Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

JA I ONA


WiJa

Rekomendowane odpowiedzi

JA
rzecz pewnie w tym, żeby nie wszystko widzieć/wiedzieć, ale tyle ile potrzeba, a potrzeba tyle, żeby sobie nie zaszkodzić

ONA
Z przykrością stwierdzam że nie rozumiem co ma pana komentarz do zdjęcia :)

Bardzo mądre jest to co pan napisał ale dlaczego akurat pod tym zdjęciem? :)

JA
nie wietrz żadnej sensacji (tym bardziej i nie daj Boże przeciwko sobie, czyli Tobie, czyli Was oboje na zdjęciu) :) po prostu taka refleksja mi przyszła do łba oglądając to zdjęcie :) zaraz jeszcze tutaj dopowiem, przynajmniej to, co chciałem powiedzieć, a jednak nie udało mi się powiedzieć, tymi słowami, którymi coś tam powiedziałem (może i nie na temat, a może i nie w odpowiednim miejscu) :)

ONA
Do głowy by mi nie przyszło że chce mnie pan w jakikolwiek sposób urazić. Zapytałam bo chciałam zrozumieć. A myśl jest bardzo mądra :)

JA
po kolei, to: "rzecz pewnie w tym, żeby nie wszystko widzieć/wiedzieć", jeśli sobie przypominam odnosi się do gry cieni twarzy w ciemnym centrum fotki :)

ONA
:)

JA
no to jeszcze dokończę, a to "ale tyle ile potrzeba, a potrzeba tyle, żeby sobie nie zaszkodzić" to chyba najbardziej (nie mówię, że wyłącznie) chodziło mi o to żeby nie przedobrzyć, nie przerysować, czy to bielą, czy czernią :)

ONA
Między bielą a czernią jest jeszcze dużo odcieni szarości :) i daleka jestem od stwierdzenia że szare jest beee... :)

JA
a te moje wyjaśnienie stąd i po to, bo sobie pomyślałem, że myślisz, że za bardzo wnikam w Twoje prywatne życie, a prawda jest taka i to mi jak najbardziej odpowiada, że nic, a nic nie interesuje mnie Twoje życie prywatne [zresztą z pewnego osobistego powodu, ale o tym z nikim nie rozmawiam i wolałbym nie rozmawiać], oprócz tego, co mi mówisz sama :)

a co do szarości, gamy szarości, to o ile się orientuję, to chyba trudniej operować nią niż barwą/kolorami :) i to jest dopiero sztuka i satysfakcja, gdy się powiedzie, gdy efekt jest zaskakujący, nawet dla samego siebie :)

ONA
Chyba sobie pozwolę zacytować to co napisał pan o szarości. Lepiej bym tego nie ujęła
Koniec rozmowy na czacie :)

JA
tylko czy warto, bo moja wypowiedz tak samo jest/była naiwna jak i oczywista :)

PS
kiedyś użyłem w komentarzu do czyjegoś wiersza, takie dość znane powiedzenie: nie wiadomo czy się śmiać czy płakać. i komentarz oczywiście został odebrany negatywnie, czyli, że źle, a nawet bardzo źle oceniłem wiersz. i dopiero wtedy musiałem się gęsto tłumaczyć, że przecież ja wiersz oceniam bardzo dobrze, że wiersz mnie po prostu wzruszył, tylko że, tyle miałem mieszane (mieszane jak mieszane) odczucia, co sam nie wiedziałem, czy bardziej mam się uśmiechać/cieszyć, czy smucić/żałować. że też sprzeczności/przeciwności mogą tak łączyć, a właściwie uzupełniać/dopełniać się. pewnie tak samo, czyli analogicznie, jak ktoś jest i do tańca i do różańca, a nie ma w tym żadnej sprzeczności, tylko jest pełnia (no, ewentualnie nów)

PS II
a tak na koniec mówiąc też bym nie pomyślał, że w tym co na początku powiedziałem nie było aluzji. i sam sobie się dziwie, że nie było

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      Każdy posiada instynkt stadny, nawet jeśli jesteś osobą niesłyszącą. Zmysł obserwacyjny i instynkt stadny nie wykluczają się. Niesłyszący widzą więcej/inaczej (nie przeczę), bo rozwijają sobie inne zmysły, co jest koniecznością.     Logiczne - wychwytywanie drobiazgów. Jak z puzzlami ...z czego wynika, że czujesz się całością. Opcja numer dwa - nie ma Ciebie wcale...   Filozofia - niby fajnie, ale w ostatniej pracy odwykłam, weszłam w system zero-jedynkowy typu jest taśma, albo jej nie ma. Z jakiegoś powodu takie właśnie doświadczenie zostało mi dane.  
    • tej wiosny wypiliśmy mnóstwo piw na ławce w parku patrząc raz to na korony drzew raz to na psy z ludźmi zieleniało coraz bardziej i pachniało coraz mocniej a my piliśmy wstępując w nowe wymiary kolejne kręgi piekieł aż do samego sedna
    • @Natuskaa   W moim przypadku jest na odwrót: czekam na dziewczynę, która mnie zaakceptuje, otóż to: jestem pogańskim racjonalistą - libertynem i intelektualnym biseksualistą - uniwersalnym - już od dawna nikogo nie szukam - strata czasu, dziękuję za rozmowę i miłych snów.   Łukasz Jasiński 
    • @Natuskaa   Nie w moim wypadku: nie posiadam instynktu stadnego, tylko: zmysł obserwacyjny i stoję z boku zdystansowany - istnieje coś takiego jak personalizm, poza tym: jestem osobą niesłyszącą - posiadam nabytą niepełnosprawność o stopniu umiarkowanym, słuch straciłem po operacji na nosie, prawdopodobnie przez źle użytą narkozę, widząc szczegóły w całości to nic innego jak: człowiek, który widzi dużo więcej, może pani sama sprawdzić w internecie - co to oznacza, wie pani może jak powstają ludzkie stada? Najpierw są dwie osoby, na przykład: para i para poznaje parę i pary poznają pary i tak w górę - od dwóch do dziesięciu osób - tak właśnie działa Marsz Niepodległości - jest piekielnie dobrze zorganizowany, a mi raczej jest bliżej do wojskowej hierarchii - porządek, dyscyplina i otwartość - bezpośredniość.   Łukasz Jasiński 
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

        To prawda :) Tobie też uściski :)

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

       
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...