero później publikuj

P.S - jeślibyś znowu zechciał usunąć komentarz - co u Ciebie na porządku dziennym wobec nieprzychylnych ocen - to ja sobie go skopiowałem (razem z twoim wierszem)

Opublikowano

@Bronisław_Muszyński
w odpowiedzi zacytuję Jerzego :

,,Pan Bronmus ma zapalenie opon objawionych.
Nie wiem kto objawia.
Bóg czy Przypadek?
Nie rozwodziłbym się nad opiniami tego antypoety. ,,
-------------------------------------------------------------------
Stąd i ja nie będę się rozwodził i na tym poprzestanę.

Opublikowano

@Maciej_Jackiewicz
...
- żebyś tak dotrzymał słowa i poprzestał na... dotychczasowym swoim "dorobku twórczym".
Dalsze bowiem twoje publikacje odstraszą na zawsze wielu czytelników od poezji, po kolejnej lekturze twoich gniotów.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • MRÓWKI część trzecia Zacząłem się zastanawiać nad marnością ludzkiego ciała, ale szybko tego zaniechałem, myśli przekierowałem na inny tor tak adekwatny w mojej obecnej sytuacji. Podświadomie żałowałem, że rozbiłem namiot w tak niebezpiecznym miejscu, lecz teraz było już za późno na skorygowanie tej pozycji.  Mrówki coraz natarczywiej atakowały. W pewnej chwili zobaczyłem, że przez dolną część namiotu w lewym rogu wchodzą masy mrówek jak czująca krew krwiożercza banda małych wampirów.  Zdarzyły przegryźć mocne namiotowe płótno w 10 minut, to co dopiero ze mną będzie, wystarczy im 5 minut aby dokończyć krwiożerczego dzieła. Wtuliłem się w ten jeszcze cały róg namiotu i zdrętwiały ze strachu czekałem na tą straszną powolną śmierć.  Pierwsze mrówki już zaczęły mnie gryźć, opędzałem się jak mogłem najlepiej i wyłem z bólu. Było ich coraz więcej, wnętrze  namiotu zrobiło się czerwone jak zachodzące słońce od ich małych szkarłatnych ciałek. Nagle usłyszałem tuż nad namiotem, ale może się tylko przesłyszałem, warkot silnika, chyba śmigłowca. Wybiegłem z namiotu resztkami sił, cały pogryziony i zobaczyłem drabinkę, która piloci helikoptera zrzucili mi na ratunek. Był to patrol powietrzny strzegący lasów przed pożarami, etc. Chwyciłem się kurczowo drabinki jak tonący brzytwy, to była ostatnia szansa na wybawienie od tych małych potworków. NIe miałem już siły, aby wspiąć się wyżej. Tracąc z bólu przytomność czułem jeszcze, że jestem wciągany do śmigłowca przez pilotów. Tracąc resztki przytomności, usłyszałem jeszcze jak pilot meldował do bazy, że zauważyli na leśnej polanie masę czerwonych mrówek oblegających mały, jednoosobowy zielony namiot i właśnie uratowali turystę pół przytomnego i pogryzionego przez mrówki i zmierzają szybko jak tylko możliwe do najbliższego szpitala. Koniec   P.S. Odpowiadanko napisałem w Grudniu 1976 roku. Kontynuując mrówkowe przygody, następnym razem będzie to trochę inną historyjka zatytułowana: Bitwa Mrówek.
    • Ma Dag: odmawiam, a i wam Doga dam.        
    • Samo zło łzo mas.    
    • Na to mam ton.    
    • A pata dawno wymiotłam: imał to i my - won, wada ta - pa.    
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...