Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

[url]https://www.youtube.com/watch?v=r1575uEcH9E[/url]

Power

Ref. Powiem tak
- to jest świat, w którym ja nie chcę grać.
Jesteś w nim, tworzysz film -- diabła wart.
O nie, nie! To jest złe!
Zgiń, przepadnij, zostaw mnie!

Byłaś mi tylko marzeniem,
biegnącym wiatrem, strapieniem...
Teraz tu mam rzeczywistość
i wiem, że nie jest to miłość.
Byłaś i jesteś jak obraz ,
którego kupić nie zdołam,
nie mam na tyle waluty
i mam jak widzisz dziurawe buty.
Ref...
A miałem na plecach powera,
chociaż nie byłem w tych sferach,
nie będzie więcej podróży
do światów twojej natury.
Nie dasz mi tego co chciałem,
chociaż naprawdę kochałem,
bywałaś często w przestrzeniach
których nie przebrnę pomimo chcenia.
Ref.
Nie miłość tobą rządziła,
po prostu byłaś i kpiłaś
zgubiłaś dobre maniery
i byłaś wrogiem -- niestety.
Nie kasa rządzi człowiekiem,
to wyssać winno się z mlekiem
byłem jak zwykle naiwny
lecz wiem dziś jedno -- nie czuję winy.

Ref. I powiem tak
- to jest świat, w którym ja nie chcę grać.
Jesteś w nim, tworzysz film -- diabła wart.
O nie, nie! To jest złe!
Zgiń, przepadnij, zostaw mnie!

29.10.2013 Maria Sikorska

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      Nie wiem tak szybko. Może i tak.  Jest tu obraz  rozbudowywanego cmentarzyka z pewną historią o rzędy bloków na urny, które będą (częściowo już tak jest) okalać. Trudno to opisać jeśli ktoś czegoś takiego się nie spodziewa w naszym otoczeniu. Zaskakujące. Pzdr    
    • Gdzieś tam składasz skroń do snu na lodowej planecie, a pomiędzy nami błyska gęsta galaktyka i mgławicą obolałą tęsknotą dotyka ust mych ogień, nim słowo skargi na nich wyplecie.   Iskrzy warkoczami plazmy sypiącej szkarłatem, jak bryzgami wieczności po krawędziach ciężaru, czasu załamanego wśród lotności bezmiaru i w pyle nocy wiszącej za mym zaświatem.   Jego kres wyznacza czerń, milcząco otulona pastelową nicością rozwierzganej przestrzeni. W pęknięciu symetrii, odnogami promieni pęczniejących drzazgami rozgwieżdżonego grona.   Tę bliskość odczuwa nabrzmiała źrenica, zeszklona w głębi kształtem zmiennokształtnej oddali, paletami wspomnienia, które zanim wypali — znaki Łodzi na czole i krwi na skórze lica.   I wpływasz we mnie światłem o ciemnej teksturze, przychodząc niczym cień pod owalem powiek, jak ptak, z jakiego rodzi się nowy człowiek przed tablicą swego imienia wyrytą w chmurze.  
    • @hania kluseczka Ten wiersz jest intensywny, intymny i trochę konfesyjny, jakby głos liryczny mówił do kogoś, kogo podtrzymuje, ale jednocześnie oskarża. Jest w nim sporo emocjonalnej goryczy i ambiwalencji.
    • @wierszyki Ten wiersz jest pełen kontrastów między zwyczajnością a katastrofą, między codziennością a śmiercią. Obrazy są poszarpane, czasem brutalne, czasem delikatne – przypominają notatki z ruin, z pogorzeliska, ale też ze zwyczajnej jesieni.
    • cement we włosach pył w nozdrzach gardle jeże budują dla siebie parter   okienka w błękit szelest nad dachy w pułap nad marność lecą kasztany   ludzik z zapałek oparzył dłonie szramę na udzie woskiem obłożył   znowuż spokojnie   czeka w jesieni na święto wszystkich darów dla ziemi   tam tylko w ściany aż kolorowe tak jak w Port-au-Prince gustuje człowiek   przy dawnym płocie rząd nowych kwater urna przy urnie stać będzie bracie            
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...